wtorek, marca 20, 2018

Marzec '68 - odc. 3 - wróg?

"Nietrudno domyślić się, kto łoży na organizowanie awantur w Warszawie i kraju. Są to ci sami zawiedzeni wrogowie Polski Ludowej, których życie nie nauczyło rozumu, którzy przy każdej okazji dają o sobie znać, różni pogrobowcy starego ustroju, rewizjoniści, syjoniści, sługusi imperializmu. Chcę z tego miejsca stwierdzić, że śląska woda nie była i nigdy nie będzie woda na ich młyn. I jeśli co niektórzy będą nadal próbowali zawracać nurt naszego życia z obranej przez naród drogi, to śląska woda pogruchocze im kości" - grzmiał na ówczesnym palcu Dzierżyńskiego w Katowicach I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, towarzysz Edward Gierek (1913-2001)*. Retoryka przypominająca tę z czerwca '56. Na szczęście aktyw katowicki PZPR, wspominane w dalszych słowach tego wystąpienia 270 000 towarzyszy, nie ruszył na Warszawę. Nie było narodowej ubijatki. Na szczęście. Po latach w wywiadzie udzielonym ten sam Gierek kajał się: "No ja się po prostu wstydzę, tego że to powiedziałem. A powiedziałem to po prostu w takim ferworze powiedzmy mówcy, który nie zawsze kontroluje powiedzmy to, co mówi". Mijał się jednak z prawdą. Jaki to był ferwor mówcy, skoro towarzysz sekretarz czytał z kartki? Trudno nazwać takie wystąpienie spontanicznym, kiedy było wydrukowane, co ma powiedzieć. I powiedział. I wygrażał!...

"Kwestia żydowska w Polsce jest sprawą zbyt poważną, by uwagi na ten temat sprowadzić do osobistych wspomnień" - cenna uwaga pana profesora Karola Modzelewskiego***. Kto najlepiej nadawał się do oskarżeń? Żydzi! Od stuleci, od chwili, kiedy tłum wył przed Poncjuszem Piłatem: "Krew Jego na nas i na dzieci nasze", jak czytamy  według św. Mateusza (27.25)****. Żydzi! "OCZYŚCIĆ PARTIĘ Z SYJONISTÓW!", "URWIEMY ŁEB ANTYPOLSKIE HYDRZE!", SYJONIŚCI DO IZRAELA!", "NIE CHCEMY SYJONISTYCZNYCH IDEOLOGÓW W PARTII!" - i tym podobne bluzgi pojawiały się na transparentach obnoszonych na wiecach i ulicach. Wróg był jeden? Wroga trzeba było, albo zniszczyć, albo pozbyć się!



Grożący palec kierował się z samej góry: Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Nie piszę skrótów, bo wychodzi na to, że z każdym rokiem stają się one coraz bardziej nie zrozumiałe. Wiem, co piszę. Proszę przetestować na najbliższym w rodzinie nastolatku, aby wyjaśnił skróty KC, KW, PZPR, ORMO, ba! PRL. Co wyszło? "W wydarzeniach, jakie miały miejsce, aktywny udział wzięła część młodzieży akademickiej pochodzenia i narodowości żydowskiej. Rodzice wielu z tych studentów zajmują mniej lub bardziej odpowiedzialne, a także wysokie stanowiska w naszym państwie" - to już sam tow. I sekretarz KC, Władysław Gomułka. To owo pamiętne przemówienie, gdzie towarzysz Wiesław dawał wykładnię Marca '68. Szukał winnych. I zgrabnie ich wyłuskiwał! "W swoim czasie otworzyliśmy szeroko nasze granice dla wszystkich, którzy nie chcieli być obywatelami naszego państwa i postanowili udać się do Izraela. Również i dziś tym, którzy uważają Izrael za swoją ojczyznę, gotowi jesteśmy wydać emigracyjne paszporty". I wręczano! W jedną stronę! Statystyki nie są ścisłe, bowiem określa się, że PRL (która okazała się wyjątkowo wredną macochą) opuściło od 13 do 20 000 Polaków żydowskiego pochodzenia. Swoją drogą ciekaw jestem czy komunistyczny dziadek miał wtedy opory czytać swoim wnukom "Kaczkę Dziwaczkę" lub "Lokomotywę"? A nie drażnił portret choćby Karla Marksa w partyjnym komitecie?


"Bardzo wielu Polaków nosi cudzoziemskie nazwiska. Są one pamiątką po mniej lub bardziej odległych cudzoziemskich przodkach, zwykle jednak nie wyciągamy z tego wniosków dotyczących narodowej tożsamości człowieka" - prawda, jakie oczywiste, ale warto mieć na oku to stwierdzenie prof. K. Modzelewskiego. Dalsza konkluzja powinna być brana pod uwagę przy każdej bzdurnej dyskusji (prowokacji), faszystowskich bełkotach nt. "Ile Polaka w Polaku": "...Jadwigi Staniszkis nikt nie uważa za Litwinkę, a Romualda Szeremietiewa - za Rosjanina. Ale o Sewerynie Blumsztajnie mówimy bez zastanowienia: to Żyd. Mówimy tak, bo miał żydowskich przodków, podobnie jak Reiff - niemieckich, Jadwiga Staniszkis - litewskich, a Szeremietiew - rosyjskich. Tyle, że tamci się spolszczyli, więc są Polakami. A Blumsztajn to Żyd. Przecież ma żydowskie nazwisko". To pokazuje jak groźne jest żonglowanie historią, wybiórcze jej ukazywanie i przekazywanie. 
Tak, faktografia nie ma znaczenia w tym odcinku zamykającym moje spojrzenia na Marzec '68. Tę sobie każdy chętny wygrzebie, choćby w pracach prof. Jerzego Eislera czy prof. Piotra Osęki. Ku przestrodze współczesnych chcę na koniec przypomnieć fragment listu, jaki wystosował Episkopat do towarzysza premiera Józefa Cyrankiewicza: "Pałka gumowa nigdy nie jest argumentem dla wolnego społeczeństwa, budzi najgorsze skojarzenia i mobilizuje opinię przeciwko ustalonemu porządkowi. Władza państwowa nie może zastąpić rozsądku i sprawiedliwości pałką gumową"*****

*     *    *

Wracając do marcowego wiecu w Katowicach. Jan Józef Szczepański tak ocenił to wiekopomne wystąpienie towarzysza E. Gierka: "Ten Gierek, na którego wielu liczyło, którego kreowało niemal na polskiego Dubčeka, bluzgał jak najgorszy pałkarz". Po upadku W. Gomułki w Grudniu '70, to właśnie E. Gierek stanie na czele partii i państwa.


* cytat za Gajdziński P., Gomułka. Dyktatura ciemniaków, Poznań 2017, Zysk i S-ka Wydawnictwo, s. 388; z tego samego zaczerpnąłem wypowiedzi W. Gomułki i J. J. Szczepańskiego
** przepisane z nagrania https://www.youtube.com/watch?v=mxwFwjQUMq8&t=356s (data dostępu 1 III 2018)
*** Modzelewski K., Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2013, s. 23-24
****  http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=363 (data dostępu 1 III 2018)
***** cytat za  Eisler J., "Polskie miesiące" czyli kryzys(y) w PRL, IPN-monografie tom 47, Warszawa 2008, s. 146

Brak komentarzy: