sobota, stycznia 27, 2024

Kartki z podróży - VIII - Helsinki i Suomenlinna

Śmiem twierdzić, że mimo położenia geograficznego, Finlandia / Suomi jest dla wielu z nas równie egzotyczna, co  Bhutan, Wybrzeże Kości Słoniowej czy Wyspy Wielkanocne. Niewielu już dziś pamięta, że kiedy na mapie Europy wykluwało się Księstwo Warszawskie, to car Aleksander I nabył prawa, aby do swej bogatej tytulatury monarszej dopisać jeszcze: великий князь Финляндский! I ten stan rzeczy trwał do przejęcia władzy w Rosji przez bolszewików! 
Nie czas i miejsce, aby tu pisać historię Finlandii. Zresztą nie czuję się na siłach. Brak mi wiedzy na ten temat. Co zatem tu robimy? - już widzę grymaszenie się wybrańców losu. Rok temu moja była uczennica i wychowanica, Dominika Sadowska, była TAM. Przesłała mi kilka zdjęć. Nie ma tego zbyt wiele, aliści pozwala to choć na krótki spacer w finlandzkim duchu i z historią w tle. Autorstwo zdjęć oczywiście Dominika lub ktoś z Jej bliskiego, rodzinnego otoczenia. Wszystkie kadry sprzed roku, tj. z 2023.
1. Plac Senacki i pomnik cara Aleksandra II.

"...w oddali Katedra Helsinek, a za mną pomnik Aleksandra II" - napisała Dominika. Zapewne Polaka, który nie przespał historii czasów zaborów musi zdziwić, zaskoczyć lub zgoła przestraszyć widok imperatora. "Monument powstał w 1894 roku według projektu Waltera Runeberga i jest pamiątką czasów, w których Finlandia była częścią Imperium Rosyjskiego. Figurę cara otaczają cztery pomniejsze postaci symbolizujące pracę, światło, pokój i prawo" - to dopełnienie za sprawa jednego z portali. [1] Naprawdę chcę tu uniknąć wymądrzania się na temat historii Finlandii. Jedno napiszę: stosunek Finów do cara Aleksandra II (1855-1881) jest zupełnie inny niż w Polsce. Dla historycznie świadomych rodaków, to kat powstania styczniowego! Dla Finów światły władca i reformator! Na innym portalu znalazłem taka argumentację dlaczego pomnik ten nie zniknął z przestrzeni publicznej: "Pomnik z czasem stał się symbolem oporu wobec władz carskich. Ludność zbierała się na placu, wspominając Aleksandra II jako dobrego władcę. Po odzyskaniu niepodległości przez Finlandię w 1917 r. pojawiły się głosy, iż pomnik należy usunąć, aby zatrzeć wszelkie ślady panowania Rosjan. Ostatecznie plan ten nie został zrealizowany i Aleksander II do dziś stoi dumnie na wysokim postumencie, twarzą skierowaną ku morzu. Jest on nadal uważany za symbol mądrego władcy, którego reformy doprowadziły stopniowo do uzyskania przez Finlandię upragnionej niepodległości". [2] Na zdjęciu mamy okazję poznać Autorkę pozostałych kadrów.
 
Dominika Sadowska - plac Senacki - pomnik Aleksandra II - katedra
 
2.  Helsingin tuomiokirkko.
 
Wkraczamy do Katedry. Tak, widzimy ją już na poprzedniej fotografii. To ten majestatyczny gmach za pomnikiem cara. Okazuje się, że to niezbyt sędziwa świątynia luterańska. Projekt  Carla Ludwiga Engela (1778-1840) nie został ukończony za życia jego twórcy. Kontynuacji podjął się inny architekt, Ernst Lohrmann (1803-1870). "Podobno projektując ją, Carl Engel inspirował się paryskim Panteonem. Rzeczywiście nie sposób nie znaleźć w obu budowlach punktów wspólnych, jak chociażby oparcie jej na planie krzyża greckiego, czy kopułę umieszczoną na szczycie, a także wsparty na sześciu kolumnach portyk zwieńczony tympanonem" - czytam z portalu, na którym już byliśmy. [3] Mimo wszystko czerpię ze źródła wiedzy. Co by to była za "Kartka z podróży", gdybym nie dorzucał kilku cennych, moim zdaniem, informacji. Okazuje się, że świątynie de facto ukończono dopiero w... latach 50-tych XX w.! "Gdy w 1959 roku na placu Senackim wybuchł pożar, katedra stanęła w płomieniach, jednak dzięki grubym murom większość pamiątek nie uległa zniszczeniu" - podaję za Wikipedią. [4]


3. Uspenskin katedraali.
 
"Sobór Uspienski, czyli główna świątynia Fińskiego Kościoła Prawosławnego. Bardzo bogato w środku" - dodaje Dominika Sadowska. Widomy znak dawnych związków z carską Rosją! Sobór Zaśnięcia Matki Bożej, czyli Успенский собор. Okazuje się, że to największa świątynia prawosławna na terenie Europy Zachodniej! Jak wiemy w Warszawie z placu Saskiego zniknął Sobór św. Aleksandra Newskiego / Александро-Невский собор. Trwało to od 1921 do 1926 r. Dla Polaków był to jawny symbol zniewolenia! Choć oczywiście nie dla wszystkich, bo i głosy w obronie cerkwi podnosiły się nad Wisłą. Ja chcę tylko  przy okazji tej "Kartki z podróży" wskazać jak bardzo różnimy się w pojmowaniu historii w Finlandii i Polsce. Nie zapominajmy przy okazji, że na Bałkanach również kult cara Aleksandra II ma się dobrze, bo i są ku temu uzasadnione historyczne powody. Swoją drogą kocham cerkiewne klimaty. Cenię muzykę cerkiewną. A tymczasem podziwiajmy piękny ikonostas, wnętrze kopuły i bryłę helsińskiej świątyni. Warto dodać, że twórcą tej budowli był rosyjski architekt Aleksiej Gornostajew / Алексе́й Макси́мович Горноста́ев (1808-1862). Aha! Finowie też, po śmierci cara Aleksandra II, przerabiali brutalną lekcję z rusyfikacji, co zaowocowało m. in. skutecznym zamachem na życie generała-gubernatora Wlk. Ks. Finlandii Nikołaja Bobrikowa / Николай Иванович Бобриков (1839-1904), jakiego dokonał fiński bohater Eugen Schauman (1875-1904).




 4. Suomenlinna / Sveaborg.
 
"Wycieczka promem na pobliską wyspę Suomenlinnę" - tyle od samej Dominiki. Dołączyła też filmik z morskiego etapu swej podróży. "Trzeba tu dopłynąć promem z centrum miasta, zajmuje to około 20 minut. Nam wydaje się, iż znacznie trudniej niż dostać się do twierdzy jest prawidłowo zapisać i wymówić jej nazwę. A przecież w tłumaczeniu na nasz rodzimy język to po prostu „Twierdza Fińska” (notabene funkcjonuje też nazwa szwedzka Sveaborg oznaczająca, a jakże, „Twierdzę Szwedzką”)" - takie zachęcenie znajdziemy na kolejnym portalu, z którego pozwalam sobie na cytat uzupełniający. [5] Jak się domyślamy wzniesiono ją, aby broniła Helsinek. Budowniczymi jej byli jeszcze Szwedzi. Niestety w czasie wojny z Rosją szwedzki dowódca poddał garnizon bez walki! I jak poznajemy na portalu, który dopiero co zacytowałem: "żył potem w niesławie". Chciałem znaleźć tegoż niefortunnego nie-bohatera, ale mi się nie udało. I ostatnie docytowanie: "W trakcie wojny krymskiej w 1855 roku została zbombardowana przez flotę brytyjską i francuską. Po 1918 roku stała się fińskim obiektem militarnym. Tę funkcję pełniła aż do lat 60 tych. Obecnie militarne znaczenie twierdzy to już historia". Pamiątką po tych wydarzeniach jest choćby armata i mury fortyfikacji, jakie dla nas uwieczniła Dominika.
 

Wycieczka skończona? Nie narzekajmy. I tak było dość treściwie. Gro z tych wiadomości, na jakie natrafiłem przed tym pisaniem były mi zupełnie nie znane. I nie wstydzę się o tym przyznać.  Zatem dziękuję Dominice Sadowskiej, że dzięki jej reportażowi zdjęciowemu zmobilizowało to mnie do pracy i pisania o tak ciekawym miejscu, jak Helsinki, stolica Finlandii. Dziękuję!
 
PS: W moich zasobach archiwalnych na opracowanie czeka cały czas, to co nadesłali inni moim wychowankowie, Melissa i Vincent. Wiem. Mea culpa! Bądźcie wyrozumiali dla swego eks-wychowawcy. Wracam do zdrowia i wigoru pisania. Wkrótce ujawnię to, co powierzyliście mi do wykorzystania.
 
[1] https://www.ipuzzle.pl/pl/puzzle/graj/architektura/2327-pomnik-cara-aleksandra-ii-na-placu-senackim-finlandia#6x4 [data dostępu dla wszystkich tu cytowanych stron: 12 I 2024]
[2], [3], https://www.zwiedzajbowarto.pl/helsinki-w-harmonii-z-natura/
[4] https://pl.wikipedia.org/wiki/Katedra_w_Helsinkach
[5] https://pedeka.pl/suomenlinna/ 

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.