wtorek, stycznia 30, 2024

Smakowanie Bydgoszczy - 101 - serduszkowania ciąg dalszy...

 ...po raz 32! Od stycznia 1993 r. 
Irytuje mnie to plątanie się w... statystyce czasu minionego. Nie po to pociłem się na cackologii, aby nie dziwiło mnie każdego roku tu powtarzanie: gramy od... i tu pada liczba szczęśliwie odbytych finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Starczy zerknąć do wszechwiedzącej Wolnej Encyklopedii i znaleźć datę: 3 stycznia 1993 r. W tym roku już nie reagowałem. Bo po co kopać się z koniem? Znowu usłyszałbym: jakie to ma znaczenie?... czepiasz się!... No i po co mi to? Ja swoje wiem, a jeśli ktoś ma problemy z matematyką i statystyką (tak, to owa cackologia, wiedzą ci, którzy studiowali przed laty historię na UMK o czym i o kim wspominam), to trudno.
 

No, ale nie siadałem przed komputerem aby wylewać po-finałowe żale nad tym od kiedy trwa to niezwykłe zjawisko, które w skrócie i dla wygody brzmi: WOŚP. Ze swej strony mogę tylko powtarzać tezy, którym jestem wierny od 1993 r.: jestem niezmiennie ZA! I nie kryję się tego dnia po kątach, wyściubiam nosa poza swoim M i jadę do centrum i...
 
 
Faktu tego nie uwieczniono (mea culpa?), ale pierwsza puszka, do której wrzuciłem pieniądze była, tą którą niósł przed sobą pan prezydent miasta Bydgoszczy, Rafał Bruski (rocznik 1962). Ciągów dalszych nie da się właściwie odtworzyć, nawet teraz, gdy nie minęły nawet dwadzieścia cztery godziny po faktach. Zupełnie nie rozumiem, jak świadek w procesie ma pamiętać, co widział i słyszał, gdzie był i co robił, a jeszcze ma podać rysopis sprawcy sprzed pół roku lub pięciu czy sześciu laty. Można by policzyć ilość dostanych serduszek, ale zdaje mi się, że raz czy drugi dostałem ich po dwa od jednej osoby? Tu na mojej kurtce widać cztery, potem będzie jeszcze piątek. Reszta schowana w kieszeni.
 
Wolontariusze na Mostowej i Autor blogu na Starym Rynku
 
Co jest pięknego w tę wyjątkową niedzielę stycznia (w tym roku był to dzień nr 28)? Nieomal duma, że ten czy ów paraduje z naklejonym sercem(-ami) na kurtce, płaszczu, czapce, torebce. Nie twierdzę, że w 100 % zaklejono się tą radością wspólnego popierania WOŚP-u. Tak nigdy nie będzie. O krytyczność wobec akcji Jerzego Owsiaka (rocznik 1953) napiszę na koniec. Sam wychodzę z założenia: nie  chcesz? to nie wrzucaj! ale nie przeszkadzaj innym.  
 
Ja w tych psich oczach widziałem zmęczenie?
 
Pewnie, że centrum dziania się, to przede wszystkim Stary Rynek i jego okolice (np. ul. Mostowa). Tu wolontariuszy po prostu tłum. Od malutkich po siwe głowy! Jak ominąć zbierającą/-ego, który ledwo odrósł od ziemi? Na pewno wielu uśmiechało się na widok wsparcia, jakiego udzielały psiaki. Ja też do tego grona się zaliczam. Głaskałem psie łebki, ba! poczułem liźnięcie  psiego języka. Wracały choć na ułamek wspomnienia z "Sabą" (2007-2019). Mam nadzieję, że nie było to męczące dla samych psów.
 

Mnogość różnych  mundurowców sprawiła, że zwątpiłem czy idący patrol, to na pewno policjanci czy kolejni przebierańcy. Na szczęście skończyły się rządy jedynie prawych i jedynie sprawiedliwych mądrali, bufonów, politycznych hipokrytów, bo służby mundurowe stanęły znów (po ośmiu latach) u boku zbierających. Skandaliczne zakazy ówczesnych władz mam nadzieję, że bezpowrotnie przeminęły i nie będzie już szczujni wobec WOŚP?
 
...był i Jurek Owsiak!
 

No, tak dobrze chyba nigdy nie będzie. TVP wprawdzie została odbita z rąk demagogów i ziejących nienawiścią aparatczyków prawych i sprawiedliwych, ale są inne możliwości, z których skrzętnie korzystają polityczni rozbitkowie. To jakaś patologia myślenia. Znana pani prawniczka, dla której flaga Unii Europejskiej, to szmata napisała: "W niedzielę wesprę CARITAS. Ośmieszających moją wiarę i drwiących z niej nie wesprę". [1] No i gitara! Wolno pani prawniczce. Niech wspiera kogo chce. "Ani złotówki dla Owsiaka" - epatowała nowa szczujnia prawicy, która czuje się kontynuatorką linii politycznej przegranej kolacji, TV Republika. "Dzisiaj jest ta niedziela, kiedy swoją zbiórkę prowadzi Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka. Coraz więcej ludzi deklaruje, że nie przeznaczy ani złotówki na tę akcję. I to nie dlatego, że rodzice Owsiaka pracowali w resorcie, a brat był w ZOMO. Mówią, że to kwestia innych zasad. Jakich?" - to głos jednego z pracowników tej stacji. [2] A ja się w takich chwilach zastanawiam: co ma piernik do wiatraka? I zachodzę w głowę: jak długo historia będzie bronią walki z przeciwnikiem (jaki by on nie był)?
 
 
Nie udało mi się uniknąć polityki nawet w spotkaniu tak radosnym, potrzebnym i ważnym? Powiedziałbym, że to... patologia. Ale tak naprawdę, to każdego sprawa. Niech sobie pani P i pan S wpierają kogo chcą i jak chcą, ale niech nie obrażają innych. Szukając resortowych dzieci może uderzyliby się we własne piersi i spostrzegli, jak wielu wokół nich urzędników słusznie minionego okresu, ba! potomków i krewnych tajnych współpracowników służb. Dziwne, że wokół siebie tego nie widzą i umieją wyjaśnić sobie, że to nic takiego. 


 
175 426 813 złotych! Tyle wczoraj zebrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy! "To o 20 820 049 zł więcej niż na zamknięcie poprzedniego Finału, w styczniu 2023 roku" - czytamy na portalu TVN [3] Jest powód do dumy? JEST! Ile będzie wynosiła finalna kwota, po zamknięciu wszystkich licytacji? Pewnie większa, niż w 2023 r. Rok temu było to: 243 259 387 zł. Smuci fakt, że kiedy się pomyśli o miliardach przekazanych z naszych podatków na ówczesne TVP, to wośpowe miliony bledną? Mnie - tak. Tu zryw, narodowa mobilizacja, a tam lekką ręką miliardy za miliardami. A te miliony, jakie obfitą rzeką płynęły do Torunia i innych prawicowych fundacji?! 
 
 
Odpłynąłem od bydgoskiego smakowania? "Wiadomo [...], że Regionalny Sztab WOŚP w Bydgoszczy 32. finał kończy z kwotą deklarowaną 618 522,75 zł! Do tego na eSkarbonce jest 55 322 zł. Całkowite rozliczenie poznamy na koniec marca" - czytamy na portalu www.eska.pl/bydgoszcz.[4] Cel tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, to "PŁUCA PO PANDEMII. GRAMY DLA DZIECI I DOROSŁYCH". Ciekaw jestem, jak czują się, ci którzy negowali istnienie covid-19 i związane z nim dramaty? Aż wstyd o tym myśleć, że są wśród nas tacy, którzy do dziś twierdzą, że to była medialna fikcja i zmowa koncernów farmaceutycznych. 
 
 
Na koniec pragnę przypomnieć, ale i powiadomić nie-bydgoszczan, że mamy tu nad Brdą wiadukt "Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy". To na Wyżynach. Ciąg komunikacyjny, który pokonują tysiące mieszkańców naszego miasta każdego dnia, do których i ja zaliczam się.
Za rok kolejne granie! Na koniec dorzucam motto z wielkiego Sokratesa (469-399 p.n.e.), które znalazłem w kalendarzu na dzień 28 stycznia: "DLA CIERPIĄCYCH NAJMNIEJSZA RADOŚĆ JEST WIELKIM SZCZĘŚCIEM".
 
_________________________________________________________
Daty dostępu do stron/portali internetowych 29 stycznia 2024:
[1] https://www.o2.pl/informacje/krystyna-pawlowicz-o-finale-wosp-jasna-deklaracja-na-niedziele-6989176846765024a
[2] https://teleshow.wp.pl/zero-hamulcow-w-tv-republika-trzyminutowy-atak-na-wosp-i-owsiaka-6989691491769280a
[3] https://tvn24.pl/wosp-2024/wosp-2024-ile-zebrano-w-czasie-32-finalu-kwota-na-koniec-dnia-7746156
[4] https://www.eska.pl/bydgoszcz/ile-bydgoszczanie-zebrali-na-finale-wosp-mamy-pierwsze-wyniki-liczenia-w-sztabie-zdjecia-aa-w6zs-teue-7bHi.html

Brak komentarzy: