sobota, lipca 28, 2018
K o r a
Co tak szura, to sierść szczuraPierwszy szczur jest już na murach
I ociera się o ściany
Stoi cały rozczochrany
Szumi, szura i szeleści
Oddech szczura ściany pieści
I podnosi w górę Ziemię
Szczurze plemię, szczurze plemię
Nogi, nogi, setki nóg
Tupią, tupią, tup, tup, tup
Nogi, nogi, setki nóg
Tupią, tup, tup
Od tego utworu wszystko się zaczęło. Nie zachłysnąłem się "Maanamem" od pierwszego dźwięku. Trzeba było na to "Oddechu szczura". Nagle pojawił się ktoś, kto potrafił wyśpiewać, wykrzyczeć frustracje pokolenia. Dla nastolatka wchodzącego w dorosłość na przełomie lat 70- i 80-tych Kora, to był ktoś. Wreszcie pojawiła Gwiazda, która płynęła wbrew temu, co nas wtedy otaczało, szarzyzny jaką był PRL!
Twój dom wśród setek innych domów
Z szarymi drzwiami, z szarym balonem
Jeśli cię dręczą szare sny
Zapukaj do mych szarych drzwi
Tysiące twarzy, setki miraży
To człowiek tworzy metamorfozy
Aż dziw, że ówczesna cenzura nie zepchnęła w czeluść nicości "Maanmu" i jej charyzmatycznej wokalistki. Kończyła się era grzecznych wokalistek lat 60-tych (np. I. Santor, K. Konarskiej, A. German). Nawet szalone dziewczyny polskiego big-bitu (np. K. Sobczyk, A. Rusowicz, M. Kubasińska) nie mogły równać się ekspresji, jaka wdarła się na scenę z pojawieniem Kory! Jak to się mówiło w żargonie uczniowskim: wymiatała.
Przez bardzo, bardzo krótką chwilę
Dokoła widzę rój motyli
Stopy mam takie gorące
Gorące w ustach słońce
Jem słodkie, słodkie winogrona
Ty śpisz w moich, moich ramionach
Morze i niebo ostro lśni
Dobrze mi, ach jak dobrze mi
Do słownika ówczesnej młodzieży wchodziły cytaty z piosenek: "Nie poganiaj, bo tracę oddech". Jak można było nie dojrzewać, dorastać z Jej piosenkami:
Wiem że czekasz że stoisz
Boisz się że nie przyjdę, że to był tylko żart
Nie, nie żartuję, bardzo tęsknię i czuję
Że bez ciebie umieram, powietrza mi brak
Nieuchwytny, ulotny jak cień
Przez blask i oczu mgnienie
Idę, nie idę, idę, biegnę
Kochany biegnę do ciebie
Robi się nam antologia twórczości kogoś wyjątkowego. Czas naszych wzlotów i upadków. Trudno sobie wyobrazić rodzimą scenę rockową bez Niej. Teraz trzeba będzie iść dalej mając ten bagaż utworów, jakie zostawia.
Ubywa ciała, ubywa serca
Za wczoraj za dziś i za jutro
Tylko, tylko
Przymknę, przymknę, przymknę oczy
Kto chce jechać to niech wskoczy
Mój wehikuł czeka
Stoi już od dawna
Dwie dla mnie najważniejsze płyty "O!":
Ktoś łapie, łapie mnie za kołnierz
Patrzy, patrzy w moją twarz
Ktoś krzyczy, krzyczy mi do ucha
W swoją, swoją stronę pcha
O! O! Po co tyle hałasu
O! O! Nie mam już dla ciebie czasu
Ktoś mówi, mówi że mnie kocha
Budzi, budzi mnie co rano
Ktoś stwierdza, że już bardzo późno
Mówi, mówi mi dobranoc
O! O! Po co tyle hałasu
O! O! Nie mam już dla ciebie czasu
...oraz "Róża". Z niej ten cytat:
Na twoich ustach kładę dłoń
Rozkwita jak róża
Zabierz wszystko to co chcesz
Lecz nie zabieraj róży
Róża to twoja wierność
Zdrada i wniebowstąpienie
Zadaje cios bezbłędnie
Kiedy narasta znużenie
Róże z rajskiego ogrodu
Piękne i pachną nad podziw
Kochają mroczne tajemnice
Magię, słońca zachody
Róża to twoja wierność...
Kto z nas nie nucił:
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To polana w leśnym gąszczu schowana
Kocham cię kochanie moje
Kocham cię, a kochanie moje
To sad wiosenny, rozgrzany i senny
Kocham cię kochanie moje
To rozstania i powroty
I nagle dzwony dzwonią
I ciało mi płonie
Kocham cię
"Maanam", to też pierwsze przeze mnie... zarobione pieniądze. W sierpniu 1982 r. miał się odbyć w Bydgoszczy koncert zespołu. Zatrudniłem się w bydgoskim oddziale PSJ-u i rozlepiałem plakaty. Dwie noce intensywnego bieganie, klejenia i... wojowania z innymi plakaciarzami, którzy to, co my naklejaliśmy zaklejali nam następnej nocy. No, to kolejnej nocy my na ich plakaty - swoje! Wyglądało to dość ponuro, bo plakaty "Maanam" były czarne z białem napisem. Zażałobniło się na ówczesnej alei 1 Maja. Oberwało się nam nawet po uszach w PSJ-cie, bo skarżyli się na nas ci z konkurencji, bo ich cudowne i piękne w barwach plakaty ginęły pod naszymi czarno-białymi. Za zarobione pieniądze kupiłem sobie skórzaną raportówkę, która służyła mi do 1998 r.
Dziś, 28 VII 2018 r., zgasła Wielka Gwiazda. Nie sezonowo wylansowana wydmuszka. Głos wolności, głos sprzeciwu, głos niezależności. Wzór dla wielu kobiet. Podziw dla wielu mężczyzn. Niestety ostatnią walkę, jaką stoczyła tu na ziemi - przegrała. 67 lat mimo wszystko zbyt wcześnie.
Nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć
Czuję się świetnie, ach jak wspaniale
Nie muszę siedzieć, wcale ach wcale
Czuję się świetnie, ach jak przyjemnie
Nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć
Czuję się świetnie, ach jak przyjemnie
Nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć
Czuję się świetnie, ach jak wspaniale
Jak mnie kiedyś ta piosenka wkurzała! Myślałem sobie: "Czego ona się drze? A niech sobie stoi! Kogo to obchodzi?!". Myliłem się! Mea culpa. Żegnaj Lucciola:
Mówią, że jestem szalona
A to szalony jest wiatr
Słona jest nasza miłość
Tak kocha się tylko raz
Lucciola, Lucciola, Lucciola
Ktoś woła, woła mnie poprzez wiatr
Lucciola, Lucciola, Lucciola
On znowu woła mnie poprzez wiatr
A to szalony jest wiatr
Słona jest nasza miłość
Tak kocha się tylko raz
Lucciola, Lucciola, Lucciola
Ktoś woła, woła mnie poprzez wiatr
Lucciola, Lucciola, Lucciola
On znowu woła mnie poprzez wiatr
Legenda polskiej sceny muzycznej. Była absolutnie niezwykłą osobą. Wielka osobowość i wielka artystka.
OdpowiedzUsuńPięknie napisane .
A co do plakatów udało się wszystkie porozwieszać ?
Pozdrawiam
Tak. Było wesoło. A na karku tylko 19 lat.
OdpowiedzUsuńPisała też wiersze, choć jak sama mówiła nie rozróżniała piosenek od wierszy, "bo pisarzom z bożej łaski też zdarza się tańczyć"(zacytowałam z pamięci)
OdpowiedzUsuń"Bliźniak"
Miłość i nienawiść
Jak czarne i białe
Jak zimno i upał
Jak kat i ofiara
Jak wierzch i spód dłoni
Jak z prądem pod prąd ryba
Jak słowo g d y b y
I jak słowo c h y b a
Jak ogień i woda
Jak nagość i nuda
Jak strata i zysk
Uda się nie uda
Jak słuch i dotyk
Radość przygnębienie
Jak daleko jak blisko
Jak smak jak powonienie
Jak ogień i woda
Jak nagość i nuda
Jak zysk i strata
Uda się nie uda
Jak sześć i dziewięć
Zimno i gorąco
Jak mokry i suchy
Jak zaćmienie słońca
Mona
Nie znałem tego wiersza. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń