piątek, listopada 10, 2017

Polonia Restituta - XVI - a to Polska właśnie...

11 listopada nastraja nasz wyjątkowo. Za komuny rocznica, która dla sowietystów nie mogła istnieć z prostego powodu: jak tu wynosić pod niebiosa to kim byli i czego dokonali J. Piłsudski, R. Dmowski, I. Daszyński i I. J. Paderewski? O ile zorganizowano akademię w 1978 r. ( tu w Bydgoszczy była takowa w Kino-Tetrze przy ul. Dwernickiego), to słyszeliśmy o... F. Dzierżyńskim, J. Marchlewskim czy K. Świerczewskim. W nastoletniej duszy aż jęczało, skowytało. Szczególnie, kiedy edukację historyczną odbierało się w domu kresowym (wileńskim). I nic nie zapowiadało, że będzie inaczej. A jednak stało się! Niemożliwe?



Ten cykl powstał dla 11 listopada 1918 r. To moja forma uczczenia tego dnia. Choć dla moich przodków wolność przychodziła bardzo wolno. I tu w ziemi wielkopolsko-bydgoskiej i tamtej wileńskiej. Dziś, w odcinku XVI, sięgam głębiej, niż do tamtego wyjątkowego Listopada. Odkładam więc poezję legionową i tę niepodległościową. Wracam do korzeni naszego politycznego myślenia, bycia sobą, myślenia kategoriami Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Nie żadnej tam Polski dla Polaków, dla stuprocentowych Polaków. O ile ktoś tego nie potrafi dźwignąć, to znaczy, że niczego nie rozumie z rodzimej historii:
  • Ludzie osoby mają jednostajne, postawy podobne k sobie, głos a mowę zgodną, ni dla czego innego więcej, jedno dla wspólnego zachowania w miłości; k temu pospolicie nauka, pismo, wychowania ku cnocie ich przywodzi, a cnota beze mnie ni zacz nie stoi i owszem, gdzie mnie, zgody nie masz, cnota być nie może - Stanisław Łaski (1491-1550).
  • A szczęśliwym to wojskiem zowią, gdzie Polaki widaja, a straszny huf każdemu nieprzyjacielowi bywa, gdzie Polak swe jasne a nie skryte czoło ukaże - Mikołaj Rej (1505-1569).
  • Niech tedy to będzie celem rzeczypospolitej, aby w niej wszyscy obywatele żyć mogli dobrze i szczęśliwie, to jest (jak tłumaczy Cyceron) uczciwie i sprawiedliwie, aby wszyscy rośli godnością i pożytkami, aby wszyscy wiedli żywot spokojny i cichy, aby każdy mógł swej własności strzec i ją zachować, aby przed krzywdą i mordem każdy był jak najmocniej zabezpieczony - Andrzej Frycz Modrzewski (1503-15772) .
  • Ze złych tedy obyczajów i ze słabego prawa urosły wielkie a gwałtowne w Polszcze złości tak, iże ile jest ludzi możnych w Polszcze a złego sumnienia, tyle jest tyranów - Łukasz Górnicki (1527-1603).
  • Nie przynosi przecie, by w państwie odznaczającym się kulturą obyczajów i należycie urządzonym znajdowało się wielu takich, którzy przynieśli mu wstyd i hańbę; właściwym zaś rozdzieleniem kar i nagród oraz stałością i bezstronnością zapewnia ono sobie spokój i bezpieczeństwo wewnętrzne, na zewnątrz zaś zyskuje sławę mocą swego oręża. Tym bardziej więc należy baczyć, by na tych podstawach, na których przede wszystkim opiera się rzeczpospolita, nie wyrosła niezgoda i sprzeczność kar, praw i sądów - Krzysztof Warszewicki (1543-1603).
Niech 11 listopada będzie dniem zadumy. Niech 11 listopada będzie refleksją (nie koniecznie nadmuchaną apoteozą, wskazywaniem paluchem: kto bohaterem a kto wróg) nad polskością, nad nami. Zrobiło się nadto filozoficznie? Jest gorzka nuta w tym wszystkim: sięgnąłem po teksty aż z XVI i  XVII w. Niezbicie wynika z tego, że owe pouczenia, przestrogi, dygresje są cały czas aktualne.  Czyż to nie smutne? Na pewno pouczające:
  • Nie życzcie sobie i potomstwu swemu takich szkód dusznych i zwierzchnych, które ze złych praw pochodzą. Pohamujcie te bestyje nierozumne, aby niewinnych nie mordowały i nie uciskały. Nie skwapiajcie się też na pisanie i rozmnażanie konstytucyj, po których ugęszczaniu złe obyczaje i niebożność ludu waszego poznać - Piotr Skarga (1536-1612).
  • Rodzaj i przodki, i czego nie jesteśmy sami sprawcami nie nasze rzeczy są. Jeśliż tedy kto sławę rodzaju zacnego i z przodków swoich bierze, nie ma się czym chełpić, gdyż to wszystko cudze jest i by nie przodkowie, nie mogliby być znacznemi i znajomemi na świecie. [...] A tak z tych dowodów pokazuje się, iż ludzkiemu stanowi nie służy żadne szlachectwo insze oprócz tego, gdy go sobie kto nabędzie cnotami i zacnemi sprawami swemi; skąd znać, iż każdy może być swego szlachectwa i nieszlachectwa sprawcą - Sebastian Petrycy z Pilzna (1554-1626).
  • Aby więc zapewnić ludziom prawdziwą wolność i spokojne życie należy wprowadzić jako prawo taką tylko ustawę, która jest podyktowana przez rozum i wynika z nakazów zdrowego rozsądku. [...] W jakimikolwiek więc państwie życie ludzkie chronione jest przed zabójstwem i wszelką krzywdą, majętność zaś  - przed grabieżą, tam dopiero istnieje nienaruszona społeczność obywatelska, a słodkie i piękne imię wolności trwa niezachwianie i wiecznie - Andrzej Wolan (1530-1610).
  • Nie mogą istnieć w tym samym społeczeństwie dwie organizacje państwowe, od siebie niezależne, jeśli jedna na drugą nie przeniesie jurysdykcji; obydwie bowiem posiadają władzę tego samego rodzaju to jest zniewalającą, z ich współzawodnictwa musi wyniknąć wojna - Samuel Przypkowski (1592-1670).
  • I żadnej rzeczy nie masz radzie szkodliwszej, jako niewczesne w radach zamieszanie. Z ciężkością bowiem nakierowani być mogą dowodami, którzy się nie kierują cnotą; którzy zaś idą za cnotą - nie potrzebują porady, bo się rządzą rozsądkiem i zapatrują na potrzebę - Stanisław Herakliusz Lubomirski (1642-1702)*.
To nie jest przypadek, że wybrałem jako ilustrację wawelskiego arrasu. Bo ten ma w moim sercu wyjątkowe znaczenie. Z wycieczki szkolnej (jesień 1982 r.) przywiozłem miniaturkę tego właśnie. Z Orłem i Pogonią. Nic bardziej nie określa mnie, jak godła Jagiellonów: Orzeł i Pogoń. Tak, jak godło Królestwa Polskiego z 1831 r. Szkoda, że dziś dwa  zbratane Narody (w 1385 r.) są tak sobie odległe, niechętne czy nawet wrogie. Nie wolno iść drogą poznańskich kibiców. Drogi Warszawy i Wilna rozeszły się. Bezpowrotnie. Trudno jednak nie pamiętać, że stanowiliśmy jedność (unia lubelska 1569 r.), a w wielu naszych żyłach płynie litewska krew i w sercach bije duch wileńskości. 

* wszystkie cytaty za: "Polska i Polacy", wyboru dokonał oraz wstępem poprzedził Bogdan Suchodolski, PWN, Warszawa 1981

1 komentarz:

  1. "XXI wiek będzie wielokulturowy, będzie wiekiem rozbudzonych ambicji. Ludzkość nie przeżyje go, jeżeli nie nauczy się tej podstawowej prawdy: że drugi ma też prawo do życia i ma prawo do tego, by być uznanym."
    Ryszard Kapuściński

    Warto pomyśleć nad tym ,nim zacznie się tropić "nie- rdzennych" Polaków

    Jeremi

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.