piątek, grudnia 23, 2016
Przeczytania... (179) Andrzej Krauze "III wieża Babel w budowie" (Wydawnictwo Zysk i S-ka)
Dobrze trafiłem? W "Przeczytaniach..." coś ma być do poczytania, a ja sięgam po twórczość Andrzeja Krauzego? Równe dwa lata temu pojawił się ÓW w poście "Stan wojenny według Andrzeja Krauzego...". A teraz awans do "Przeczytań..."? Tak, z pełną tego wyboru świadomością i rzekłbym premedytację. "III wieża Babel w budowie" doskonale wkomponowuje się w stan naszych umysłów, gustów, odczuć czy... strachów AD 2016 r. Warta podkreślenia jest bieżąca data, bo tom wydany przez Wydawnictwo Zysk i S-ka został w 2011 r. Ale pozwalam sobie do niego zachęcać, gdyż jest w mym posiadaniu dopiero od dni kilku. I jestem zaskoczonym aktualnością treści. I jestem zaskoczony swym zaskoczeniem, jak wiele z myśli rewelacyjnego grafika i satyryka może skupić naszą uwagę po tych kilku latach. Tak, to smutne, że wiele z zamieszczonych TU rysunków, tekstów nie straciło nic ze swej aktualności i świeżości. zbyteczne byłyby przypisy. No, może za kilkanaście lat, kiedy mój Wnuk podrośnie oby musiał się takowymi posiłkować.
Jak ugryźć podobny tom? Nie chcąc naruszać praw autorskich mistrza Krauzego jestem skazany na opisywanie Jego prac i cytowanie "dymków". Wiele z nich wpędziło mnie w dobry nastrój, ale i zmusiło do refleksji. Obrywa się bowiem różnym opcjom politycznym z chwil, kiedy rysunki powstawały. Ostro satyry dotykało i prawicę, i lewicą, i centrum! Siedem rozdziałów (1. "Dekomunizacja? Tak trzymać", 2. "Szaa", 3. "Za wilka było lepiej", 4. "O dobre imię diabła", 5. "Na początku było PIS...", 6. "Żniwa języka nienawiści", 7. "Interes narodowy") czeka na to, aby je obejrzeć, przeczytać, zrozumieć. No to wybieram po kilka humorów z każdej części:
Rozdział 1:
Mężczyzna stroi się przed lustrem. Poprawia krawat. Zerka na swą gębę i mówi: Ubranko Armaniego, koszula Kleina, krawat Diora, tylko morda ta sama!
Dwóch mężczyzn ogląda przez okno uliczną demonstrację. Jeden z nich na widok tego tłumu mówi: Mamy demonstrację "za", mamy "przeciw", potrzebujemy jeszcze jedną "brak zdania".
Tłum słuchaczy. Z mównicy pada zdanie: Naród nas wybrał, to teraz naród może nam skoczyć!
Z mównicy mówca grozi: Media podskakują? Odebrać skakanki!
Rozdział 2:
Cztery rysunki: Wilk, Czerwony Kapturek, Babcia i Leśniczy. Po każdym z nich kolejne zdania: Wilk lustruje Czerwonego Kapturka. Kapturek czuje się pokrzywdzony. Babcia mówi o uśmierceniu legendy. Myśliwy ładuje strzelbę.
Mężczyzna stoi przed lustrem. Mówi do odbicia: Zawsze podejrzewałem, że jeden z nas donosił, tylko nie wiedziałem który.
Mężczyzna w czarnych okularach do słuchawki: Dajcie mi teczkę księdza Robaka!
Trzech słuchaczy (w tym kobieta) i ten czwarty: A co powiecie na Instytut Sklerozy Narodowej?
Rozdział 3:
Wokół okrągłego stołu owce, głos ma wilk: Dobrze, jeszcze raz wam opowiem, jak zdobyłyście wolność!
Owca do całego stada: My się nie boimy wilka, my się boimy PiS-u!
Dwa wilki. Jeden z nich mówi: Czerwone Kapturki wyginęły przez to cholerne ocieplenie klimatu!
Przed wejściem do rzeźni stado owiec, przywódca tegoż odwraca się do reszty i przekonuje: Nieważne, skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy! Ważne jest tu i teraz!
Rozdział 4:
Mężczyzna (dyrektor?) wchodzi do swego gabinetu. Za jego biurkiem siedzi diabeł z widłami i oświadcza: Raj był tutaj do 1989, teraz mamy piekło!
Dwa diabły prowadzą pod pachy generała Jaruzelskiego, jeden z nich powiada: Generale, piekło jest wybrukowane tymi, którzy myśleli, że obalili komunizm!
Mąż wraca do domu. W progu wita go żona i wystraszony syn. Mąż oświadcza: Wszystko będzie dobrze, oddałem honor do pralni chemicznej!
W piekle diabły robią selekcję z pośród tłumu mężczyzn w czarnych okularach. Jeden z czartów decyduje: Nie możemy mieszać dobrych ubeków ze złymi? Dać ich do oddzielnych kadzi!
Rozdział 5:
Zebranie partyjne. Ten na szczycie stołu oświadcza: Wygrać - wygraliśmy, ale co dalej robić?
Mężczyzna w koronie. Idiotyczna mina. Stoi na balkonie i mówi do ludku zgromadzonego poniżej: Ludzie, mam dobrą wiadomość, wreszcie mam władzę absolutną!!!
Obraduje komisja. Podpis nad rysunkiem: Komisja do ustalenia, co wolno pisać na transparentach obrażających premiera.
Kolejka, ba! ogonek jak za komuny stoi przed wręczającym ordery/krzyże. Rozdający mówi do mężczyzny obok: Może to nie jest tani sposób, ale zapewniam cię, że wszyscy, którym wręczam ordery, będą na nas głosować!
Przed biurkiem urzędnika kolejkaaaaaaaaaa. Za nim wytyczne przekazuję stojący mężczyzna: Każdemu dać 500 złotych i dalej niech się ratują na własną rękę!
Rozdział 6:
Dziennikarka w radio do swego gościa i słuchaczy: Witam państwa na porannym biciu piany!
Za oknem demonstracja. Ten z teczką słucha tego, który pokazuje palcem na tłum: Rozwiązanie jest jedno! Za mordę ich! Za mordę!
Tłum oczekuje na egzekucję. Ustawiony stos. Kat (z pochodnią w ręku) zwraca się do dwóch mężczyzn: Dajcie kogoś z PiS-u na podpałkę!
W czasie posiedzenia, ten z gumką w ręku oświadcza: Linia oddzielająca prawdę od kłamstwa jest cienka. Bierzemy gumkę i linii nie ma!
Rozdział 7:
Stół prezydialny lub mównica, wiwatując tłum i podpis nad obrazkiem: Targowiczanie uroczyście świętują kolejną rocznicę rozbiorów Polski.
Synek do tatusia: Tatusiu, a jak Pan Bóg zwróci nam wolną Polskę, to znowu się zgodzimy, żeby Jaruzelski był prezydentem?
Posiedzenie komisji, jeden z mężczyzn oświadcza: Mówią na mieście, że wyniki śledztwa katastrofy pod Smoleńskiem były znane na rok przed katastrofą. Czy ktoś mógłby to sprawdzić?
Dwóch mężczyzn i Orzeł Biały. Korona leży na ziemi. Jeden z mężczyzn grzebie w mózgu narodowego ptaka i mówi: Poprawimy orzełkowi pamięć historyczną i zaraz wszystko wróci do normy!
Chwilami dochodzimy do smutnego wniosku, że to wcale nie jest śmieszne. Bo nie jest! Wbrew pozorom to nie jest książka do ś m i c h u ! Bo gorzka wypływa ironia. To przecież o NAS, o NASZYM kraju kochanym i NASZEJ sytuacji. Że sprzed pięciu laty? Nie, celowo dokonałem takiego wyboru, aby AD 2016 było klarowne i zrozumiałe. Wiem, że brak obrazu zuboża dzieło Andrzeja Krauzego. Tom "III wieża Babel w budowie" jest doskonałym dopełnieniem tomu pt. "Gdy rozum śpi... Rysunki Andrzeja Krauzego 1970-1989" (IPN), który wykorzystałem we wspominanym wyżej poście z 2014 r. Trudno powiedzieć, kiedy wrócę do twórczości Andrzeja Krauzego. Może 7 marca, kiedy to przypadnie 70-ta rocznica urodzin? Dla spragnionych kreski Autora po prostu odsyłam do Internetu. Znajdziemy tu wiele z rysunków, jak również te, o których wyżej wspominałem. Ja mogę tylko przyklasnąć Wydawnictwu Zysk i S-ka, że nie unika tak bieżących (i chyba jednak ulotnych) publikacji, jak rysunki satyryczne. Tym bardziej, że wiele z nich żyje tylko czas jakiś (stąd brak cytowania rysunków o premierostwie Donalda Tuska?), choć jak widzimy mamy też do czynienia z rysunkami, jakby powstały na bieżąco...
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.