środa, grudnia 19, 2012
Bierzgłowo - magia średniowiecza!
Bierzgłowo - brama z portalem |
Swego
nie znacie... Wiem, truizm. Ale dlaczego wciąż żywy? Gnamy po
świecie, wykupujemy wycieczki w biurach podróży, prędzej
dotrzemy do Paryża, Londynu, ba! Nowego Jorku, niż do Bierzgłowa.
Bo niby komu chce się zjechać z głównej trasy „na Toruń” i
zadać sobie trud... obudzić w sobie żyłkę poszukiwacza... Nie
uwierzę, że dla kogoś, kto wyrastał na powieści „Pan
Samochodzik i Templariusze”, dostawał palpitacji serca na widok
ślepego wędrowca idącego traktem ze Szczytna, aby ominął takie
miejsce, jak B-i-e-r-z-g-ł-o-w-o.
Proszę przed podróżą dotrzeć choćby do dwóch pozycji, które
warto mieć przy sobie: przewodnik autorstwa W. Antkowiaka i P.
Lamparskiego „Zamki i strażnice krzyżackie ziemi chełmińskiej”
oraz monografię J. Bieszka „Zamki państwa krzyżackiego w
Polsce”.
Wyjeżdżamy
z Bydgoszczy. Jedziemy „80” i w Złejwsi Wielkiej skręcamy
na skrzyżowaniu na Rzęczkowo. Uważamy na ostry zakręt,
który równa się prawie kątowi prostemu. Warto jednak ograniczyć
prędkość pojazdu do tej, jaką wymusza na nas znak drogowy. To tak
dla własnego bezpieczeństwa. Jedziemy drogą „546”. Mijamy
Łążyn i docieramy do Bierzgłowa. Tu niemal w progu
wita nas kościół p. w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii
Panny. Jeden z pierwszych, na całym szlaku wiodącym do
Chełmży, ceglano-kamienny wzniesiony na przełomie XIII i XIV w.
Urokliwy przykład pokrzyżackiego gotyku. Kto rozmiłował się w
tym stylu architektonicznym (a piszący te słowa do tego grona
zalicza się) będzie miał, co podziwiać. Niestety, gro świątyń
jest w dni powszednie zamknięta. Dobrze, jeśli choć można wejść
do kruchty i zerknąć przez kraty na wnętrze. Wtedy możemy się
zapewne... rozczarować, bo niestety do naszych czasów nie zachowało
się oryginalne, gotyckie ich wyposażenie. Można poczuć swoisty
zgrzyt widząc głównie barokowe ołtarze. Może więc lepiej zostać
tylko na zewnątrz takiej budowli?
Chcąc
dojechać do zamku bierzgłowskiego musimy na niepozornej krzyżówce
skręcić w prawo i pognać jakieś trzy kilometry.
Bierzgłowo - portalem |
Proszę
się nie obawiać nie jest moim zamiarem męczyć nikogo szczegółami
dotyczącymi zamku. W każdym z proponowanych opracowań znajdziemy
informacje, że był siedzibą komtura. Wspomina się o tym fakcie
już w 1263 r. „W 1270 roku stał się siedzibą komtura
Arnolda Kropfa i konwentu”- podaje
w swojej książce Janusz Bieszk. Rangę swoją
zachował aż do 1415 r. „Ostatnim komturem –
czytamy dalej.- był Engelhard Kirsau”. Nie
wytrzymywał konkurencji z komturstwami w Unisławiu i Papowie
Biskupim (o którym napiszę innym razem). Proponuję wizytę w Zamku
Bierzgłowskim potraktować, jako pierwszy przystanek na szlaku
zamków krzyżackich ziemi chełmińskiej! Tak zaczyna się nasze
zamkowe abecadło.
Bierzgłowo - gotyckie litery "S,A" |
Bierzgłowo - gotyckie litery "R,E" |
Bierzgłowo - fragment portalu |
Bierzgłowo - fragment muru |
Bierzgłowo - zamek |
Trudno
nie zakochać się w miejscu, do którego dojechaliśmy. Najpierw
widzimy bramę-wieżę wjazdową.(fachowo nazywaną: wieżą bramną)
Nie zapowiada to niespodzianki, jaka na nas czeka na dziedzińcu!
Nie trzeba być historykiem sztuki, aby dostrzec piękny, choć
„nadgryziony zębem czasu” portal z czerwonej cegły. Pochodzi z
1300 r. i jak czytamy u J. Bieszka jest „...unikatową
płaskorzeźbą terakotową, uważaną za najstarszą w Prusach”.
Wtopione żelazne (?), gotyckie litery nie zachowały się w całości.
W przewodniku Antkowiaka i Lamparskiego możemy odnaleźć rysunek z
próbą jego rekonstrukcji, dokonaną przez J. A. Kriesa.
Zniekształcona, przez minione stulecia, postać jeźdźca jest
niemym świadkiem tego, co przez lata działo się na tym dziedzińcu.
Widział rycerzy Jagiełły zajmującego zamek w czasie wielkiej
wojny (1409-1411), zdobycie go przez członków Związku Pruskiego,
którzy podarowali go królowi Kazimierzowi IV Jagiellończykowi w
1454 r. W czasie II wojny światowej „...działał tutaj
ośrodek szkoleniowy partii hitlerowskiej”.
Na
szczęście tłumów tam nie spotkamy. Jeszcze zachowuje swoisty
klimat, niemalże klasztornej ostoi. Aż strach pomyśleć, jakby
kiedyś stanęły tam kramarskie budy, zaczęto sprzedawać watę
cukrową... A z drugiej strony smutne, że tak niewielu wie o
istnieniu takiej perły w okolicach Bydgoszczy i Torunia. Można z
ufnością patrzeć w przyszłość, skoro w przewodniku czytamy:
„Należy do nielicznych zamków krzyżackich na terenie ziemi
chełmińskiej, o które rzeczywiście się dba i którym obecnie nie
zagraża postępujące zniszczenie”. J.
Bieszk zaś kończy swój rozdział: „Zamek w
Bierzgłowie należy do grupy najlepiej zachowanych zamków
pokrzyżackich w Polsce”.
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.