piątek, lutego 25, 2022

Wojna!...

Kremlowski satrapa uderzył! Bez litości! Bez oglądania się na świat! Bo tak zachciała jego ambicja, jego chore ego, bo poczuł, że ma do tego prawo, bo obudził w sobie imperialne truchło. Mało było Gruzji, mało było Krymu, mało było rewoltować Donbas i Ługańsk! Drapieżne szpony wyciąga po Kijów, chce powrotu Ukrainy w dawne sfery wpływu Rosji Sowieckiej! Straszne! Nieobliczalne mrzonki byłego KGB-ysty. Świat oniemiał? Tak musiał się skończyć flirt z pospolitym bandytą, który już wcześniej kąsał jak wściekły zwierz! A jednak to tolerowano. Zatem mamy nowe wydarzenie historii najnowszej: 24 lutego 2022 r. Nikt nie będzie pamiętał, że był to Tłusty Czwartek, każdy zapomni ile pączków tego dnia pochłonął. Pozostanie fakt: AGRESJA ROSYJSKA NA UKRAINĘ!
Na lekcji historii chciałem włączyć pewien fragment filmu z Ch. Chaplinem. Omawiałem kulturę w latach 20-tych i  30-tych XX w. I włączyłem YT. Tylko, że z mego zamierzenia nic nie wyszło. Zapomniałem tytułu filmu, z którego chciałem pokazać fragment. Wyświetliło mi  "Najlepszą przemowę w historii". Tak, tę, którą słyszymy w finałowej scenie "Dyktatora". Wiedziałem, że lepiej trafić nie mogłem. To dlatego teraz siedzę przed ekranem tabletu, włączam krok po kroku nagranie z 1940 i spisuję jego treść.

Przepraszam, nie chcę być Imperatorem. To nie mój interes. Nie chcę nikim rządzić. Chcę pomóc wszystkim jak tylko jest to możliwe. Żydzi, czarni lub biali. Wszyscy chcemy pomóc innym. Ludzie właśnie tacy są. Chcemy żyć we wspólnym szczęściu. A nie w wspólnej nędzy. Nie chcemy nienawidzić nikogo. Miejsce w tym świecie jest dla każdego. Ziemia jest bogata i potrafi zapewnić każdemu sposób życia może być wolny i piękny. Ale musimy zachować tę drogę. Chciwość zatruwa ludzkie dusze. Zamyka świat w szponach nienawiści. Popycha nas stopniowo do rozlewu krwi. Musimy szybko dojrzeć, bo inaczej sami się pozabijamy. Nowoczesność zawiodła nas w potrzebie. Nasza wiedza cynicznie nami manipuluje, nasza inteligencja to twardość i nieżyczliwość. Za dużo myślimy, a za mało czujemy. Bardziej niż nowoczesności potrzebujemy człowieczeństwa. Bardziej niż inteligencji potrzeba nam życzliwości i szlachetności. Bez spełnienia tych warunków, życie będzie pełne przemocy i wszystko stracimy... Samolot i radio bardzo nas zbliżyły. Te wynalazki domagają się byśmy byli dla siebie dobrzy. Domagają się powszechnego braterstwa o jedność nas wszystkich. Nawet teraz mój głos dociera do milionów zrozpaczonych ludzi, kobiet i dzieci, ofiary systemu niosącego ludziom tortury, wsadzającego do więzień niewinnych. Do tych, którzy mnie słyszą chcę powiedzieć: nie rozpaczajcie. Nieszczęście, które was dotknęło przeminie wraz z chciwością, ze zgorzkniałymi ludźmi, którzy lękają się szukać dróg ludzkiego postępu. Nienawiść ludzka przeminie, a dyktatorzy upadną, a władza, którą zagarnęli powróci do ludzi. Tak długo jak za to giną ludzie, wolność nie zostanie zabita. Żołnierze, nie pozwólcie się upodlić. Ludziom którzy gardzą wami, zniewalają was, frymarczą waszym życiem, mówią wam jak myśleć i co czuć, którzy musztrują was, traktują jak bydło, jak mięso armatnie. Nie dajcie się tym ludziom, maszynom ludziom z maszynowym umysłem i maszynowym sercem. Wy nie jesteście maszynami, nie jesteście bydłem, jesteście ludźmi! Macie prawdziwa miłość w waszym człowieczeństwie. Dość nienawiści. Tylko brak miłości i nienormalność nienawidzi. Żołnierze, nie walczcie o zniewolenie, walczcie o wolność!  Święty Łukasz powiedział: Królestwo Boże jest w człowieku".  Nie w jednym człowieku i nie w grupie ludzi, ale we wszystkich ludziach. Jest w Was!  Macie moc tworzenia maszyn. moc tworzenia szczęścia. Macie moc, by uczynić to życie wolnym i pięknym, moc uczynić to życie cudowną przygodą. W imię demokracji, użyjcie swej mocy. Dajcie sobie jedność, walczcie o nowy świat, świat który da ludziom szansę pracy, da młodym przyszłość, a starszym poczucie bezpieczeństwa. Te rzeczy obiecują też wasi brutalni panowie. Ale oni kłamią! Nie spełniają swych obietnic. Przenigdy! dyktatorzy wyzwalają samych siebie, ale niewolą ludzkość. To wy musicie wywalczyć sobie spełnienie tych obietnic.!  Wywalczcie sobie wolny świat, bez barier między narodami, bez chciwości, bez nienawiści i nietolerancji. Wywalczcie sobie świat rozsądku, świat w którym nauka i postęp poprowadzą wszystkich do szczęścia. Żołnierze, w imię demokracji, zjednoczcie się! 
 
Od powstania tego tekstu minęło przeszło 80-siąt lat! Jak bardzo aktualnie brzmi teraz, gdy bandyckie zagony kremlowskiego watażki zapuszczają się w głąb wolnej Ukrainy! Nie ma przyzwolenia na niewolenie innych państw, wymazywania ich granic i krain z mapy wspólnego świata! Wtedy te słowa były kierowane do pewnego Austriaka, który uwierzył, że jest nadczłowiekiem. Nazywał się Adolf Hitler! Teraz należałoby je skierować do Władymira Putina! Czy w tym zdegenerowanym mózgu znalazłyby posłuch? Wątpię.
Jeszcze dwa dni temu naiwnie wierzyłem, że zdrowy rozsądek weźmie górę nad imperialnym myśleniem opętanego Rusa. Pomyliłem się. Nie ja jeden. I wcale to nie przynosi ulgi. Nie wiem, w jakiej Europie obudzę się rano. Ukraina prowadzi nierówną walkę, a agresor grozi atomowym atakiem każdemu, kto odważy się stanąć w obronie Kijowa czy Lwowa. Muszę to dodać: jestem pierwszym pokoleniem w moje rodzinie, na przestrzeni ostatnich dwustu lat, które nie znało wojny!  Czy jakiś nieobliczalny pomyleniec wpędzi nas w stan III wojny światowej? Na stacjach benzynowych już panika! Ponoć to skutek rosyjskiej dezinformacji. Czas pokaże. Wydawało się, że oszołom jest jeden na świecie i mieszka w Korei Północnej. Nieprawda! Ten bardziej niebezpieczny nazywa się:  Влади́мир Влади́мирович Пу́тин!

4 komentarze:

  1. Moja wiara, że w XXIw. w sercu Europy nie można zaatakować neutralnego państwa runęła.
    Co dalej???
    Jak daleko posunie się chora ambicja uzurpatora???
    Wieści zewsząd o wojnie zwaliła mnie z nóg. Strach, gniew, niedowierzanie...
    Strasznie boli mnie głowa od informacji beznadziejnych.
    A od wczoraj tłuką się w myślach dżźwięki "Modlitwy"B.Okudżawy
    "Dopóki Ziemia obraca się, o Panie nasz, na Twój znak tym, którzy pragną władzy, niech władza ta pójdzie w smak, daj szczodrobliwym odetchnąć, raz niech zapłacą mniej, daj Kainowi skruchę... I mnie w opiece swej miej. Ja wiem, że Ty wszystko możesz, ja wierzę w Twą moc i gest, jak wierzy zabity żołnierz, że w siódmym niebie jest, jak zmysł każdy chłonie z wiarą Twój ledwie słyszalny głos, jak wszyscy wierzymy w Ciebie, nie wiedząc, co niesie los."

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnie moje cytowanie "Modlitwy" B. Okudżawy było, gdy zmarła moja Mama. Teraz wraca dzięki temu wpisowi. Jestem poruszony tym, co dzieje się w Ukrainie. Oto kolejny zbir okazał swe demoniczne oblicze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znajomy Ukrainiec właśnie pakuje się w drogę na Ukrainę. Na wojnę.
    Krew krzepnie w żyłach, gdy wojna ma znajomą twarz...

    OdpowiedzUsuń
  4. Trudno o cenniejszy komentarz. Każde słowo może być banalne. Chciałbym wierzyć, że zbrodniarze odpowiedzą za ten akt barbarzyńskiego najazdu!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.