środa, czerwca 07, 2023

...na 205-tą rocznicę śmierci generała Jana Henryka Dąbrowskiego - 6 VI 1818 r.

"Miłości i jedności ducha tylko nam trzeba, bo bagnety to się znajdą i resztę zrobią" - takimi słowy miał się zegnać z tym światem bohater nad bohatery, twórca Legionów Polskich, któremu nieżyczliwi rodacy (bo nie kto inny) uniemożliwili pochówek pomiędzy królami, choć i On równy nim był. 6 czerwca minęła bez echa rocznica śmierci generała Jana Henryka Dąbrowskiego (1855-1818). Zapytajcie napotkanego rodaka "gdzie pogrzebion został główny bohater Mazurka Dąbrowskiego?". Jaką uzyskaliście odpowiedź? Możliwości jest kilka: Wawel... Kraków... Warszawa... nie wiem... ja tylko przejazdem... . Ci, którzy pamiętają o związkach z Wielkopolską może dorzucą: Poznań... Gniezno... I robią wielkie oczy, kiedy dociera doń, że  ż a d n a  z tych odpowiedzi nie jest trafiona. 
 
Gen. J. H. Dąbrowski - litografia z XIX w. - udostępnienie Facebook
Nie mnie pisać biografię Generała. Zrobił to przed laty profesor Jan Lubicz-Pachoński (1907-1985). Portret Generała wisi w mojej sali lekcyjnej, jako jednego z pierwszych kawalerów Virtuti Militari za kampanię 1792 r., w obronie konstytucji 3 maja. Obok ks. J. Poniatowski i gen. T. Kościuszko. Nieomal, jak na sztychach, jakich wiele wieszano w polskich, patriotycznych domach, kiedy zgasła gwiazda napoleońska. Jak zwykle sygnalizuję tylko jedną z rocznic. W tym wypadku 6 czerwca 1818 r.
"I cóż nam przyniósł tyloletni krwi przelew? Męstwo żołnierzy wsławiło wodzów, ale cóż przyniosło ogółu? Każdy z was drży o los, jaki ten ostatni kawał kraju spotkać może... wszystkiego złego możecie się spodziewać, jeżeli nie będzie ścisłego węzła, który was wszystkich zjednoczy..." - nie chcę ponad niebiosa wychwalać i czynić z Generała nowego wcielenia Wernyhory, ale czy żegnając się z bliskimi nie miał racji? Dlaczego 205. lat temu wyrzeczone słowa człowieka, który godził się ze śmiercią są tak aktualne, jakby wyrzekł je ktoś AD 2023? Czy jesteśmy tak ograniczeni, że brniemy niepomni doświadczeń minionych w te same błędy, budujemy na niegodziwości i niezgodzie los kolejnej Rzeczypospolitej? Przeszłość krzyczy do nas, że nie tędy droga! A mimo tego ogłupieni władzą i wiarą, że tylko jedyni są sprawiedliwi i jedyni tylko prawi depczą prawa mając na oku własne partykularne interesa.
 
Autor blogu,Winna Góra - lato 1996 r.
 
Generał zmarł w Winnej Górze (prof. j. Pachoński pisze o... Winnogórze) 6 czerwca 1818 r., około godziny 14.30.  Czy władze Wielkopolski pamiętały? Nie wiem. Nie sprawdzam. Może czyjaś głowa pochyliła się przy sarkofagu, który ze składek obywateli ufundowano w latach 60-tych XIX w. Nie wiem dlaczego wyryto na nim tylko: "HENRYK DĄBROWSKI". Zapomniano pierwszego imienia? 
"Najczulszy z małżonków, najlepszy z ojców, niepomny uraz, skromny, stały w przyjaźni, przystępny, wspierający nieszczęśliwych" - takimi m. in. słowy żegnał generała-przyjaciela, inny generał. Ten ci zupełnie popadł w zapomnienie. Mi łatwiej wspominać i tę postać z przeszłości, że ów związał swój los z miejscowością, która wpisana jest również w historię mojej rodziny. Myślę o generale Antonim Amilkarze Kosińskim (1769-1823) i Targowej Górce, z którą związana była moja rodzina na przełomie XIX i XX w, ba! zmarła tam w 1927 r. moja praprababka Franciszka.
 
Winna Góra, kościół pw. św. Michała Archanioła, mój Syn przy sarkofagu Generała - 1996 r.
 
Kto dziś jest pomny, że obu twórcom Legionów Polskich (Dąbrowskiemu i Kosińskiemu) Bydgoszcz winna wdzięczność? Pierwszemu za rok 1794, drugiemu za 1806. Niech raduje każdego mieszkańca tu nad Brdą  i Wisłą, że w kościele pw. św. Michała Archanioła w Winnej Górze pośród wymienianych bitew, w których gen. J. H. Dąbrowski zasłużył się godnie Ojczyźnie jest wzmiankowana również: BYDGOSZCZ!
Przed laty zapytałem wiceprezydenta Bydgoszczy Jana Szopińskiego: gdzie jest portret Generała, który kiedyś zdobił salę plenarną Rady Miasta? Pan prezydent wzruszył tylko ramionami, bo o żadnym portrecie nie słyszał. Diabli wiedzą kto i gdzie go ulokował. W tym samym miejscu dziś wisi portret św. Jana Pawła II (1978-2005).
Głaz i płaskorzeźba na Wzgórzu Dąbrowskiego (Szwederowo), to niewiele dla upamiętnienia  takiego Wodza! Ale widać tak musi być i pozostać. Tylko mieszkańcy tej dzielnicy wiedzą o owym głazie. Reszta robi wielkie oczy, kiedy oń pytam. Smutne. Ale tak jest z tą naszą pamięcią...
 

 
Wzgórze Dąbrowskiego - Szwederowo - Bydgoszcz 2018 r.
 
"Z przyczyn niezgód, marnie straciliśmy najpomyślniejsze okoliczności... spójni i pracy wam trzeba!" - przestrzegał umierający Generał 205. lat temu.  Z tą myślą zamykam to rocznicowe wspomnienie. Przemyślcie Rodacy, aby nie było powtórki z klęsk XVIII w.
 
Cytaty za Pachoński J., Generał Jan Henryk Dąbrowski 1755-1818, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1987

Brak komentarzy: