środa, grudnia 21, 2022

Myśli wygrzebane - 131 - Jakub Błaszczykowski

"...rozumie, jak ważne jest zrobienie czegoś razem z drużyną na boisku. Wie, co to znaczy grać dla jej dobra. A to nie zawsze jest łatwe, żeby do tego stopnia ujarzmić własne ego" - to Jürgen Klopp. Opinia. Starczy zerknąć na tytuł tego postu/artykułu. To będzie dopiero drugi głos piłkarski na tym blogu. W odcinku 165 cyklu "Przeczytań" poznaliśmy/przypomnieliśmy sobie postać wielkiego Włodzimierza Lubańskiego (rocznik 1947). Tym razem piłkarz pokolenia, które też już schodzi z murawy. Nie sądzę, aby jakiś miłośnik piłki kopanej szybko zapomniał! Panie i Panowie! Kuba Błaszczykowski (rocznik 1985). Zabrzmi to może zabawnie, ale wchodzę do pewnej klasy IV szkoły podstawowej, a tam w jednej ławce siedzi  Błaszczykowska, a obok Lewandowska. To taki zaskakujący zbieg okoliczności.
Leży przede mną kolejny wywiad-rzeka. Tym razem do rozmowy z piłkarzem, eks-reprezentantem naszej kadry narodowej, usiadła dziennikarka, pani Małgorzata Domagalik. Efektem spotkań jest książka "Kuba". Z tym, że moje wydanie oznaczone jest dopiskiem: dogrywka 2015-2018. Trochę już wody upłynęło w rzekach różniastych od XXI Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Rosji. Nic nie jest już takie same. Z Rosją włącznie! Od 24 lutego tego roku trwa wojna w Ukrainie i nic nie zapowiada, aby kremlowski bandyta Putin miał się z niej wycofać. Nie chciałem politykować, ale jak widać trudno się powstrzymać. Nie wiedziałem, że pani Małgorzata Domagalik jest prezeską Fundacji „Ludzki Gest” Jakuba Błaszczykowskiego!
"Czego może mnie nauczyć jakiś tam piłkarz, nawet najlepszy?" - naindyczy się pan, dla którego piłka nożna, to nie sport, a piłkarz to jakiś przybłęda. znam wielu, dla których dwudziestu dwóch dorosłych uganiających się za jedną piłką, to banda pomyleńców. Trudno, to proszę sobie odszukać na tym blogu Senekę czy innego Cycerona i dać mi (i nam święty) spokój! XXII Mistrzostwa Świata już za nami. Emocje opadły. Medale rozdane. Puchar zdobyty! Mistrz jest jeden: Argentyna i Leo Messi! Tak, jak jeden i wyjątkowy jest Kuba Błaszczykowski! 
Nie, nie będę pisał biografii piłkarza, działacza sportowego i społecznego. To zrobili inni. to zresztą tez robi pani Małgorzata Domagalik. bo cym innym jest jej książka, jak nie budowaniem biografii sportowca. "To rozmowa" - kwasi się ten i ów. No, nie do końca. Bo tu wiele opinii od osób bliskich (rodzina, zawodnicy, koledzy, trenerzy), którzy znają bohatera tego, co ja tu teraz piszę. Odkładam na bok ich opinie, choć od takowej zaczął się ten odcinek cyklu. Nie teraz. Nie tym razem.  Teraz   t y l k o  O N !
  • Jak widzę kogoś pierwszy raz, to najpierw staram się go poznać, to chyba normalne? 
  • Najważniejsze, żeby mówić sobie prawdę. Nie z każdym to się udaje.
  • ...obojętnie, jaka jest prawda, nie wolno się jej wstydzić.
  • Moment, w którym przegrywasz, to zawsze pytanie, co zrobiłeś źle. 
  • Nie lubię przegrywać. Jestem mistrzem uników.
  • Całe moje życie obraca się wokół jednej wielkiej rywalizacji.
  • Nie mówię, że w każdej dziedzinie muszę wygrywać, ale nie lubię, jak robi się coś bez celu. A dla mnie wygrana to cel.
  • Fajnie jest mieć do siebie dystans. To pozwala być normalnym.
  • Grzechem byłoby narzekać, skoro robi się to, się kocha, świetnie za to płacą i jeszcze gra się w klubie, który od dwóch-trzech lat pisze nową historię.
  • Najfajniej jest, jak sam też ponosisz konsekwencje za wszystko, co w życiu robisz.
  • Nikt mi niczego na piękne oczy nie załatwił, bo takowych nie posiadam. Zawsze musiałem pokazać, co potrafię.
  • Na każdym treningu starałem się przekonać trenera, że warto na mnie stawiać, jednak dlaczego akurat stawiał na mnie, trzeba jego zapytać...
Ci, którzy znają książkę zauważą, że nie każda wypowiedź Błaszczykowskiego została wygrzebana z tego, co usłyszała dziennikarka. To autorka cytuje również prasowe fragmenty tego, co powiedział bohater tego odcinka cyklu. Tym bardziej zachęci to osoby zainteresowane do odnalezienia tej konkretnej książki? Tak, chciałbym bardzo.
  • Były podziały, chłopaki z miasta chcieli pokazać, że ty ze wsi automatycznie jesteś gorszy.
  • Musisz mieć intuicję do grania i wykorzystywać ją na boisku.
  • Trudno wejść na szczyt, ale jeszcze trudniej się na nim utrzymać.
  • Niestrzelona bramka sprowadza cię z powrotem na ziemię. To pomaga i w życiu, i w karierze, we wszystkim.
  • Adrenalina daje mi sygnał, że zaraz zacznie się dziać coś pozytywnego, zaczniemy grać.
  • Z reguły jest tak, że jak strzelasz bramkę, to cieszysz się z kibicami i chłopakami, a jak grasz, to tylko z chłopakami.   
  • ...jak widziałem, że ktoś jest lepiej ustawiony, to zawsze podawałem, może tez dlatego mam tych bramek mniej.
  • Jak masz talent, to pewne rzeczy łapiesz szybciej.
  • Najważniejsza w piłce nożnej jest praca.  
  • Jak będziesz słaby fizycznie, to ciężko będzie to nadrobić techniką.
  • Bieganie bez piłki to monotonia. Męczy psychicznie. Bieganie z piłką zawsze daje frajdę.
  • Leo Messi czy Cristiano Ronaldo są genialni. Potrafią tak wziąć piłkę i zrobić z nią takie rzeczy, na które niewielu zawodników by się zdecydowało.
"Uprzedzam kolejne znaki zapytania... Rzeczywiście, nie jestem dziennikarzem sportowym - i dobrze, może nawet bardzo dobrze - zwłaszcza w kontekście historii, którą chcę na tych stronach opowiedzieć" - to Małgorzata Domagalik. W kontekście tego na co się poważyła. I mnie zaskoczyło, kiedy sprawdziłem, kto stoi za napisaniem całości. Bez obrazy boskiej: nie sądziłem, że będzie to kobieta. Ale chyba powtórzę za nią: i dobrze! Obawiam się, że dziennikarz zupełnie inaczej poprowadziłby ten wywiad.Tym bardziej, że Małgorzata Domagalik ujawniła swoją słabość do piłki nożnej. Ciekawie wypada porównywanie świata piłkarskiego XX w. z tym, w jakim kierunku zdryfował on w XXI w. 
  • Najważniejszą rzeczą jest to, czy trener jest z ciebie zadowolony, czy nie. 
  • Sędzią dla siebie jesteś tak naprawdę sam.
  • Moim zdaniem, każdy rok to dla piłkarza powinien być krok do przodu i mam wrażenie, że spełniam tę zasadę.
  • Zawsze patrzę, co jest do zrobienia jutro, ale rzeczywiście brakuje mi sukcesu w międzynarodowej imprezie.
  • Zawsze będę dążył do tego, żeby być jeszcze lepszym.
  • Nie, ja nigdy się nie wstydziłem i nie wstydzę, że mama była dla mnie najważniejsza. 
  • Jak już coś mi się udawało zrobić na boisku, to czekałem, aż ktoś mnie pochwali.
  • Teraz wszystko przychodzi młodym ludziom dużo łatwiej, nie doceniają tego, o co my musieliśmy walczyć.
  • ...jak byłem mały, to non stop oglądaliśmy z kolegami wszystkie odcinki Winnetou. 
  • Ale tak naprawdę to ważne jest to, żebyś sam wiedział, jak wykonałeś swoją pracę.
  • Oczywiście, były momenty zwątpienia, ale zawsze wygrywała myśl, że musi mi się udać.
  • Mam płakać nad sobą? Nie, trzeba żyć dalej.
Rozmowa Małgorzaty Domagalik nie dotyczy tylko sportu i dochodzenia do tego, jakim sportowcem Jakub Błaszczykowski jest lub był. Dotyka również dramatu, jaki wstrząsnął rodzinami Błaszczykowskich czy Brzęczków. Zostawiam ten wątek dla innych. Raz jeszcze przypominam: ten cykl nie służy do budowania czy odtwarzania biografii. Ufam jednak, że doświadczenia takiego sportowca mogą pomóc przyszłym mistrzom piłki kopanej i nie tylko. Sam jestem wychowawcą w klasie sportowej i widzę, że wiele z tego, co nawet tu zamieściłem może mi się przydać w mojej pracy.
 
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,152121,18383509,domagalik-w-duecie-z-blaszczykowskim-gdy-pisalam-te-ksiazke.html

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.