wtorek, grudnia 08, 2020
Spotkanie z Pegazem... (171) Horacy "Wybudowałem pomnik"
"Dwadzieścia dwie ody", a ja sięgam po tę najważniejszą i znaną? Łaciński tytuł, to "Carmen III 30". I stoi tam w oryginale napisane: "Exegi monumentum aere perennius". Bez wątpienia Horacy wybudował swoim piórem pomnik trwalszy od spiżu. Przeszło 2000 lat minęło od 27 listopada 8 r. p. n. e., a my ciągle sięgamy do jego strof, albo tylko powtarzamy, kujemy na nagrobkach bliskich: "NON OMNIS MORIAR". To też Horacy.
Nie wiem czy na jakimś poziomie edukacji w ogóle czyta się Horacego. Ja ze swej strony napiszę: warto. Boć wszyscy jesteśmy Rzymianami. Tkwimy w kulturze łacińskiej po uszy, choć tego nie dostrzegamy. A jedno proste pytanie: jakie alfabetu literki wyskakują tu i teraz, kiedy uderzam w klawisze mego komputer? "Polskie" - spieszy zaistnieć niepozorny wzrostem Piotruś z III c. "Nie, Piotrusiu. To literki łacińskie!" - poprawię każdego.
Kwintusie Horacjuszu Flakkusie! - oddaję Ci pole!
Wybudowałem pomnik trwalszy niz ze spiżu
strzelający nad ogrom królewskich piramid
nie naruszą go deszcze gryzące nie zburzy
oszalały Akwilon oszczędzi go nawet
łańcuch kat niezliczonych u mijanie wieków
Nie wszystek umrę wiem że uniknie pogrzebu
cząstka nie byle jaka i rosnący w sławę
potąd będę wciąż młody pokąd na Kapitolu
ma wstępować z milczącą westalką pontifeks
I niech mówią że stamtąd gdzie Aufidius huczy
z tego kraju gdzie gruntom brak wody gdzie Daunus
rządził ludem rubasznym ja z nizin wyrosły
pierwszy doprowadziłem nurt eolskiej pieśni
do Italów przebiwszy najpewniejszą drogę
Bądź dumna z moich zasług i delfickim laurem
Melpomeno łaskawie opleć moje włosy
Dziedzictwo rzymskie trudno zakwestionować. Rozejrzyjmy się dookoła. Każda Justyna, Julia czy Kamila, z Juliuszem, Markiem czy Antkiem noszą swe imiona dzięki Rzymianom. Ja jestem "Gemini"? A, Wy? Każdy zna swój znak zodiaku! Zodiaku rzymskiego. Nie innego. Aries! Taurus! Cancer! Virgo! - to kilka z nich. A planety układu słonecznego? Dyć to mały panteon rzymskich bogów! Zatem sięgajmy po Horacego i cytujmy tegoż. Co nam szkodzi? A wtedy Mistrze naprawdę od spiżu trwalszy się stanie...
______________________________________
* Horacy, Dwadzieścia dwie ody, tłum. A. Ważyk, Ossolineum/DeAgostini, Wrocław 2004, s. 65
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.