wtorek, sierpnia 16, 2016

Przeczytania... (158) Tadeusz Gadacz "O ulotności życia" (Wydawnictwo Iskry)

"Życie ludzkie jest pielgrzymowaniem. Od narodzin ku śmierci jesteśmy homo viator (człowiek wędrowiec, człowiek pielgrzym według Gabriela Marcela). Życie nie jest jednak tylko podróżą zewnętrzną, od narodzin do śmierci. Jest także podróżą wewnętrzną" - tym zdaniem otwieram tą część "Przeczytań..." poświęconych dorobkowi Tadeusza Gadacza, "O ulotności życia", Wydawnictwa Iskry, układa się w trylogię rozważań filozoficznych. Istotą każdej z trzech książek ("O zmienności życia" - odc. 130, "O umiejętności życia" - odc. 144) jest ŻYCIE. Na ile zgadzamy się a poglądami Autora? Sami dokonujemy wyborów, sami kształtujemy nasze życie. Jesteśmy sprawcami siebie. Pewnie, że są chwile, kiedy to nasze życie wymyka się nam z rąk, nie wiem co z nim zrobić, jak je okiełznać, jak mu się poddać. Raz drugi jesteśmy na tzw. życiowym zakręcie. Przed laty próbowałem napisać coś po pewnej życiowo-sercowej porażce. Z całości zostało mi tylko  jedno zdanie: "Niech nikt w mą twarz dzisiaj nie patrzy...". I wraca ono do mnie, jak jakieś dręczące przekleństwo.

Nie trzeba być filozofem, historykiem, badaczem kultury, teologiem, aby zdać sobie sprawę z ulotności naszego trwania. Swoimi badaniami genealogicznymi przywróciłem pamięci rodowej wielu moich przodków i krewnych. Zwykłem powtarzać swoim uczniom, że tak długo będziemy istnieć, póki ostatnia osoba będzie umiała wymienić nasze imię i nazwisko. Jak wielu boję się zapomnienia. Może na nie zasłużę. W "O ulotności życia" szukałem odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. Czy znalazłem?
Po raz kolejny dzielę tym, co znalazłem u prof. dra Tadeusza Gadacza, współpracownika cenionego nie tylko przeze mnie ks. Józefa Tischnera.Chyba nie przesadzę, że ten tom jest najbardziej teologiczny z wszystkich tu wcześniej poznanych. Jak w poprzednich znajdziemy odwołanie do wielkich, filozoficznych autorytetów. Cały jeden rozdział tego zbioru, to jednak swoista polemika z myślą ks. Józefa Tischnera i papież św. Jana Pawła II. Jak można sobie wyobrazić nie jest to lektura na łapu-capu. Zmusza do myślenia. Wartościowania, ale i stawiania własnych pytań. Nie uwierzę, że "O ulotności życia" przeczytamy, odłożymy i nic z tego nie wyniknie.
  • Dążenie do szczęścia jest zjawiskiem powszechnym.
  • Żyć to musieć określać sens swego istnienia.
  • Cechą naszych czasów jest to, że pragnienie szczęścia zostało wyparte przed dążenie do sukcesu. 
  • Być może podróżujemy dlatego, że szukamy prawdziwego życia.
  • Czas grecki jest cyklicznym czasem zamkniętym.  
  • XX wiek w szczególny sposób doświadczył ogromu za, którego wciąż nie potrafimy ogarnąć.
  • wobec doznanej krzywdy i cierpienia pozostaje milczenie, zdolne jedynie do postawienia pytania będącego rodzajem skargi. 
  • Są pytania, na które nie ma odpowiedzi i na które odpowiadać nie wolno.
  • ...żaden wyrok krzywdy nie zrekompensuje, nawet smierć za śmierć, gdyż poszkodowanemu nie przywróci zdrowia, zamordowanemu życia, ani nie zrekompensuje bólu bliskim, którzy muszą żyć z nim do ostatnich swych dni. 
  • Doznane zło wprowadza nas w sferę milczenia.
  • W ciszy nikt nie pyta i nikt nie odpowiada.
  • Ten, kto prosi o przebaczenie, pragnie, by wszystko było tak jak dawniej, by dokonał się cud cofnięcia czasu i zdarzeń.
  • Miłość zawsze odpłaca dobrem, jest niezasłużonym darem. 
  • Przebaczyć warto ze względu na siebie samego.
  • Przebaczenie, uzdrawiając pamięć, uwalnia od ciężaru przeszłości i z nadzieją pozwala patrzyć w przyszłość.
Co mi daje  t a k a  lektura? W tym wypadku kolejna autorstwa prof. T. Gadacza. Sam fakt, że zaczynam zastanawiać się nad sensem poznanego zdania, akapitu. Przecież te wybory, to najczystszy subiektywizm! Ale też pewna forma... odsłaniania siebie. Bo czemu to zdanie, a nie inne? Chwilowa fascynacja. Albo też życiowy zbieg okoliczności. Starczyłoby zmienić okoliczności, a może inny fragment byłby skupiaczem uwagi! Jestem tego nieomal pewny w stu procentach.
  • Kto wszędzie przebywa, ten nigdzie nie przebywa. (Seneka)
  • Byt jest, a niebytu nie ma. (Parmenides)
  • Ludzie, nie mogąc znaleźć lekarstwa na śmierć, nędzę, niewiedzę, postanowili - aby osiągnąć szczęście - nie myśleć o tym. (B. Pascal)
  • Podróż, która jest jak wiedza wielka i poważna, przywraca nas sobie na powrót. (A. Camus)
  • Gdyby zawsze i każdy za doznane zło odpłacał takim samym złem, nie byłoby widać końca zła. (ks. J. Tischner)
  • Narcyzm jest od wewnątrz trawiony przez chorobę pięknoduchów i zatruwa go jego własne spojrzenie na siebie.. (E. Mounier)
  • Musimy odważyć się być ludźmi i czyniąc to, co w naszej mocy, dążyć do wypełnionej neizależności. (K. Jasper)
  • Ludzie, zauważyłem, lubię takie myśli, które nie zmuszają do myślenia. (S. J. Lec)
  • Najbardziej poważne w naszym niepewnym czasie jest to, że jeszcze nie myślimy. (M. Heidegger) 
  • Badacz powinien być kimś, kto się poświęcił, a poświęcenia się nie mierzy. (J. Guitton)
  • Istnieją umysły nadzwyczaj utalentowane, które tylko dlatego są bezpłodne, że wskutek słabości temperamentu są zbyt niecierpliwe, żeby czekać na brzemienność. (F. Nietzsche)
  • Jedyną myślą, jaką wnosi filozofia, jest ta prosta myśl, że rozum panuje nad światem, że przeto i bieg dziejów powszechnych był rozumny. (G. Hegel)  
  • Ważny jest nie sąd ostateczny, ale osąd wszystkich chwil w czasie, w którym sądzimy żywych. (E. Lévinas)
  • A co to znaczy przebaczyć?  To znaczy odwołać się do dobra, które jest większe od jakiegokolwiek zła. (św. Jan Paweł II)
Czy taka lektura powoduje, że stajemy się lepsi? Retoryka wywodów prof. Tadeusza Gadacza naprawdę wbija chwilami w glebę. Niewrobionego (filozoficznie?) Czytelnika pewnie zmusi do ponownego odczytania tej czy innej myśli. I bardzo dobrze. Każde przeczytane zdanie sprawia, że opadają nas wątpliwości i to, co najważniejsze w czytaniu: zaczynamy stawiać pytania! To dlatego tak groźne było uczenie niewolników sztuki czytania. Zaczynamy mieć wątpliwości! A człowiek wątpiący, to człowiek poszukujący. Jak przy poprzednich "Przeczytaniach..." budzi się w nas filozof. Proszę się nie zdziwić, kiedy w jednym z rozdziałów znajdziemy takie zdanie: "MYŚLENIE ZAWSZE ZACZYNA SIĘ OD CZYTANIA".
  • Etyka platońska jest zatem tą, która czyni nas ludźmi. 
  • Wychowanie jest wychowaniem do bycia osobą.
  • Osoba, jak uczy personalizm, nie jest nową postacią indywidualizmu. Osoba we wszystkich swych aktach jest dla innych. 
  • Wolność jest więc synonimem jakiejś doskonałości.
  • Kolektywizm doprowadził do upadku ekonomii i życia gospodarczego.
  • Filozofia kieruje się ideałem prawdy.
  • Powinniśmy patrzeć na dobro, które z dziejów wynika, a nie stawiać pytanie, skąd się wzięło zło i dlaczego tak się stało.
  • Po co badać rzeczy odległe, skoro w życiu codziennym jest się niezdarą?
  • Filozof nie powinien zbyt łatwo tworzyć i pisać pod ciśnieniem chwili.
  • Trudno [...]  nie dostrzec związku między myśleniem a moralnością, przynajmniej ludzkim myśleniem, które tym różni się od myślenia kalkulującego, że przynajmniej powinno być świadome skutków, które powoduje. 
  • Wybitni naukowcy zarówno budowali pokój, jak i przyczyniali się do wojny.
  • Myślicielami i twórcami są zatem ci, którzy kiedyś więcej od innych zapamiętali.
  • ...jesteśmy dziećmi czasów Oświęcimia i Kołymy.
  • Cierpienie związane jest z miłością. 
  • Na pytanie o to, czy dzieje mają sens, można oczywiście odpowiadać różnie.
  • Dynamika rozwoju przejawia się w ludach, mowie, prawdach wiary, sztuce, państwach i naukach.
Ci, którzy obecnie umyślili sobie reformować szkolnictwo - koniecznie powinni sięgnąć po "O ulotności życia". Nie wiem, co by z tego w ogóle zrozumieli, bo poziom przez nich wykazywany dyskredytuje ich, jako ludzi z tytułami naukowymi, ale może przy okazji wlałby kilka kropel oleju do miejsca, gdzie powinien być mózg. "Wychowanie osobowe jest wciąż otwartą możliwością spotkania, zmiany i nawrócenia" - ale czy cofnięcia? To, czego mamy doświadczyć na żywym organizmie oświaty (a nim są Uczniowie, Nauczyciele, Rodzice) - może okazać się katastrofą. Bo jak można cofnąć czas do 1999 r.? Ustawą! Prawda! Ale, co z resztą? Jakżeż pouczające jest to, co możemy przeczytać o wychowawcy-funkcjonariuszu. Zdawałoby się, że TO już przerabialiśmy w PRL-u. Że to nie ma prawa się powtórzyć. Ale kiedy widzę jawny gwałt na historii zaczynam wątpić w sens pracy. Warto chyba różnym mądralom uprzytomnić, że "NIC TAK NIE SZKODZI MYŚLENIU JAK OGRANICZENIA I ZNIEWOLENIE"!  A może decydenci pomylili KAGANEK z KAGAŃCEM?... 
  • Cywilizacja jest procesem stopniowego rozkładu martwego ciała kultury. 
  • Co jest zatem celem dziejów?
  • Heglowska filozofia dziejów jest ślepa na krzyk fryzjera z Auschwitz, który strzyże swoją żonę idącą do gazu.
  • Nie ulega wątpliwości, że kiedy patrzymy na sens dziejów jako na teatr, to należy odsłonić kulisy, zajrzeć do tej aparatury teatralnej, która się tam kryje z tyłu, i zacząć zastanawiać się, jak ona jest skonstruowana, żeby w oparciu o jej konstrukcję dało się obronić pewien tym racjonalizacji dziejów.  
  • ...perspektywa zła, w moim przekonaniu, jest perspektywą całkowicie indywidualną i osobową.
  • Być może suma kątów w trójkącie wcale nie wynosi sto osiemdziesiąt stopni?
  • Prawdomówny Bóg nie może [...] zwodzić człowieka. 
  • Biblia nie używa pojęcia zwodzenia. Mówi raczej o próbie.
  • W obliczu doświadczanego zła, cierpienia, niepewności pytamy o prawdę. 
  • Nikt, kto jest człowiekiem, także Bóg, który stał się człowiekiem, nie jest wolny od tej wewnętrznej rozterki. 
  • Człowiek obawia się jednak bycia zwiedzionym. 
Jak chwytają mnie za serce takie zdania, jak TO: "Człowiek bezmyślny jest [...] w równym stopniu martwy co ciało pozbawione oddechu". I dalej (a jesteśmy w rozdziale o jakże wymownym tytule: "O myśleniu w czasach marnych") znajdujemy choćby TO zdanie: "Myślenie jest istotą człowieka". Dorzuca to, co wyszło spod pióra (często cytowanego, zresztą w tym rozdziale bardzo obficie) B. Pascala: "Mogę dobrze wyobrazić sobie człowieka bez rąk, nóg, głowy (jedynie bowiem doświadczenie uczy nas, że głowa potrzebniejsza jest od nóg). Ale nie mogę wyobrazić sobie człowieka bez myśli: to byłby kamień albo bydlę". Już widzę, jak dopisywałbym do tego zdania polecenie: "uzasadnij myśl filozofa"? Po raz kolejny zaczyna się... dialog z Autorem.Tak, jak później z naukami papieża św. Jana Pawła II i ks. Józefa Tischnera. Poruszające podejście do istoty cierpienia. Zbyt ważne, aby do TEGO nie wrócić w oddzielnym pisaniu. Uwaga! Trafimy TU m. in. na Karola Marksa!
Książka prof. dra Tadeusza Gadacza "O ulotności życia", Wydawnictwa Iskry, zamyka ten niezwykły tryptyk filozoficzny. Zdaję sobie sprawę z nieporadności mego tu pisania. Po tej lekturze doświadczam uświadomienia swej miałkości jeśli chodzi o wiedzę... filozoficzną. Tym bardziej wymagało to ode mnie pewnego skupienia, wyhamowania i poddania się tokowi rozumowania. Wykorzystane TU cytaty (tak, jak w przypadku dwóch wcześniejszych części), to zgoda na TO, co Autor chciał przekazać, z czym się zgadzam, pod czym z chęcią bym się podpisał. Warto. Bardzo warto od czasu do czasu wziąć do ręki tego rodzaju literaturę. Nie twierdzę, że łatwą, ale potrafi pokazać nam świat, którego może nie dostrzegamy. Świat - myśli i pojęć. Bez względu na poglądy, religię, rasę stajemy wobec wielu pytań.

"POWINIENEŚ ODMIENIĆ DUSZĘ, NIE POWIETRZE"
- Seneka

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.