Podczytane - spotkanie 1 - Jan Englert
W
"Gazecie Wyborczej" (27-28 IV br.) ukazała się rozmowa z
Janem Eglertem "Orły mogą tylko razem!". Cytuję tutaj garść wypowiedzi znanego Aktora nieprzypadkowo. Wczoraj obchodziliśmy Święto Flagi! Wielu z nas wywiesza biało-czerwoną. Nie ukrywam, że przytaczany przez Englerta
C. K. Norwid, to też mój poeta. Smutne, że cały czas aktualne są słowa, które przytoczono w rozmowie:
"Polacy są wspaniałym narodem i bezwartościowym społeczeństwem". Od lat wraca do mnie jednak inne zdanie Wieszcza:
"Jesteśmy żadnym społeczeństwem,
jesteśmy jednym wielkim sztandarem narodowym".
23 maja minie 130 rocznica śmierci Norwida, 11 maja Jan Englert ukończy 70. lat. Pozwolę więc sobie na osobiste podziękowanie: Panie Janie w tym miejscu chciałbym podziękować Panu za Jego rewelacyjne kreacje. Obcowanie ze sztuką, która Pan tworzył poczytuje sobie za wielki zaszczyt. Może Pana zaskoczę, ale uwielbiam Pańską kreację w telewizyjnej adaptacji "Lalki". Pański Mraczewski jest po prostu genialny!
|
Poznań pomnik Państwa Podziemnego - foto autor blogu
|
"Podczytanie" - to będzie nowy cykl. Swoiste, prasowe myśli znalezione. Ale takie bardzo współczesne, powstające teraz, na bieżąco. Na ile regularnie tu zamieszczane? Nie wiem. Bez wątpienia nie powinny nas pozostawić obojętnymi. A jeśli wywoła w nas różne reakcje (obronne, buńczuczne, drapieżne?) - to chyba dobrze. Źle by się działo nad Wisłą, Odrą, Wartą, Brdą czy Sanem i Bugiem, gdybyśmy przygrywali na tych samych cymbałach...
- Nie jestem w stanie zaakceptować tej polskiej zbiorowości zaimka "ja".
- Jesteśmy najbardziej wymieszaną genetycznie w Europie nacją.
- Patriotyzm to konieczność posiadania jakiejś wspólnoty.
- Wspólnota oznacza, że ludzie są w stanie współpracować mimo różnych światopoglądów, różnego stopnia talentów, darów boskich itd.
- Jak ktoś narzeka na władzę, to narzeka na siebie.
- Między autentycznym przeżyciem a szopką wokół przeżycia było to, co mnie uwiera.
- Wszystko, co jest machaniem sztandarem czy hasłem patriotyzmu, jest sztuczne.
- Wojna smoleńska to jeden z najgłupszych teatrów, jakie w ogóle kiedykolwiek napisała historia.
- Zdewaluowaliśmy słowa, wartości, zatarliśmy granice nawet między sacrum i profanum.
- Jestem za stadnym funkcjonowaniem, wolałbym, żebyśmy byli stadem wróbli czy jaskółek, ale stadem.
- Mamy kompleks, syndrom niewolnika. I to we wszystkich pokoleniach, niestety.
- Wrażliwy inteligent w naszych czasach nie ma żadnych szans. Żadnych.
- Generacja lat 80., stanu wojennego, a potem jeszcze rozczarowania wolnością nie wykształciła autorytetów, była defetystyczna, destrukcyjna.
|
Poznań - Cytadela - foto autora blogu |
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.