środa, grudnia 26, 2012

Księdza Stanisława Brzóski 180. rocznica urodzin

"Kto polegnie, temu sława,

Za spełniony syna ślub;

Kto się zlęknie, hańba krwawa,

Hańba i bezczesny grób! "
Mieczysław Romanowski

30 grudnia przypadnie 180. rocznica urodzin księdza Stanisława Brzóski. Habit, sutanna nie chroniła przed carskimi represjami. Mało tego - były tych represji doskonałym motywem. Jeden z najkrwawszych katów Narodu polskiego, Michaił Murawiow - "Wieszatiel" pisał: ...największym wrogiem narodowości rosyjskiej w tym kraju jest polonizm i w związku z nim katolicyzm, gdyż katolik i Polak w pojęciu ludu są synonimami. Dlatego osłabienie wpływu katolickiego w kraju jest jednym z zasadniczych środków działania, na które powinien zwracać uwagę rząd". I wstępowali na szafot księża, mnisi... Nie zapominajmy, że pierwszą ofiarą krwawego oprawcy był ksiądz Iszora, który w kościele św. Kazimierza w Wilnie (później w ramach represji przemianowany na cerkiew!) odczytał dekret Rządu Narodowego!
Warszawa w 1861

W czasie pamiętnych manifestacji patriotycznych w Warszawie przed wybuchem powstania na czele wielu z nich stali duchowni! To oni  często na własne piersi przyjmowali postrzały i cięcia moskiewskiej szabli! Kościoły przestały być tylko domami modlitwy i kuźniami patriotyzmu, ale stały miejscami agresji Moskali nad bezbronnym tłumem. Trudno się dziwić, że zapadały decyzje o zamykaniu świątyń?
Artur Grottger "Zamknięcie kościołów" cykl "Warszawa I"
Ksiądz Stanisław Brzóska był jednym z wielu, którym przyszło zdać egzamin z patriotyzmu nie tylko z różańcem i modlitwą na ustach. Stworzony oddział, księdza-kapelana, opierał się Rosjanom do grudnia 1864 roku! W pamiętniku K. Borowskiego możemy odnaleźć taki zapis: "...zdradzono [go], bo naprowadzono na dom i skrytkę Moskali, i wydano go na śmierć haniebną. A zbrodni tej dopuściła się podobno kobieta, jakaś zamężna i o  zgrozo! podobno Polka!". Nie miał zrozumienia dla cierpienia pojmanej kobiety! Osądził ją chyba niesprawiedliwie:  "Nie. Na samo wspomnienie krew się w żyłach ścina! To nie była kobieta, nie Polka czyn ten podły spełniła. To był potwór, to nikczemna zbrodniarka". Ową kobietą była złamana w śledztwie torturami kurierka Antonina Konarzewska. My raczej nie mamy moralnego prawa występować, jako prokuratorzy...
Artur Grottger "Więzienie księdza" cykl "Warszawa II"
K. Borowski nie był świadkiem egzekucji księdza. Opis zawdzięczamy jego szwagierce. Sam to przyznaje: "Kiedy wróciłem z Syberii, żona starszego brata mego, mieszkanka miasta Sokołowa (...) opowiedziała mi o egzekucji jego. której była naocznym świadkiem". Niech słowa pamiętnikarza będę smutnym, narodowym memento: "[Franciszek] Wilczyński [adiutant księdza Stanisława] z obliczem pełnym spokoju i rezygnacji szedł obok Brzóski z dumnie podniesioną głową, a lud ujrzawszy prowadzonych na stracenie zawył i płakał rzewnie z wielkiego bólu. (...) Włożono na nich płócienne, długie koszule, przystawiono do stołu krzesełko, po którym wszedł pierwszy na stół ksiądz Brzósko. tu kat związał mu długimi rękawami od koszuli ręce, spuścił kaptur na oczy, założył stryczek na szyję, zszedł ze stołu na ziemię i stół spod nóg wyciągnął. Ksiądz Brzósko zawisł w powietrzu, zakręcił na stryczku i lekko w parę minut Bogu ducha oddał". Wilczyński zginął następny, "...lecz długo męczył się, nim skonał, nim Bogu ducha oddał. Podobno kat umyślnie tak stryczek na szyję Wilczyńskiego założył, ażeby on długo się męczył". Jak widać generał-gubernator Fiodor Berg (ten sam, który rozkazał splądrować w Warszawie Pałac Zamoyskich i wyrzucić przez okno fortepian F. Chopina!) nie skorzystał z prawa łaski.

Ksiądz-kapelan Stanisław Brzóska (30 XII 1832-23 V 1865)

2 komentarze:

  1. Szanowni Państwo

    Wieczne odpoczywanie Bohaterom Powstania Styczniowego, zamordowanym w bestialski sposób przez odwiecznych wrogów Polski, moskali.

    Cześć Ich pamięci

    michał zieleśkiewicz

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.