wtorek, marca 19, 2024

...na 43-cią rocznicę bydgoskiego marca - 19 III 1981 r.

Dla wielu osób, to po prostu... śmieci! Dla wielu osób, to po prostu szpargały po dziadku, ojcu, nic nie warte pożółkłe badziewie! Niestety podobne myślenie prowadzi do wyrzucania na śmieci, użycia jako podpałki tego wszystkiego, co skupiało uwagę poprzedniego pokolenia czy pokoleń w burzliwych latach 1980-1981. Tak być nie powinno. Ale często (bardzo)  t a k   jest. Niech moi rówieśnicy (rocznik 1963) sami odpowiedzą sobie na pytanie: a co ja zachowałem z tego okresu, kiedy miałem -naście lat i od wolności szumiało mi w głowie? O ile mamy poczucie wartości minionego czasu, zapleśniałej prawdy, nie chcianych bohaterów, to gromadzimy, ba! ukrywamy przed żoną czy nadgorliwym potomstwem, aby jednak nie nastąpił finał w kuble na śmieci. Że się z nas śmieją, że dziadek i ojciec zbiera śmieci? Trudno. Kiedy ci, którzy tak mówią i zachowują się za kilka lat otrzeźwieją, do rozumu jakiegoś dojdą, to będzie już za późno. Wielki Norwid pisał, cytuję z pamięci: "Syn minie pismo, lecz ty spomnisz wnuku".
Mamy kolejną, choć nie okrągłą, rocznicę bydgoskiego marca. Bydgoszcz naprawdę była wtedy na ustach całej Polski i tej części świata, która bacznie patrzyła, jak polscy sowietyści realizują plan "90-ciu spokojnych dni" gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Dziś wielu młodych ludzi, kiedy im na lekcji wyświetlam fotografie uczestników tamtych wydarzeń (np. W. Jaruzelski, J. Rulewski, J. Kuroń, S. Wyszyński) nie wie kim oni są! To nie ponury żart. To fakt! Kiedy padają nazwiska: Łabentowicz, Bartoszcze, Tokarczuk - to samo. Cisza. Jak po śmierci organisty.
 
 
Należę do tego pokolenia, które pamięta, widziało, rejestrowało na swoich kliszach fotograficznych, ale i przemyciło to i owo z ówczesnej prasy, ulotek, plakatów, znaczków. 13 grudnia 1981 r. zmasakrował naszą euforię wolności! Jak wielu wtedy naszych rodziców (niech im będzie darowane i odpuszczone, bo gro z nich już z nami nie ma) niszczyło te nasze zasoby w obawie, że z tego mogą być tylko kłopoty. Tym bardziej cieszy mnie, kiedy po latach trafiają do mnie (na kolejne lat przechowanie) kolejne zadrukowane na powielaczach ulotki, gazetki, odezwy, uchwały sprzed czterech dekad. W takich chwilach dociera do mnie, jak... stary jestem! Bliższa mi czasowo jest II wojna światowa, niż moim obecnym licealistom bydgoskie mordobicie z 19 marca 1981 r. Kolejny stos o historycznej, ale i sentymentalnej wartości dotarł do mnie. I to nie z byle jakich rąk. Ofiarodawcą stał się mój były belfer, a w latach 1980/81 jeden z twórców bydgoskiego oddziału oświatowej NSZZ Solidarności, pan Ryszard Seidel.
 

Przekazana mi paczka to dla mnie, nauczyciela historii i mimo wszystko świadka tejże, naprawdę cenności. Nie twierdzę, że to jakieś unikaty. Bo gro tych druków było w rękach pokolenia mego i mnie samego też. Móc teraz siedzieć i przeglądać te poszarzałe, wyblakłe wydruki, to naprawdę uczta dla szperacza historycznego. Ci, którzy jak piszący te słowa, wychowywał się na kwerendach archiwalnych, a nie ganianiu li tylko po internetowych stronach docenią moją egzaltację. Ten dotyk papieru, szelest, niedoskonały nadruk - to po prostu tamten czas. Nie gwarantuję, że dziedzic po mnie sięgnie do tej skarbnicy i kruszące się kartki poniesie dalej w XXI w., ba! przekaże dalej do XXII-go stulecia. Ja mam teraz swoją chwile radości i możliwości obcowania z autentycznymi źródłami historycznymi. A na nich, prędzej czy później, każdy z nas oprzeć się musi!
 
 
Co zawiera paczka odebrana z rąk pana Ryszarda Seidla? Wstępnie uporządkowałem sobie zbiór na trzy powiedzmy działy: druki z lat 1980/81, wydania monograficzne (np. dotyczące Katynia czy śmierci prymasa S. Wyszyńskiego), druki z lat 1988-90. Uwagę skupiam teraz na pierwszym okresie, a więc powstaniu NSZZ Solidarności oraz NSZZ RI Solidarności. Bo to tu nad Brdą z siłą, jakiej komuniści nie przewidzieli, wybuchł protest rolników indywidualnych, a Piotr Bartoszcze (1950-1984) rozpoczął strajk okupacyjny w gmachu ówczesnego ZSL-u przy ul. Dworcowej. 
No to zróbmy przegląd numerów, tytułów:
  • Biuletyn Informacyjny NSZZ Solidarność Pracowników Oświaty i Wychowania - Gdańsk - nr 7 (20 VIII 1981)
  • Biuletyn Informacyjny NSZZ Solidarność Region Częstochowa - Częstochowa - nr 19 (17 IV 1981)
  • Wolne Słowo, Serwis informacyjny,  Biuletyn Informacyjny NSZZ Solidarność - Toruń - nr 21 (3 IV 1981), 41 (5 VI 1981), 43 (9 VI 1981), 45 (12 VI 1981)
  • Serwis Informacyjny. NSZZ Solidarność Bydgoszcz - Bydgoszcz - nr 21 (27 III 1981), 22 (28 III 1981), 23 (30 III 1981), 24 (31 III 1981), 25 (6 IV 1981), 27 (22 IV 1981), 28 (30 IV 1981), 33 (1 VI 1981), 35 (9 VI 1981), 38 (17 VI 1981), 39 (20 VI 1981), 40 (22 VI 1981), 43 (29 VI 1981), 44 (30 VI 1918), 45 (2 VII 1981), 46 (4 VII 1981), 47 (5 VII 1981), 49 (9 VII 1981) , 50 (10 VII 1918)
  • Serwis Informacyjne. NSZZ Solidarność Bydgoszcz. Regionalnej Komisji Wyborczej -Bydgoszcz - nr 1 (21 V 1981)
  • Biuletyn Informacyjny. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność. Sekcja Oświaty i Wychowania - Bydgoszcz - nr 4 (24 VIII 1981)
  • Wałęsa wyjaśnia. wystąpienie na forum walnego zebrania w Bydgoszczy - Bydgoszcz- brak daty druku
  • Rozmowy. Informator Wewnętrzny Nauczycieli Zrzeszonych w NSZZ "Solidarność" Ośrodek Badań Społecznych "Region Mazowsze" - nr 7 (15 IV 1981)
  • Węzeł. Niezależne Pismo Młodych Robotników - Gdańsk - prawdopodobnie maj 1981 (nieczytelny i szczątkowy nadruk)
  • NSZZ Solidarność Wyborcza - Bydgoszcz  - nr 4 (20 VI 1981), 6 (29 VI 1981), nr 8 (30 VII 1981)
  • Start. Zielonogórski Serwis Informacyjny. MKZ NSZZ Solidarność - Zielona Góra - nr 2 (11 VI 1981)
  • Biuletyn Informacyjny. MKZ NSZZ Ziemia Radomska - Radom (numer zamknięto 6 IV 1981)
  • Komunikat Stoczniowej Komisji Robotniczej NSZZ Solidarność - Szczecin - nr 62 (20 III 1981), 54 (17 IV 1981)
  • Serwis Informacyjny. MKZ NSZZ Solidarność - Elbląg - nr 21 (28 IV 1981)
  • Goniec Małopolski - Kraków - nr 26-27 (22 IV 1981)
     
Jest co czytać. Jest co analizować. Nie zapominajmy, że to nie tylko jedna związkowa paplanina i kolejne etapy podgryzania systemu komunistycznego. Że jego dni były policzone? - nie wierzę w tę ocenę. Na to trzeba było wielu czynników, jak choćby tego kto rządził w Białym Domu, a kto trzymał nahajkę na Kremlu. Sam Lech Wałęsa (i miliony bezimiennych bohaterów Solidarności i nie zrzeszonych) czy modlitwy Jana Pawła II by tego nie zwalczyli. W tych biuletynach znajdziemy ślady ludzi ważnych dla polskiej kultury, nauki, sztuki. Kogo tu znajdziemy? A zdziwiliby się ci, co pierwszy raz stykają się z taką dawką dokumentów, np. Czesław Miłosz, ks. Józef Tischner, Andrzej Mleczko, nie brakuje klasyków tej miary, co Adam Mickiewicz, J. Słowacki, C. K. Norwid. Gdybym chciał dokonać tylko pobieżnej analizy zawartości, to musiałbym napisać kilkanaście odcinków tylko w oparciu tego, co dostałem od pana Ryszarda Seidla.
 
 
Żałować tylko należałoby, że w tym zbiorze zabrakło "Serwisu Informacyjnego. NSZZ Solidarność Bydgoszcz" z powiedzmy dni od 15 do 26 marca. Są zatem numery od 21 do 24, a więc 27 do31 marca 1981 r. - wszystkie. I te doskonale oddają atmosferę, jaka panowała nad Brdą w ten czas niepokojów społecznych, jak to określała ówczesna wierchuszka partyjna (KC PZPR). Nie byłbym sobą, gdybym nie zostawił tu kilku cennych cytatów. Oddają one ducha, atmosferę, klimat bydgoskiego marca:
 
Serwis Informacyjny nr 21 / 27 III 1981 r.:
  • O powszechnym poparciu żądań "Solidarności" upewnił nas przejazd ulicami miasta. wszelki ruch komunikacji miejskiej zamarł. Wszystkie zakłady, sklepy, szkoły, teatry, budynek PRiTV udekorowane były flagami i hasłami. Porządku na terenie zakładów pilnowały służby wartownicze. Zauważyliśmy również służby porządkowe uczniowskie na terenie szkół. Wszędzie panował spokój i powaga. Wygląd miasta nie mógł pozostawić żadnych wątpliwości co do autentycznych nastojów całego społeczeństwa, w ten sposób domagającego się przyznania należnych wszystkim praw i deklarujących solidarność a naszymi postulatami. 
  • Wypadki w Bydgoszczy stanowią jaskrawy przejaw niedotrzymania przez władzę państwową umowy społecznej, której istotnym elementem było zobowiązanie do nieposługiwania się przemocą przy rozwiązywaniu konfliktów społecznych i politycznych. Nastąpiło również poważne naruszenie ustrojowych zasad dotyczących funkcjonowania organu przedstawicielskiego, jak również naruszenie praw obywatelskich. [1]
  • Generalnie atakować MO i SB nie wolno. To nie wolno [...] Generalnie mówić, że cała jakaś struktura jest zła, też nie można. Bo ta cała struktura jest przeciw nam. Oczywiście pod kątem prawa, pod kątem udowodnienia - tak. [...] Bo ten pan też może udowodnić temu, przedstawić temu, wykolegować tego. Tak jak my to robimy czasami. Oczywiście, tak samo jest tam. I z tego dowód, że nic się nie robi w dwunastu godzinach, to wtedy będziemy rozsądni. Oczywiście mogą nas oszukać. Bo nas oszukali. [2]
  • Jeżeli są wśród was ludzie odpowiedzialni wobec historii, narodu i własnego sumienia, wzywamy: nie dopuśćcie, by nasze miasto znów stało się symbolem początku narodowej tragedii. Nie dopuśćcie, by nasz kraj znów padł, jak to wielokroć w jego dziejach bywało, ofiarą prywaty, ślepoty, arogancji władz. Przywołajcie na pamięć postacie skargi i Rejtana. Apelujemy - opamiętajcie się wy, którzy sprowadzacie zgubę na nasz wspólny dom. [3]
  • Nasi twardogłowi nie reprezentują żadnego programu, poza koncepcją konfrontacji i dezinformacji, nie obiecują nam żadnych perspektyw poza dramatem. Obserwuję ich działalność od miesięcy i nie dostrzegam choćby jednej propozycji, która wykraczałaby poza obronę własnych stanowisk, poza ambicję sięgania po wyższe. Dziś próbują wciągnąć całe kierownictwo partii i rząd w starcie z całym społeczeństwem, w starcie o nieobliczalnych konsekwencjach, próbują sprowokować społeczeństwo do zachowań usprawiedliwiających użycie przemocy. [4]
     
Serwis Informacyjny nr 22 / 28 III 1981 r.:
  • Ważnym tematem podejmowanym w rozmowach przez "Solidarność" była również kwestia rejestracji związku zawodowego rolników. Wszelkie próby podjęcia na ten temat dialogu z M. Rakowskim okazały się bezskuteczne. Dalszy ciąg rozmów przewidywany jest na sobotą, godzinę 10,30.
  • Do władz bez przerwy napływają uchwały i rezolucje organizacji partyjnych, świadczące o pełnym poparciu szeregowych członków [partii dla naszego związku. Członkowie PZPR ustosunkowują się w nich również do aktualnych wydarzeń w kraju. Ostatnio aktyw największej w Polsce organizacji partyjnej Huty im. Lenina odmawiając akceptacji stanowiska Biura Politycznego w sprawie wydarzeń w Bydgoszczy, zażądał umożliwienia aktywowi partyjnemu największych zakładów pracy udziału w obradach IX plenum KC, dokonania zmian w Biurze Politycznym i KC i podjęcia natychmiastowych działań, aby IX Zjazd mógł odbyć się nie później niż w maju. 
  • Rozgłośnia bydgoska Polskiego Radia w przerwach między programami nadawała komunikat: "Pracownicy Polskiego Radia - członkowie związku zawodowego «Solidarność» solidaryzują się ze strajkującymi załogami". 
  • Regionalne oddziały zjednoczenia zawodowego "Solidarność" rozpoczęły strajk lub ogłosiły możliwość ich przeprowadzenia. [...] Jako formalny powód wykorzystano to, że "Solidarność" w Bydgoszczy nielegalnie zajęła budynek administracyjny, w którym znajdowała się Wojewódzka Rada Narodowa, władza zaś, działając zgodnie z ustawą, usunęła z tego budynku osoby, które próbowały utrzymać go z użyciem siły. [...] Lider "Solidarności" L. Wałęsa wystąpił w Bydgoszczy na wiecu z podżegawczym twierdzeniem o tym, że powstała sytuacja "poważniejsza niż w sierpniu". [5]
     
Serwis Informacyjny nr 23 / 30 III 1981 r.:
  • Zdaniem I sekretarza KW w Bydgoszczy - Bednarskiego, partia ma do czynienia z wieloma miesiącami, ciągłej, systematycznej walko politycznej z osłabieniem władzy ludowej. Walka ta zaostrzyła się głównie pod wpływem zmian wewnętrznych wielu ogni "Solidarności. Coraz większy wpływ uzyskują w nich ludzie, którzy chcą przekształcić ten związek zawodowy w partię polityczną o wyraźnie opozycyjnym charakterze. Działania podejmowane w Bydgoszczy i w kraju po 19 marca - zdaniem Bednarskiego - potwierdzają ocenę intencji i celów niektórych ogniw "Solidarności" - rozpętana została bezprecedensowa kampania propagandowa, w której wykorzystano wszelkie dostępne środki, w tym plotki i kłamstwa. 
  • POP PZPR przy stoczni im. Lenina wyraziła protest w związku z referatem programowym Biura Politycznego na IX plenum KC PZPR.
  • Może trudne jest mówić o prognozach. Jedno jest pewne. Trzeba w tym kraju zrobić porządek. Musimy chodzić do domu, do pracy, bez konieczności oglądania się za siebie, czy nas nie śledzi jakiś "ubek", sprawdzania, czy nie czyhają na nas prowokatorzy i czy rządzą nami ludzie o jasnych rodowodach. To jest moja wykładnia. [6] 
  • PAMIĘTAMY O WAS! Jesteście jak i my synami tej ziemi. Jesteście naszymi braćmi, Lata szkolenia i propagandy poświęcono, aby przekonać Was, że dla kraju dobre jest tylko to, co dobre jest dla władzy. Czy prawdą jest to, czego Was Nauczono? Prawdą jest, że dla polskiego narodu najwyższym ziemskim dobrej jest  S O C J A L I Z M wraz ze wszystkim, co oznacza, a przede wszystkim Z OSOBISTĄ wolnością KAŻDEGO OBYWATELA. [7]
  • Kategorycznie stwierdzamy, że nie istnieją żadne powody, które usprawiedliwiałyby dążenie niektórych przedstawicieli władz politycznych do konfrontacji z narodem. [8]
     
Serwis Informacyjny nr 24 / 31 III 1918 r.:
  • Rząd proponuje po zakończeniu obecnego konfliktu przystąpić do negocjacji celem osiągnięcia porozumienia co do całokształtu wzajemnych stosunków, tak aby wszystkie konflikty, jakie mogą się w przyszłości zdarzyć, rozwiązywać bez wprowadzania całego kraju w stan napięcia grożący katastroficznymi skutkami. [9]
  • MKS Tarnowskie Góry wyraził głębokie oburzenie z powodu wstrzymania strajku i zaznaczył, że "przy tym wyniku rozmów strajk winien sie odbyć". Z działaniami MKS wstrzymał się do decyzji KKP.
  • Stanowisko MKS Bydgoszcz. Dziś 31 bm. o godz. 10.00 odbyło się posiedzenie Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Zebrani wysłuchali sprawozdania naszej delegacji z przebiegu rozmów w Warszawie. Uznano, że wynik rozmów jest niezadowalający i nie spełnia naszych oczekiwań. Jedynym sukcesem jest zmuszenie strony rządowej do przyznania się, że w trackie VI sesji WRN zostało naruszone prawo.
  • MKS Pomorza Zachodniego [Szczecin, Koszalin, Piła, Gorzów] złożył "ostry protest przeciw uzgodnieniom" i uważa, że "takie stanowisko doprowadzi nasz związek do rozłamu...". 
     
Dla mnie każde takie przeczytania, to prawdziwy powrót do przeszłości. Zresztą ślady tego można znaleźć w tym, co o bydgoskim marcu pisałem. Nie byłem aktywnym uczestnikiem wydarzeń, jedynie obserwatorem. Jako nastolatek razem z przyjacielem, "Szymonem" (Dariusz Szymkowiak), ganiałem po ulicach i innych zakamarkach Bydgoszczy. Skutkiem wiele zdjęć, które zresztą też upubliczniałem tu, ba! część z nich znalazła się w albumie "Zwycięska dekada" [10], można na nie trafić przy różnych wystawach plenerowych, jakie urządza Urząd Miasta razem z bydgoskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej.
 
Oczywiście cały czas wierzę, że komuś to moje pisanie i przepisywanie przyda się. O ile nie ma dostępu do tych właśnie źródeł, to choć w ograniczonym zakresie może uzupełnić stan swej nie-wiedzy. Dla mnie też jest to wkraczanie do świata związkowego, politycznego własnego miasta jaką oglądałem ze swej ograniczonej perspektywy. 
 
 
A o 19 marca 1981 r. - PAMIĘTAJMY! To był kolejny krok ku prawdziwej wolności, ku temu o czym mówił pana Jan Rulewski bez konieczności oglądania się za siebie, czy nas nie śledzi. Te słowa zaskakującej nabierają barwy wobec tego, jak miniona jedynie prawa i jedynie sprawiedliwa władza perfidnie wykorzystała system Pegasus, aby inwigilować ówczesną opozycję. Smutne to tym bardziej, że wiele w tym kierunku decyzji podejmowali ludzie w latach słusznie minionych związani z opozycją demokratyczną.  PAMIĘTAJMY! Bo nie-pamięć, jak nam powtarzano na lekcjach historii, prowadzi do powtórnego odrabiania lekcji z tego szlachetnego przedmiotu. 

Bydgoszcz - gmach ZSL - 30 III 1981 r. - foto Autor blogu

 
[1] fragment Uchwały Rady Wydziału Prawa i Administracji UMK z dnia 24 III 1981 r.
[2] fragment wypowiedzi Lecha Wałęsy podczas obrad KKP
[3] fragment Apelu Młodych Pisarzy Bydgoszczy 
[4] fragment Listu Otwartego Do Moich Współtowarzyszy S. Bratkowskiego
[5] fragment artykułu, jaki ukazał się na łamach "Czerwonego Sztandaru", Wilno 22 III 1981 r.
[6] fragment wywiadu z Janem Rulewskim z 29 III 1981 r. 
[7] fragment apelu MKS Bydgoszcz skierowanego do funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej (MO)
[8] fragment Listu Otwartego do premiera W. Jaruzelskiego z Akademii Rolniczej w Krakowie  
[9] fragment (punkt V) porozumień, które parafowali Andrzej Gwiazda i Mieczysław F. Rakowski 30 III 1981 r. w Warszawie 
[10]  Churska K., Maniewska K., Osiński K, „Zwycięska dekada”. Region Bydgoski NSZZ „Solidarność” w ikonografii (1980–1990), Bydgoszcz 2010

Brak komentarzy: