piątek, września 09, 2022
JKM Elżbieta II - nie żyje!
Wielka Brytania w żałobie! Media powtarzają: skończyła się pewna epoka. W wieku 96-ściu lat zmarła JKM Elżbieta II (1952-2022). Monarchini kilka miesięcy temu obchodziła 70-tą rocznicę panowania. Ustanowiła tym samym rekord, którego na pewno nikt nie pobije w XXI w. W Europie tylko jeden król panował dłużej! Nie, nie chodzi o Franciszka Józefa I. Musimy cofnąć się do XVII i XVIII w. Tak, chodzi o Ludwika XIV (1643–1715).
W telewizji widzimy tłumy londyńczyków, którzy pragną oddać hołd swej zmarłej królowej. Tłum zbiera się przed pałacem Buckingham/Buckingham Palace. Od pewnego czasu traktowali Elżbietę II, jako babcię czy nawet prababcię narodu. Kiedy ćwierć wieku temu zginęła eks-synowa, to królowa raczej nie zaskarbiała sobie miłości w oczach poddanych. Wręcz mówiło się o kryzysie monarchii i niepewnym jej losie. Stojąc na straży Zjednoczonego Królestwa długo wahała się czy i jak oddać zmarłej tragicznie Dianie, w końcu matce swoich wnuków.
Później jednak zrobiła wszystko, aby ten wizerunek ocieplić. Przybliżając siebie, ratowała też obraz monarchii i domu panującego. Trudno zapomnieć o skandalach, które kompromitowały Windsorów w oczach poddanych. Królowa Wiktoria cierpiała głównie z powodu trybu życia ukochanego syna Bertiego, Elżbieta musiała dźwigać brzemię zdrad księcia-małżonka, potem związku siostry, nie lepiej było z synami, oliwy do ognia dolewali wnuczkowie. Kompromitacja goniła kompromitację! Wielu poddanych zastanawiało się nad sensem utrzymywania dynastii. Czasy O. Cromwella dawno jednak minęły...
Całe pokolenia Brytyjczyków nie znały innego władcy. Rodzili się, dorastali, starzeli pod berłem Elżbiety II. Epoka elżbietańska z numerem 2, to trudny czas w historii Zjednoczonego Królestwa. Nie zapominajmy, że wstępując na tron nie mogła się już tytułować cesarzową Indii, jak jeszcze jej matka. Wkrótce dawne imperium rozsypie się! Utrata dawnych kolonii sprawi, że pewien świat bezpowrotnie runie. Gościła u siebie aż piętnastu premierów. Tym pierwszym był sam Winston Churchill. Ostatnie gratulacje składała trzy dnie temu Liz Truss. A dziś już nie żyje.
Nie pamiętam, aby ktoś informował w Polsce o złym stanie zdrowia JKM Elżbiety II. Wiadomość spadła, jak grom. Królowa zmarła w swoim szkockim zamku w Balmoral. Już wiemy, że książę Walii przyjął imię: Karol III. Zdziwiło mnie! Czemu? Bo onegdaj deklarował, że nazwie się na cześć dziadka: Jerzym VII. Imię Karol (Charles) nie przynosiło szczęścia angielskim królom. Ale widać zostaje przy swoim imieniu. Jest najstarszym wiekiem monarchą "na starcie", 14 listopada skończy 74. lata.
Nie mnie oceniać 70. lat rządów Elżbiety II. Trudno sobie wyobrazić świat bez JKM. Już spekuluje się jakim królem będzie Karol III. A mnie skąd o tym wiedzieć? Albert-utracjusz, kiedy stał się Edwardem VII okazał się godnym swego urzędu królem. Jedno jest pewne: nikt, nigdy nie został tak gruntownie przygotowany do objęcia tronu jak Karol III. Na razie Wielka Brytania weszła (z dniem dzisiejszym) w czas dziesięciodniowej żałoby. Potem pogrzeb. A koronacja Karola III? W ciągu roku?
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.