sobota, lipca 09, 2022

Do przeczytania jeden krok - zachęcenie 34 - Znak

"Do przeczytania jeden krok..." jest pomyślane, jako zachęcenie do wybranych pozycji, które proponują zaprzyjaźnione z blogiem Wydawnictwa. Moja rola ogranicza się tylko do zamieszczania anonsów wydawniczych. Nie odpowiadam za ich treść, formę, skutki odbioru. Jak Państwo nie znam tych książek, nigdy ich na oczy nie widziałem (może przelotnie na księgarskich półkach). Sam zatem ponoszę ryzyko, bo to, co teraz robię przypomina kupowanie kota w worku. Nie ponszę zatem odpowiedzialności za ewentualne rozczarowania lekturą, podniesione ciśnienie z wrażenia przeczytania, zubożenia budżetu kiedy zdecydujecie się Państwo na zakup kolejnego volumenu.
Zaprzestaję dokomentowywać  prezentowane tytuły. 
Stawiam na dobre i sprawdzone Wydawnictwa. Wierzę, że nie promuję tandety i miernoty.  Liczę na dalszą współpracę z każdym zainteresowanym Wydawnictwem.  
1. Serhii Plokhy  "Most nad piekłem. Amerykańskie bombowce nad polskim niebem".

W południe 18 września 1944 roku niebo nad płonącą stolicą Polski wypełniły klucze Latających Fortec. 110 bombowców B-17 zrzuciło 1300 pojemników z bronią i zaopatrzeniem dla walczących powstańców. Mimo że morale załóg było wysokie – ładownie zamiast bomb wypełniała pomoc humanitarna i broń dla sojuszników – skuteczność akcji była znikoma. Większość zasobników trafiła w ręce Niemców bądź zatonęła w Wiśle.

Amerykańskie maszyny nie wróciły na zachód, a wylądowały na lotniskach pod Połtawą. Sowieci udostępnili je aliantom dla realizacji wahadłowych misji bombowych o kryptonimie „Frantic”. W leżących na ukraińskiej ziemi bazach Jankesi początkowo witani byli jak bohaterowie. Rosjanie uczyli ich pić wódkę, czerwonoarmistki umawiały się z nimi na randki, a całości przyglądali się wysłani z Moskwy szpiedzy. 
 
Już od pierwszych dni powstania Churchill i Roosevelt nakłaniali Stalina, by ten zgodził się na niesienie pomocy walczącej Warszawie. Dyktator wolał jednak utopić miasto w morzu krwi. Narosłe wówczas nieporozumienia były początkiem kolejnej, tym razem zimnej wojny.
 
2. Richard Hooker "M*A*S*H".
 
Pełna humoru opowieść o lekarzach i pielęgniarkach, którzy w trakcie wojny koreańskiej pracowali w polowych wojskowych szpitalach chirurgicznych (Mobile Army Surgical Hospitals, czyli MASH) i pomimo swojego zaangażowania znaleźli się na skraju przepaści.

Zbyt młodzi, wrażliwi i niedoświadczeni, by mierzyć się z okrucieństwem wojny. Niektórzy tracą panowanie nad sobą, ale większość po prostu sprawia kłopoty swoim dowódcom. Aby odreagować życie w napięciu, zaglądają do kieliszka i romansują. Każdy z nich szuka własnej recepty na poradzenie sobie z traumą spowodowaną przez wojnę i stara się humorem przykryć tragiczne okoliczności, w których przyszło im funkcjonować. 

 Sokole Oko, Trapper, Duke, Henry Blake, Radar, Paskudny John, Bezbolesny Polak, Gorące Wargi to prawdziwi bohaterowie, choć w oczach niektórych wyglądają na zwykłych szaleńców. Piją martini, grają w pokera, ponownie sprowadzają Jezusa na ziemię, łowią syreny i organizują najbardziej widowiskowy mecz futbolu amerykańskiego w okolicy trzydziestego piątego równoleżnika.

Przede wszystkim jednak ciężko pracują, często pod gigantyczną presją i w obliczu wojennych przeciwności losu.

Oto opowieść o bohaterach, którzy uczynili M*A*S*H legendą.
 
3. Kacper Śledziński "Cichociemni".
 

Było ich 300. Najlepiej wyszkoleni sabotażyści w historii!

Byli gotowi poświęcić wszystko w dla idei „Wywalcz Polsce wolność lub zgiń!”

Doskonale wyszkoleni, bezgranicznie odważni, desperacko zdeterminowani, bezkompromisowi. Najlepsi z najlepszych - starannie wyselekcjonowani spośród tysięcy kandydatów. Musieli porzucić wszystko, zapomnieć, kim byli, bez słowa opuścić kobiety, które kochali. Poddani morderczemu szkoleniu, przygotowywali się, aby w pojedynkę zmienić bieg historii.

Zrzuceni na spadochronach do okupowanej Polski, podejmowali samobójcze misje. Nieliczni, którzy przeżyli, trafili po wojnie do piekła komunistycznych więzień. Jednak nigdy się nie poddali. Do końca marzyli o wolnej Polsce.

Prawdziwe losy polskich bohaterów, przy których bledną historie o amerykańskich komandosach.

4. Tomasz Bonek "Demony śmierci. Zbrodniarze z Gross-Rosen".


– Auschwitz? W Auschwitz w porównaniu z tym, co działo się w Gross-Rosen, było jak... w sanatorium – opowiada były więzień „kamiennego piekła”.

Lekarze z SS zabijający zastrzykami z benzyny i fenolu. Polowanie obozowych strażników na więźniów ze złotymi koronami zębowymi. Mordercza praca w kamieniołomach. Przeraźliwy głód i epidemie chorób zakaźnych. To wszystko dziesiątkowało zesłanych do KL Gross-Rosen, jednego z najcięższych obozów III Rzeszy.

Tutejszymi kapo i blokowymi zostawali przede wszystkim niemieccy recydywiści: gwałciciele, złodzieje i mordercy. To oni wraz ze zwyrodnialcami z SS znęcali się nad uwięzionymi.

Tomasz Bonek, reporter, dokumentalista i autor reportaży historycznych, dociera do zeznań więźniów niemal już zapomnianego kacetu założonego pod dolnośląską Rogoźnicą. Każdy z kolejnych analizowanych dokumentów jest bardziej przerażający. Wszystkie układają się w przejmującą opowieść o demonach śmierci – oprawcach z KL Gross-Rosen.
 
5. Agnieszka Ptak "Na tropie Vermeera". 

Co charakteryzuje obrazy Vermeera? Ograniczona paleta kolorów. Piękne tkaniny, obicia, faktury. Mapy i okna. Perły. Postaci kobiet. Ale przede wszystkim – są praktycznie niemożliwe do podrobienia.


A jednak kiedy na świecie szaleje wojna, mieszczącą się w Berlinie pracownię malarską odwiedza oficer SS. Ma dla właściciela zlecenie z gatunku niewykonalnych – skopiować Alegorię malarstwa Vermeera. Jacob Wolf, fałszerz i Żyd z pochodzenia, znajduje się w sytuacji bez wyjścia.

Sprawa obrazu wraca pięćdziesiąt lat później. Z Lucasem Allardem, paryskim dziennikarzem, kontaktuje się były więzień obozu koncentracyjnego. Jeśli wierzyć jego słowom, Wolf sporządził nie jedną, lecz dwie kopie arcydzieła. Tylko co w takim razie stało się z oryginałem?

Jednocześnie profesor Sorbony Maxime Oiseau otrzymuje od tajemniczego kolekcjonera zadanie odnalezienia oryginału. W śledztwo wciąga swoją doktorantkę, ale im więcej odkrywają i im dalej podążają tropami Vermeera, tym bardziej zaczyna interesować ich inna zagadka: kim jest ich zleceniodawca?

Brak komentarzy: