środa, listopada 26, 2025

...na 170-tą rocznicę śmierci Adama Mickiewicza - 26 XI 1855 r.

26 listopada 1855 r. w Konstantynopolu zmarł Adam Mickiewicz. Wieszcz miał umrzeć w wyniku zarazenia się cholerą. Jakoś trudno mi w to... uwierzyć. Czy sprowadzenie ciała Poety nad Sekwanę nie byłoby jednoznaczne że sprowadzeniem epidemii? To była przecież jedna z tych chorób, których w XIX w. bardzo się obawiano. 


Cyprian Kamil Norwid zostawił nam dwa poruszające wiersze, jakie napisał po śmierci A. Mickiewicza. Tym najważniejszym jest "Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie". Chyba mniej znanym jest "Duch Adama i skandal". Po niego sięgam w tym dniu 170-tej rocznicy zgonu autora m. in. "Grażyny". 

1
Oto ten samym, który bez-dumna
W kościoła wnętrzu czerniła się trumna,
Zmartwychwstał w  Ś ł o w o...

2
I "K o c h a ja m y   s i ę" wyrzekłszy przy zgonie,
Po zgonie jeszcze w swym ukrywa łonie
H a ń b ę - d o m o w ą!

3
Więc pokazał się naprzód Magdalenie,
Podobny  P A N I , jak swym wzorom cienie 
Podobne wiernie...

4
I na Emaus idącym powiada,
Jak się to pismo niejasne wykłada,
Że Laur - to nie ciernie

Wiersz Autor opatrzył dopiskiem: "Pisałem po powrocie z pogrzebu Adama Mickiewicza, 1856, w Paryżu". Niewielkie w formie i treści pisanie? Nie ma nut żałobnych, ni surm bojowych, ani płaczek? Nie ma. Zamknęła się wielka karta polskiej poezji, polskiej literatury. Norwid trafnie ujał, że tę trumnę jeszcze odekmną powrotnie. Tułaczka Wielkiego Poety zakończył się na Wawelu.

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.