piątek, maja 28, 2021

Myśli wygrzebane -121 - Blaise Pascal

"Gdy chcemy znaleźć pierwiastek danej liczby, na przykład pierwiastek czwartego stopnia, szukamy czterech równych podzielników, których iloczyn będzie równy danej liczbie..." - muszę tu przerwać.  Pierwiastek? Czwarty stopień? Podzielniki? Iloczyn? To nie mój świat. Wiem, że zaraz odezwą się głosy, które będą twierdzić i przekonywać, że matematyka, to królowa nauk. Nie będę prowadził jałowych, akademickich dysput. Zostawiam to innym. Nie umiłowały mnie nauki ścisłe lub na mej drodze nie stanął ten jeden światły i wspaniały matematyk (choć wysoko cenię pana J. W. - podstawówka i pani Z. R. - średnia), który natchnąłby mnie podziwem. No, ale skoro już w te dudy dmę, to  dla porządku rzeczy: miałem bardzo kiepskich nauczycieli od historii.
Po co ten długi wstęp? Bo uważam, że trudno mi się utożsamić z kimś, kto nazywał się Blaise Pascal (1623-1662).  Tak, z racji na dziedziny, którym poświęcił swe młode życie. Świat liczb interesuje mnie o tyle, by dobrze zapłacić i otrzymać resztę, obliczyć powierzchnie pokoju, gdy trzeba kupić farbę lub  zapisać datę. Epoka, w której żył to mój krąg zainteresowania: czasy Ludwików i kardynałów, wojny 30-letniej, upadku Stuartów, dyktatury Cromwella i... trzech muszkieterów. 
Posiadane przeze mnie wydanie "Myśli / Pensées" (PAX 1962) - poza mego pisania zasięgiem. Pandemia. Nauczanie zdalne.  Nic to jednak. Mam przed sobą biografią, której autorem był Jacques Attali*. Przeczytałem. Nie będę na jej kanwie nawet dawał rysu biograficznego. Zwróciłem uwagę na... przeszło sto cytowanych wypowiedzi Pascala. to chyba wyjątkowa biografia. Takie nagromadzenie źródeł. I teraz mam kłopot, bo tylu tu nie przeniosę. Podpieram się cytatem z F. Strowskiego: "Cokolwiek Pascal mówi w swoich Myślach, zawsze robi to, mając na ustach okrzyk Krzysztofa kolumba odkrywającego Amerykę!". W takim razie i my poczujmy się, jak... Kolumb. Niech choć namiastka z tego, co czuł, jak rozumował i co pozostawił Pascal spłynie na nas:
  • Wszystko może stać się nam zabójcze, nawet rzeczy stworzone na to, aby nam służyły, jako w naturze mury mogą nas zabić i stopnie mogą nas zabić, jeśli nie idziemy z pomiarkowaniem.
  • Najbardziej przyziemną cechą człowieka jest ubieganie się o chwałę, ale to właśnie jest największą cechą jego doskonałości; choćby posiadał największe dobra na ziemi, choćby się cieszył najlepszym zdrowiem i istotnymi korzyściami, nie jest zadowolony, jeżeli nie ma szacunku u ludzi. 
  • Niech nikt nie mówi, że nie powiedziałem nic nowego: rozmieszczenie treści jest nowe; kiedy się gra w piłkę, obaj gracze grają tą sama piłką, ale jeden mierzy nią lepiej.
  • Przyzwyczajenie jest druga naturą, która niweczy pierwszą.
  • Ludzie nie wyobrażają sobie Platona i Arystotelesa inaczej niż w sukniach bakałarzy. Byli to grzeczni ludzie i nie gorzej od innych zażywający wczasu z przyjaciółmi. 
  • Wszelkie silne rozrywki niebezpieczne są dla życia chrześcijańskiego; ale ze wszystkich wymysłów świata nie masz niebezpieczniejszego niż teatr. 
  • Pocieszna sprawiedliwość, której granice zakreśla rzeka! Prawda z tej strony Pirenejów, błąd z tamtej. 
  • Najważniejsza rzecz w życiu to wybór zawodu: rozstrzyga o tym przypadek. 
  • Wielkości naturalne są te, które nie zależą od urojenia ludzi, ponieważ polegają na istotnych i rzeczywistych przymiotach duszy lub ciała, czyniących tego lub owego godniejszym szacunku. Są to: wiedza, rozum, cnota, zdrowie, siła.
  • ...zło grożące ze strony głupca, który zajmie tron prawem urodzenia, nie jest ani tak wielkie, ani tak pewne.
Dlaczego teatr został wskazany, jako niebezpieczeństwo XVII w.? Tu Pascal dotknął delikatnej materii... miłości. Naoglądał się taki i gotów był tak pokierować swym życiem, że zechce "...przeżyć te same rozkosze i ofiary, które widzi tak dobrze odmalowane na scenie". Kto by pomyślał?  
  • Jeśli uznane będzie, iż rzecz zasługuje na ciąg dalszym spróbujmy posunąć ją tak daleko, jak tylko Bóg da nam siłę ją doprowadzić.
  • Gdyby sędziowie posiadali prawdziwą sprawiedliwość, a lekarze prawdziwą sztukę leczenia, na nic by im były birety: majestat tych nauk byłby dość czcigodny sam z siebie.
  • Czy trzeba zabijać, aby zapobiec istnieniu złych? To znaczy uczynić dwóch zamiast jednego.
  • Od dzieciństwa wkłada się ludzi do troski o ich honor, mienie, przyjaciół, a także o honor i mienie tychże przyjaciół. 
  • Wynalazki, które nie są znane, zbierają zawsze więcej krytyk niż pochwał: gani się tych, którzy je wynaleźli, ponieważ nie rozumie się ich dostatecznie. 
  • Im który bowiem znakomitszy w swoim rzemiośle, tym bardziej można się obawiać, iż pod wpływem podszeptów próżności skłonny będzie mniemać, że zdolny jest przedsięwziąć i wykonać samodzielnie nowe dzieła, których zasad ani reguł nie zna.
  • Aby kochać to śmiertelne życie, trzeba być chorym na duszy i opętanym jakąś złą pasją.
  • ...tak jak jedna przyczyna może powodować wiele rozmaitych skutków, ten sam skutek może być wynikiem wielu rozmaitych przyczyn.
  • Wszystko, co jest niezrozumiałe, może mimo to istnieć.
  • Nie  o to bowiem idzie, że zapominamy; list świętego Pawła można zapamiętać równie dobrze, jak księgę Wergiliusza, lecz znajomość rzeczy, jaka  w ten sposób nabywamy, a także jej zachowanie zależą tylko do pamięci.
Nie widzę sensu polemizowania z wielkim Pascalem. Warto byłoby odłożyć, co On pisał i przedłożyć, co o Nim pisano. W biografii znajdziemy bardzo dużo cytatów z siostry, Gilberty: "Dzieci przy każdej okazji pytają: dlaczego? Blaise zadawał pytania rzeczom". Może po  nie sięgnę przy innej okazji? 
  • Nic wedle samego rozumu nie jest sprawiedliwe w sobie, wszystko chwieje się z czasem.
  • Największym nieszczęściem są wojny domowe.
  • Czyż godność królewska nie jest dość wielka sama przez się dla tego, kto ją posiada, aby się czuł szczęśliwym przez sam widok tego, czym jest?
  • Rozumiem, iż czynimy człowieka szczęśliwym, odrywając go od widoku nieszczęść domowych i napełniając wszystkie jego myśli troską o to, aby dobrze tańczył. 
  • Jakimż przywilejem jest szlachectwo, które od osiemnastego roku życia czyni człowieka wziętym, znanym i szanowanym, tak jak każdy inny mógłby to sobie zasłużyć w pięćdziesiątym: trzydzieści lat zyskane bez trudu. 
  • Trzeba dużej przenikliwości umysłu, by odkryć sposób zachowania najbardziej odpowiadający ludziom, u których się bywa. 
  • Niech będą bodaj uczciwymi ludźmi, jeśli nie mogą być chrześcijanami. 
  • Przerażenie wobec śmierci jest zgodne z naturą, lecz tylko w stanie bezgrzesznym.
  • Śmierć jest prawdziwie straszna, kiedy kończy życie całkiem czyste.
  • Im więcej odejmuje się zmysłom, tym więcej oddaje sie duchowi.
Druzgocze mnie myśl, że nie mogę podzielić się wieloma innymi myślami Pascala. Jakim-że pasjonującym tematem byłaby... miłość. Może dobra porą będzie 14 lutego, aby wtedy wrócić do biografii geniusza XVII w.? 
  • Żywię [...] szczególny szacunek dla tych, co osiągnęli najwyższy stopień władzy lub poznania.
  • Najpotężniejszemu nawet monarsze nie całkiem będzie dostawało chwały, jeśli się nie wyróżni świetnością umysłu, zaś najświatlejszy nawet podany pozostanie zawsze w niegodnej kondycji na skutek swego poddaństwa. 
  • Jedyna rzecz, która nas pociesza w naszych niedolach, to rozrywka, a wszelako to jest największa naszych niedoli; ona głównie przeszkadza nam myśleć o sobie i gubi nas niepostrzeżenie. 
  • Kto nie widzie czczości świata, ten jest sam bardzo czczy. 
  • Powiadają, że zaćmienia wróżą nieszczęścia, bo nieszczęścia są rzeczą zwyczajną: tak iż wobec częstości nieszczęść często zgadują; gdyby zasię powiadali, iż wróżą szczęście, kłamaliby często.
  • Wszystko, co wiem, to jeno to, iż mam niebawem umrzeć.
  • Pieniądze, jakie gracze postawili w grze, nie należą już do nich, ponieważ zrzekli się oni ich posiadania [...].
  • Istotnie, wyniki losowania słusznie są przypisywane raczej przypadkowi niż naturalnej konieczności. 
  • Między niepewnością wygrania a pewnością tego, co się ryzykuje, zachodzi stosunek wedle proporcji zysku i straty.
  • Jakże szczęśliwe jest życie, kiedy zaczyna się od miłości, a kończy ambicją!
Jedno jeszcze spostrzeżenie świadka życia Blaise Pascala: "Pracował często przez dwadzieścia dni nad jednym listem. Zaczynał zresztą niektóre z nich nawet po siedem czy osiem razy, aby doprowadzić je do stopnia doskonałości, w jaki je widzimy". Nie zapominajmy, że był czas, kiedy "Myśli / Pensées" wpisano do  Indexu librorum prohibitorum. Niewiele tu o bogu, Kościele czy Jezuitach? Warto jednak stopniować dawkę tych mądrości. Na tyle starczy tego wygrzebywania.
_____________________________
* Attali J., Pascal, tłum. J. Kierul, PIW, Warszawa 2004, wybrane ze s. 23 - 175

2 komentarze:

  1. Wszelkie silne rozrywki niebezpieczne są dla życia chrześcijańskiego; ale ze wszystkich wymysłów świata nie masz niebezpieczniejszego niż teatr."
    W teatrze, jak w soczewce skupia się życie.
    Dlatego to życie pisze najlepsze scenariusze...

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.