czwartek, kwietnia 08, 2021

Zaproszenie do czytanie - zaproszenie 5 - Wydawnictwo Marginesy

 

"Zaproszenie do czytania..." jest pomyślane, jako zachęcenie do wybranych pozycji, które proponują zaprzyjaźnione z blogiem Wydawnictwa. Moja rola ogranicza się tylko do zamieszczania anonsów wydawniczych. Nie odpowiadam za ich treść, formę, skutki odbioru. Jak Państwo nie znam tych książek, nigdy ich na oczy nie widziałem (może przelotnie na księgarskich półkach). Sam zatem ponoszę ryzyko, bo to, co teraz robię przypomina kupowanie kota w worku. Nie ponszę zatem odpowiedzialności za ewentualne rozczarowania lekturą, podniesione ciśnienie z wrażenia przeczytania, zubożenia budżetu kiedy zdecydujecie się Państwo na zakup kolejnego volumenu.
To "Zaproszenie..." jest zarazem pierwszym, kiedy oddaję pole Wydawnictwu Marginesom i jego książkom. Wkrótce w cyklu "Przeczytania" ukażą się  "Skoczkowie. Przerwany lot" Dariusza Jaronia.
1. Hal VAUGHAN "Coco Chanel. Sypiając z wrogiem".
 
Po lekturze tej biografii perfumy Chanel No. 5 nigdy nie będą pachniały jak dawniej: poza różą stulistną, jaśminem, ambrą i ylang-ylang, można będzie w nich wyczuć zapach żydowskich pieniędzy, woń kolaboracji i nutę antysemityzmu.

Ile wart był dla Coco Chanel flakon perfum podczas niemieckiej okupacji Paryża? Czy jej działania faktycznie mogły zaszkodzić Francji? Czy po prostu doskonale wiedziała, co przyniesie jej osobistą korzyść?

Ikona stylu, która uwolniła kobiety z gorsetów i zbiła na tym fortunę, przed niemiecką inwazją uciekła do Vichy, a następnie powróciła do Paryża, gdzie resztę wojny spędziła w hotelu Ritz, w towarzystwie wysoko postawionych Niemców. Współpracowała w tym czasie z Abwehrą. Po wyzwoleniu Francji została na krótko aresztowana, ale wypuszczono ją między innymi dzięki protekcji Winstona Churchilla.

Biografia, która jako pierwsza ujawnia szokujące fakty z życia legendarnej projektantki mody: współpracę z nazistami, długoletni romans z niemieckim szpiegiem i tajną misję dla Himmlera.

Vaughan znakomicie udowadnia, że Chanel nie była niewinną ofiarą okoliczności podczas II wojny światowej, ale pełnoprawną agentką Abwehry z własnym numerem i kryptonimem: Westminster (bez wątpienia był to ukłon w stronę jej kochanka, diuka Westminsteru). Vaughan z polotem przedstawia głęboko zwodniczą osobowość Chanel.

Tobias Gray, „Financial Times”

To szczery i pozbawiony sentymentów portret postaci, której autorzy zajmujący się modą nie są w stanie skrytykować. Vaughan przedstawia bardzo szerokie spojrzenie na osobę, która została zarówno przesadnie opisana, jak i niedostatecznie zanalizowana.

Isabel Schwab, „The New Republic”

Nie jest to bynajmniej relacja o rodzącym się stylu, ale opowieść o tym, jak samotna kobieta stawiała czoła historii, dokonywała trudnych wyborów, knuła, kłamała, współpracowała i wykorzystywała każdy pomysł, żeby przeżyć i przekonać się, że ludzie, na których jej zależało, także przeżyli. Vaughan dotarł do dokumentów, które przez lata były rozrzucone po europejskich archiwach.

Marie Arana, „The Washington Post”

Wojenne lata Chanel to materiał na film równie dobry co niezapomniane Bękarty wojny Quentina Tarantino. I równie trudno będzie teraz zapomnieć o zdemaskowanej Coco.

David D’Arcy, „San Francisco Chronicle”

Hal Vaughan – amerykański żołnierz, dyplomata, pisarz i dziennikarz. Służył w armii Stanów Zjednoczonych podczas II wojny światowej i w Korei. Był zaangażowany w wiele tajnych działań w czasie zimnej wojny oraz wojny w Wietnamie. Pełnił obowiązki dyplomatyczne w Europie i Azji. Jako korespondent pracował dla „New York Daily News” i International Press Service (IPS). Relacjonował próbę zabójstwa Jana Pawła II dla ABC-News w Rzymie. Poliglota – władał językiem francuskim, niemieckim, włoskim, arabskim i urdu. Zmarł w 2013 roku w Paryżu. 

2. Edgar Allan POE "Opowiadania prawie wszystkie".

Edgar Allan Poe – prekursor horroru i opowiadań detektywistycznych. Żył krótko i burzliwie, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, a osiągnięcia literackie okazały się nadzwyczaj trwałe. Jego utwory cieszą się niesłabnącą popularnością i powoli zdobywają uznanie również w kręgach akademickich. Sama postać amerykańskiego twórcy silnie oddziałuje na współczesną kulturę popularną, o czym świadczy niedawno nakręcony film osnuty na tajemniczych okolicznościach jego śmierci, a także obecność Poego w serialach telewizyjnych i kreskówkach. Jego twórczość silnie inspirowała i nadal inspiruje grafików, malarzy i muzyków. H.P. Lovecraft mówił o nim: „Bóg fikcji literackiej”.

Teraz Poe powraca w mistrzowskim przekładzie. Sławomir Studniarz, uhonorowany Nagrodą „Literatury na Świecie”, znakomicie oddaje walory językowe i literackie oryginału. Obok słynnych opowiadań, jak choćby: Zagłada domu Usherów, Maska czerwonego moru, Studnia i wahadło czy Czarny kot, w zbiorze znalazły się również teksty mniej znane: Eleonora, Żabi skoczek, Król Mór, System doktora Pierza i profesora Smoły czy Złoty żuk.

Gratka dla miłośników grozy, budzący dreszcz powrót do źródeł – trzydzieści dziewięć opowiadań, będących prawdziwą mieszanką wybuchową, która nieustannie zniewala kolejne pokolenia czytelników.

Edgar Allan Poe (1809–1849) – poeta i powieściopisarz amerykański, pracował jako krytyk i redaktor. Przedstawiciel romantyzmu w literaturze amerykańskiej. W jego twórczości dominowały wątki fantastyki i horroru. Zapoczątkował gatunek noweli kryminalnej (Zabójstwo przy Rue Morgue). Stworzył także pierwszą w literaturze postać detektywa – C. Auguste Dupina, który rozwiązuje zagadki kryminalne stosując metody dedukcji. 

3. Richard RHODES "Jak powstała bomba atomowa".

Stworzenie bomby atomowej na zawsze zmieniło bieg historii. Coś, co zaczęło się jako zaledwie interesujący problem teoretyczny w fizyce, z przerażającą szybkością zmieniło się w broń masowej zagłady.

Tę sagę o fizyce, polityce i psychologii człowieka czyta się jak kryminał. Stosując najlepsze zasady suspensu, Rhodes stopniowo wprowadza wielkich graczy: od Roosevelta i Einsteina po wizjonerskich pionierów teorii kwantowej i zastosowania rozszczepienia termojądrowego, w tym Plancka, Szilarda, Bohra, Oppenheimera, Fermiego, Tellera, Meitnera, von Neumanna i Lawrence’a. Naukowcy – dotąd znani w bardzo wąskich kręgach – wyszli ze swoich wież z kości słoniowej i stanęli w centrum uwagi mediów. Rozmach tej pracy obejmuje najwcześniejsze zapowiedzi energii jądrowej w powieściach H.G. Wellsa, oślepiający błysk Trinity, pierwszej próby jądrowej, program Manhattan, którego kulminacją było zrzucenie bomb na Hiroszimę i Nagasaki, i wyścig zbrojeń podczas zimnej wojny.

Ta przełomowa książka szczegółowo opowiada o nauce, ludziach i realiach społeczno-politycznych. Umiejętności Rhodesa w tworzeniu fascynujących portretów biograficznych dorównuje jedynie jego rygorystyczna wiedza. Książka nagrodzona Pulitzerem, National Book Award i Nagrodą Krajowego Stowarzyszenia Krytyków Książki (NBCCA).

Richard Lee Rhodes (ur. 1937) – amerykański dziennikarz, historyk i publicysta. Dwukrotny laureat Nagrody Pulitzera. Stypendysta Fundacji Forda, Fundacji McArthura i Fundacji Alfreda Sloana (oraz kilku innych). Członek Centrum na Rzecz Międzynarodowego Bezpieczeństwa i Współpracy przy Uniwersytecie Stanfordzkim. Jest częstym gościem, prelegentem i konsultantem różnych grup odbiorców w temacie energii jądrowej, w tym Senatu Stanów Zjednoczonych.

*

4. Agnieszka GRAFF "Świat bez kobiet. Płeć w polskim życiu publicznym".

Od pierwszego wydania Świata bez kobiet minęło 20 lat. Wiele się zmieniło na lepsze – ale równie wiele na znacznie gorsze.

Przeżywamy dziś apogeum procesu, którego wczesną fazę Agnieszka Graff diagnozowała. Nie zaczęła się wtedy dyskusja o prawach kobiet, bo ją przerywano i ośmieszano. Dziś widać, że nie przez przypadek. Milczenie to nieodłączna część układu politycznego: po 1989 roku budowano nad Wisłą demokrację, ale z pominięciem praw kobiet. Niemal całkowity zakaz aborcji wprowadzony w 1993 roku, nazywany „kompromisem”, miał ów porządek społeczny stabilizować.

Teraz feminizm jest zjawiskiem masowym, choć osoby popierające te postulaty nie zawsze się za feministki i feministów uważają. Powstały Partia Kobiet i Kongres Kobiet, są Manify i Strajk Kobiet. Po drugiej stronie barykady znajduje się antyfeminizm – podszyty nacjonalizmem, zawsze w zestawie z homofobią, nazywany też walką z „ideologią gender”. Rządy PiS pod rękę z Ordo Iuris zafundowały Polkom prawdziwą jazdę bez trzymanki. W odpowiedzi zrodził się potężny ruch kobiecy zdolny wyprowadzić na ulice setki tysięcy osób.

Graff nie podaje recept i unika pouczeń. Daje narzędzia i pokazuje, jak (jeszcze, niestety) jest. Nowe wydanie zawiera kilka esejów z późniejszych lat: o narodowych obsesjach wokół seksualności, o polskim katolicyzmie i buncie kobiet.

Wspaniale, że kolejne wydanie Świata bez kobiet, jednej z najważniejszych książek polskiego feminizmu, ukazuje się, kiedy przez kraj przetaczają się protesty i manifestacje przeciwko zakazowi aborcji i religijnemu fundamentalizmowi. Ten świetny zbiór esejów dokumentuje najnowszą historię Polski od 1989 roku z perspektywy feministycznej i snuje opowieść, w której oddano władzę nad kobietami Kościołowi, ten zaś zdradził demokrację, przekazując władzę nad Polską populistycznej prawicy - Olga Tokarczuk.

To jest klasyka. To feministyczny elementarz. Rzesze kobiet wychowały się na tej książce. Krążą o niej legendy: że w bibliotekach wyrywano z niej kartki (na własny użytek czy raczej cenzura?), że kłócono się o nią w związkach. Że ksiądz na kazaniu powoływał się na tezy Agnieszki i, oczywiście, polemizował z nimi. Mamy więc polską Rebeccę Solnit: błyskotliwą, profetyczną, wkurzającą i prowokującą do dyskusji - Sylwia Chutnik.

Niestety wciąż jeszcze nie żyjemy w świecie, w którym kolejne wydania Świata bez kobiet byłyby niepotrzebne. Ta książka czytana po dwudziestu latach – i uzupełniona o kilka nowych tekstów – wciąż ma moc czerwonej pigułki, którą bohaterowi Matrixa oferuje Morfeusz: totalnie dekonstruuje system. Tym bardziej że dzisiaj, w czasach ekspansji prawicowego populizmu i wojen tożsamościowych, Świat bez kobiet może służyć kolejnym pokoleniom tyleż za instruktaż buntu, ile za zestaw pierwszej klasy argumentów w ideowych sporach. Wzbierającej fali tradycjonalizmu nie pokona się bowiem, wciskając „cancel”, można to zrobić jedynie metodycznie rozmontowując uproszczenia, nadużycia i fałsze, na których opiera się dominacja patriarchatu. W tym zaś Agnieszka Graff zawsze była – i jest – absolutną mistrzynią - Tomasz Stawiszyński.

Agnieszka Graff (ur. 1970) – tłumaczka i publicystka, absolwentka Amherst College i Oxfordu, profesorka w ośrodku Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka wielu esejów i felietonów (publikowanych m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Literaturze na Świecie” i „Zadrze”). Współzałożycielka Porozumienia Kobiet 8 Marca, członkini zespołu Krytyki Politycznej oraz członkini rady programowej stowarzyszenia Kongres Kobiet. 

*

5. Anda ROTTENBERG "Proszę bardzo".

Anda Rottenberg rekonstruuje dzieje własnej rodziny, niejednorodnej pod względem etnicznym i wyznaniowym. Babka ze strony ojca jako ortodoksyjna Żydówka nosiła perukę i przestrzegała restrykcyjnych zasad koszerności. Krewni po kądzieli byli pochodzenia rosyjskiego, a wszelkie uroczystości obchodzili w obrządku prawosławnym. Dlatego też autorka swoich korzeni szuka m.in. na nowosądeckim kirkucie i w Nowosybirsku. Rodzinnymi opowieściami oswaja nieobecnych. Niczego nie retuszuje. Nie przemilcza i tego, że wujek był pionierem i komsomolcem. Wspomina o skandalu obyczajowym, jaki wybuchł tuż po ślubie jednej z ciotek. Opowiada przy tym niezwykłą historię łagrową o znajomości swoich przyszłych rodziców. Z fragmentarycznych relacji, z dokumentów urzędowych usiłuje wydobyć informacje o konkretnych osobach, które zginęły w obozach koncentracyjnych i gułagach. Anda Rottenberg nie zapomina również o żywych. Krewnych odnajduje zarówno w Rosji, jak w Szwajcarii i Kanadzie.

Poszukiwania korzeni Anda Rottenberg przeplata z wątkiem dramatycznej historii zaginionego syna, o czym opowiada odważnie i szczerze. To książka o trudnych relacjach, miłości, cierpieniu, poszukiwaniu tożsamości, oczekiwaniu, stracie, śmierci i pogodzeniu z losem. O upadkach i o podnoszeniu się.

Anda Rottenberg (ur. 1944) – polska historyczka sztuki, krytyczka i publicystka, organizatorka i kuratorka licznych wystaw. Jest również autorką poświęconych sztuce artykułów naukowych i esejów, zamieszczanych w krajowych i zagranicznych wydawnictwach. W latach 1993–2000 dyrektor Galerii Sztuki „Zachęta” w Warszawie, od 1998 roku przewodnicząca Fundacji Instytutu Promocji Sztuki. Autorka między innymi: Sztuka w Polsce 1945–2005 (2005), Przeciąg: Teksty o sztuce polskiej lat 80. (2009), Rottenberg. Już trudno (2014, z Dorotą Jarecką), Berlińska depresja. Dziennik (2018), Lista. Dziennik 2005 (2019) i Zbliżenia. Szkice o polskich artystach (2020). Nominowana do Nagrody Literackiej Nike oraz Nagrody Literackiej Gdynia. 

Uwielbiam radiowe dialogi Andy Rottenberg. Ten głos mnie ukaja. Ta wiedza mnie zachwyca. Nie wiem, jaka jest książka "Proszę bardzo". To będzie druga w życiu książka, której tytuł zaczyna się od słowa "proszę". Pierwszą była bajka L. J. Kerna "Proszę słonia". to nie żart, a tym bardziej dyskredytowanie Autorki. Ufam, że Marginesy zaspokoją moją ciekawość i będę mógł o tej książce napisać osobiście. 

Jeśli kogoś z tego grona czytałem, to był to wyłącznie Edgar Allan Poe. Wstydem, jak mniemam jest (lub być powinno), aby człowiek ze średnim wykształceniem nie znał tak ważnej twórczości. Nawet, jeśli ten zbiór nie trafi na mego bloga, to polecam i zalecam. Historie wielkiej C.C. czy okoliczności, jak ekipa Roberta Oppenheimera tworzyła broń atomową - godne poznania. Świata bez kobiet sobie nie wyobrażam, tym bardziej sięgnę po książkę Agnieszki Graff. To dla mnie na pewno będzie nowe doświadczenie, czego i Państwu życzę...

 

2 komentarze:

  1. "Zaproszenia" mocno się feminizują.
    To doskonale!
    Reszta też zapowiada się ciekawie.
    Będę szukać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam sie, że... nie zwróciłem na to uwagi. Faktycznie! Brawo zatem Panie i kapelusze, kaszkiety, co tam kto ma na głowie - z głów!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.