czwartek, maja 03, 2018

Myśli wygrzebane (88) Hugo Kołłątaj

3 maja.
Witaj Jutrzenko Swobody?
Wiwat Król! Wiwat Sejm! Wiwat wszystkie stany!
Na oną okoliczność raz jeszcze, po dwóch latach*, wracam do politycznych nauk księdza Hugona Kołłątaja (1750-1812). Bo warto! Bo trzeba! Bo nigdy zbyt mało powrotu do myśli ważnych, a wielkich. Ignorancja obecnie rządzących, pustkomowa dokoła, populizm, a rozbudzony nacjonalizm (z domieszką rasizmu i faszyzmu) aż domaga się: wracajmy do korzeni. Jednym z nich jest myśl polityczna Hugona Kołłątaja.
Ta nasza demokracja taka młoda, niedopierzona, a z każdego kąta wyziera warchoł rodem z XVIII w. Mam-że przeżywać powtórkę z historii? Trzeba, by dzisiejsi mężowie stanu (i damy) liznęli polszczyzny wyższego sortu, bo na razie chamskie pochodzenie wypływa nie tylko z butów, ale z ust i czynów.
Tym razem podstawą pisania jest "Do Prześwietnej Deputacyi dla ułożenie konstytucyi rządu polskiego, od Sejmu wyznaczonej". Swą na ten temat wiedze czerpię z tomu autorstwa samego prof. Ignacego Chrzanowskiego. A, że wydany jeszcze za tamtej Polski, jak mawiała moja wileńska babcia, zachowuję pisownię i ortografię sprzed 1939 r.
  • ...szlachetna posługa dla swej Ojczyzny powinna podnieść dusze wasze wyżej nad wszystkie przeszkody; powinna je złączyć z Prawdą, z tem to przedwiecznem Bóstwem, z którego litościwych rąk cała natura nieodmienne dla siebie zyskała Prawa.  
  • Prawda, gdy ją szczerze Nardowi pokazywać będziecie, jest to ten święty ogień, który natychmiast i do rozumu, i do serca ludzkiego przenika. 
  • Prawodawca prawdy nie potrzebował nigdy uzbrajać się przeciwko człowiekowi, dla którego uszczęśliwienia pisał Prawa [...]. 
  • Nie ten to zepsuty wiek ma błogosławić imiona wasze: wy owszem macie wydać walkę uprzedzeniu i obłudzie, wy macie przywrócić sprawiedliwość.
  • Nie lękajcie się bynajmniej, że Prawa wasze wzgardzone lub odrzucone zostaną!
  • Prawda mieć będzie swych zwolenników: rozejdą się oni po całym Narodzie, zaniosą ją pod strzechę uciśnionego i wzgardzonego Człowieka; czas dokaże reszty!
Za każdym razem poraża mnie aktualność retoryki. XVIII wiek wpisuje się idealnie w XXI stulecie? Nie, żeby istniało zagrożenie zewnętrzne. Nie dajmy się zwariować i nie wierzmy, że Moskal łypie wzrokiem zgłodniałego niedźwiedzia na ciało onej Polonii. Chciałbym, aby to były li tylko źródła dla poznania okoliczność prac dookoła konstytucji, która uźrzała światło dzienne 3 maja 1791 r. chcąc, czy nie tropię jednak myśl nie przedawnioną. Pewnie, że to kolejna selekcja subiektywna. I wcale się z tym nie kryję.
  • Ufam przeto, że w przypisie Praw waszych nie będzie miała miejsca ani chytra obłuda, ani podła bojaźń, ani tem bardziej niesprawiedliwość, na prywatne korzyści względna. Człowiek i jego beśpieczeństwo, Obywatel i jego szczęśliwość, Ojczyzna i jej całość - będą jedynem prawidłem robót waszych. 
  • Nie może się nazwać ten Naród swobonym... gdzie Człowiek jest niewolnikiem! Żadne więc prawodawstwo nie powinno przemilczać Praw Człowieka, żadna społeczność nie może robić ofiary z ludzi dla ludzi! 
  • Ktokolwiek na nieoświeconego człowieka jarzmo niewoli wkładać usiłuje, niech się wróci do serca swego, niech pomyśli, że, gdyby przypadek jego samego w liczbie pospólstwa umieścił, pozwoliłbyżeby na odjęcie Praw, sobie przyrodzonych? 
  • Nędza ludzi rośnie w stosunku do ich niewoli [...].
  • Niemasz nic straszniejszego w naturze ludzkiej, jak oświecony niewolnik [...].
  • Srogość miecza przytłumi tylko wkorzenioną w pospólstwo niechęć, lecz jej nigdy ugasić nie zdoła.
I jak? Na koniec z tego swoistego orędzia do Sumienia te cytaty:
  • Polacy! Ośmielcie się, aby raz być Narodem, a Narodem prawdziwie wolnym! 
  • ...teraz jest czas, jeśli chcecie prawdziwego dobra Ojczyzny waszej lub jeżeli go do skutku przywieść zdołacie!
  • Bojaźń i podłe oglądanie się, aby przyszłość uskuteczniła to, co wy dziś czujecie, zda się tylko na przyprawienie całej Narodu powszechności o nowy upadek.
Odkładam Kołłątaja. Sięgnę po Jego pisma, o ile będę tu jeszcze (czytaj: na tym blogu), za dwa lata? 1 kwietnia 2020 r. przypadnie 270-ta rocznica urodzin Wielkiego Myśliciela. Może Sejm III RP wzniesie się na uchwałę uczczenia pamięci i ogłosi ten-że rok Rokiem Kołłątaja? Zobaczymy. W jednej ze swych "Elegii..."  pisał:

Zginął naród przez płodu własnego poczwary,
Gorszego nad się zrodził syn Adama stary.
(...)
Ten zdradą kraju berło dla siebie zapewnił,
Ten się z nieprzyjacioły ojczyzny spokrewnił, 
Ów, złota chciwy, własnych spółbraci zaprzedał
I dla lichego zysku do rządu przyjść nie dał
(...)

* patrz Myśli... odc. 62 z 3 III 2016
** Chrzanowski I., Historja literatury niepodległej Polski (965-1795), Warszawa 1930, s. 677-681
***  http://www.napis.edu.pl/pdf/Napis003_artykuly/NAPIS-1997_SERIA-III_s101-113_Zofia-Rejman.pdf (data dostępu 24 IV 2018)

3 komentarze:

  1. Jak powiedział W.Churchill-
    "Demokracja jest bardzo złym ustrojem, jednak do tej pory nie wymyślono niczego lepszego."
    W Polsce rodzi się ona w bólach od wielu lat i mam wrażenie, że momencie kulminacyjnym, cyklicznie przechodzi potężny regres.
    Nie potrafimy uszanować tego co dostajemy, co wywalczymy.
    Wzgardzamy przywilejami, obruszając się na obowiązki.
    Dopiero gdy TO tracimy , podnosimy larum , rozpamiętując stracone szanse.
    Tak , więc może to nie demokracja jest niedoskonała, a natura człowieka niereformowalna...

    Mona

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej, to co ostatnie napisałaś. Demokracja - ok, tylko ludzi - k... (jak mawial Marszałek).

    OdpowiedzUsuń
  3. Dosadnie, ale pewnie trafnie...

    Mona

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.