czwartek, kwietnia 15, 2021
Myśli wygrzebane (119) - Zygmunt Malanowicz
4 kwietnia zmarł Zygmunt Malanowicz (1938-2021). Aktor. Zaistniał rolą w głośnym filmie Romana Polańskiego "Nóż w wodzie". Kino Polski Ludowej nie rozpieszczało przepychem propozycji? Choć wspominam role w "Hubalu" czy "Polonii Restituta". Dostrzeżony również przez Andrzeja Wajdę. Na portalu Styl.pl znalazłem wywiad z Aktorem, jakie przeprowadziła pani Maja Jaszewska. Stąd garść wypowiedzi, które postanowiłem tu zamieścić.
Zygmunt Malanowicz (1938-2021)
Wywiad dostarcza nam obraz Aktora, który pozostał w cieniu. Śmiem twierdzić, że wielu młodszych ode mnie miałoby problem, aby powiedzieć coś sensownego na Jego temat. Czyja wina? Nie mnie to roztrząsać. Myślę, że choć kilka tych zdań przybliży sylwetkę Artysty:
- W moim wieku wystąpić w serialu, który jest o niczym i marnie kręcony, jest rzeczą nieprzyzwoitą.
- Jak czuję, jak w tym, co reżyser robi, więcej jest spekulacji niż pasji i serca, odechciewa mi się współpracować.
- ...nie interesuje mnie prowokacja czyniona dla jakieś mody.
- Od lat jestem związany z Teatrem Nowym w Warszawie, którego propozycje wynikają z chęci dociekania i zrozumienia rzeczywistości, która nas otacza.
- Nie ufam stadnym instynktom, a na dodatek uważam, że tłum bardzo często nie mówi swoim głosem.
- Wspieram kobiety walczące dziś o swoje podstawowe prawa.
- Należy sprawdzić czy pod nośnym hasłem nie kryje się drugie dno.
Imponuje mi to, co Zygmunt Malanowicz mówił na temat strajku kobiet. Nie ukrywał swoich wątpliwości. Popierał, ale bez hura optymizmu? Chyba dobrze odczytuję intencje i sens. Oddaje Paniom sprawiedliwość, ale też dodaje: "Jestem jednak ostrożny i uważam, że trzeba dokładnie przyjrzeć się sprawie, zanim zgłosi się swój akces". Trudno nie przyznać racji, kiedy ma się w pamięci, jak przygaszono entuzjazm KOD-u za sprawą niesławnego lidera, jakim był niejaki pan Mateusz Kijowski. Już dążyłem zapomnieć imienia tegoż, musiałem sprawdzić w internecie.
Ciekawe są frazy dotyczące Teatru Nowego, o którym czytamy m. in.: "Każdy nasz spektakl to wynik namysłu, o czym warto, a może nawet trzeba, porozmawiać z widzami. Zabieram głos w sprawach, które nas poruszają, szokują czy nawet bolą. Ale nie w dydaktycznym tonie".
- Cały czas uważam, że bojkotowanie telewizji w latach 80. nie było spontaniczne, tylko zapanowała jakaś środowiskowa presja, której nie wypadało nie ulec.
- Na rzeczywistość częstokroć nie miałem wpływu, ale myślę, że nie tylko ona odpowiedzialna jest za moją tendencję do trzymania się z dala od głównego nurtu.
- Paradoks polega na tym, że chociaż rzeczywistość mnie dopadała i często odbierała coś cennego, to i tak zawsze się czułem wolnym człowiekiem.
- Jeśli podejmowałem jakiekolwiek decyzje, to na własny rachunek.
- Nie szedłem ślepo za nikim.
- Być z kimś oznacza wszystko robić tak samo?
- Miałem to wielkie szczęście żyć w złotej epoce polskiego kina.
Nie iść ślepo za tłumem. Cudownie takim być! To nie jest ani proste, ani łatwe. Imponuje mi taka postawa. Nawet teraz bronić Bohdana Poręby? Bardzo rozważnie ocenia postawę reżysera. "Zrobił sobie krzywdę wyborami politycznymi, ale to nie powód, żeby go odsądzać od czci i wiary" - ocenił.
- Dzisiaj na reżyserię idzie dzieciak po maturze. Co on może mieć do powiedzenia o świecie?
- To, co jest mi bliskie, nie łączy się ze społeczeństwem ani narodem.
- Najmocniej kształtowała mnie przyroda, która na Wileńszczyźnie jest cudowna.
- Nie jestem wstanie porozumieć się z młodymi reżyserami.
- Niestety, ogólnie rzec biorąc, obecna epoka nie ma żywego tętna.
- Polityka agresywnie wkracza w różne obszary życia, a to jest zjawiskiem niezwykle groźnym.
- Przyglądałem się temu, co mi proponowano i zastanawiałem się czy los człowieka, którego mam zagrać, jest wart pochylnia się nad nim.
Odsyłam do rzeczonego portalu i całego wywiadu. Nie myślałem, że tyle wyłuskam z tej jednej rozmowy. Nie wiem na ile tym wypisem przybliżam sylwetkę Zygmunta Malanowicza. Jeśli ktoś zacznie szukać informacji po tym zapisie, to super. Jeśli ktoś obejrzy jaki bądź film, to super do kwadratu. Może do wielu dotrze, jak wielką stratę poniosło polskie kino 4 kwietnia wraz ze śmiercią Aktora.
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.