poniedziałek, maja 18, 2020
Spotkanie z Pegazem (160) Zbigniew Krukowski "Marsz II Korpusu Polskiego"
"17 maja kanonada artyleryjska szaleje z obu stron. W 2 szwadronie ginie od odłamka plutonowy Stefan Nowak. Następna doba jest taka sama. Adolf [tj. Adolf Bocheński - przyp. KN] spędza cała noc na patrolu i pomimo silnego ognia, jaki otrzymuje z kierunku Monte Cairo i Passo Corno, wraca nad ranem 18 maja bez strat w ludziach, wykonując zadanie ściągnięcia na siebie uwagi i ognia nieprzyjacielskiego.
Niezapomniany dzień 18 maja 1944 roku. Wiadomość o zdobyciu klasztoru przez polskie oddziały i zawieszaniu na jego ruinach polskiego sztandaru" - tak po latach wspominał Adam Majewski*. 18 maja, to kolejna okazja, aby wrócić do żołnierzy II Korpusu Polskiego. I spojrzeć na nich... słowami piosenki. Wyjątkowej: "Marszu II Korpusu Polskiego".
Utwór/wiersz wyszedł spod pióra Zbigniewa Krukowskiego (1913-1995), muzykę skomponował Juliusz Feuerstein (1913-1992)**. Trudno coś więcej znaleźć o obu twórcach. Na portalu, dzięki któremu w ogóle ustaliłem ich personalia wiadomości są dość skromne. O Z. Krukowskim czytam: "Autor tekstów. Od 1935 r. publikował teksty i kompozycje utworów lekkich oraz tanecznych. Do wybuchu II wojny światowej wydał drukiem około 50 pozycji. Jako śpiewak rozpoczął karierę w 1937 r. od występów w Polskim Radiu. Należał do zespołu rewelersów Chór Radiana, nagrał płyty dla wytwórni «Odeon», występował z recitalami w kawiarni Witolda Elektorowicza «Café Romantic». Podczas okupacji hitlerowskiej należał do Armii Krajowej i brał udział w powstaniu warszawskim. Od 1945 r. mieszkał w Brukseli. Przyjeżdżał często do Polski, występował m.in. w Podwieczorkach przy mikrofonie". O kompozytorze nie ma żadnej biograficznej informacji.
Utwór/wiersz wyszedł spod pióra Zbigniewa Krukowskiego (1913-1995), muzykę skomponował Juliusz Feuerstein (1913-1992)**. Trudno coś więcej znaleźć o obu twórcach. Na portalu, dzięki któremu w ogóle ustaliłem ich personalia wiadomości są dość skromne. O Z. Krukowskim czytam: "Autor tekstów. Od 1935 r. publikował teksty i kompozycje utworów lekkich oraz tanecznych. Do wybuchu II wojny światowej wydał drukiem około 50 pozycji. Jako śpiewak rozpoczął karierę w 1937 r. od występów w Polskim Radiu. Należał do zespołu rewelersów Chór Radiana, nagrał płyty dla wytwórni «Odeon», występował z recitalami w kawiarni Witolda Elektorowicza «Café Romantic». Podczas okupacji hitlerowskiej należał do Armii Krajowej i brał udział w powstaniu warszawskim. Od 1945 r. mieszkał w Brukseli. Przyjeżdżał często do Polski, występował m.in. w Podwieczorkach przy mikrofonie". O kompozytorze nie ma żadnej biograficznej informacji.
Może były między nami jakieś kwasy
Ten z Narviku, tamten znów angielski lord,
A ten trzeci spod Tobruku,
A ten czwarty z Buzułuku,
Połączyło nas Cassino klasztor fort.
To my, żołnierze Drugiego Korpusu,
Krzyżowców tarcza ramię zdobi nam,
To my, żołnierze Drugiego Korpusu,
Oszczerstwom wszystkim zadaliśmy kłam.
Nie słowami, bo usta milczały
Odpowiedź naszą pisaliśmy krwią
I jak huragan skruszyliśmy skały
I powinność spełniliśmy swą!
Dzisiaj nie ma między nami już różnicy
Dziś złączyła nas przelana wspólnie krew,
Leży rotmistrz spod Tobruku,
Obok kapral z Buzułuku,
Leżą ramię przy ramieniu Świerk i Lew***.
Ten z Narviku, tamten znów angielski lord,
A ten trzeci spod Tobruku,
A ten czwarty z Buzułuku,
Połączyło nas Cassino klasztor fort.
To my, żołnierze Drugiego Korpusu,
Krzyżowców tarcza ramię zdobi nam,
To my, żołnierze Drugiego Korpusu,
Oszczerstwom wszystkim zadaliśmy kłam.
Nie słowami, bo usta milczały
Odpowiedź naszą pisaliśmy krwią
I jak huragan skruszyliśmy skały
I powinność spełniliśmy swą!
Dzisiaj nie ma między nami już różnicy
Dziś złączyła nas przelana wspólnie krew,
Leży rotmistrz spod Tobruku,
Obok kapral z Buzułuku,
Leżą ramię przy ramieniu Świerk i Lew***.
Temat wywołała nie tylko rocznica zdobycia Monte Cassino. Po raz kolejny
historia przyszła do mnie niespodziewanie. Oto poznałem los kolejnego
żołnierza od Andersa! Nawet nie wiedziałem, że słucha mnie prawnuczka
kogoś dla kogo nazwiska Anders, Bohusz-Szyszko czy Rudnicki, to nie kolejne
nauczenia, a kawałek własnej historii. Jeszcze tej opowieści nie ma na blogu,
roboczo ma tytuł: "...to jest pradziadek". Skąd taki mało oryginalny
pomysł? Tak prawnuczka zaznaczyła przodka na bardzo, bardzo znanej
fotografii: jeep wjeżdża do zdobytej Bolonii, a za jego kierownicą siedzi gen.
K. Rudnicki, ale tam powinien siedzieć pradziadek-żołnierz od Andersa.
Musiał usiąść za gen. Z. Bohuszem-Szyszką. Na razie tyle z tej
opowieści. Na razie jest tylko w mojej głowie.
Wykorzystałem tu fotografie munduru żołnierza, który był bohaterem mego pisania na tym blogu. Skarby pozyskane w kwietniu ujawnię dopiero przy następnym pisaniu. Cierpliwości. Bardzo żałuję, że -dziesiąt lat temu nie miałem możliwości wykonania skanów fotografii, jakie są w archiwum rodzinnym dawnej koleżanki. Pamiętam jedną: przed namiotem grupa oficerów, eks-jeńców sowieckich bodaj z napisem: "Tatiszczewo -43℃".
Wykorzystałem tu fotografie munduru żołnierza, który był bohaterem mego pisania na tym blogu. Skarby pozyskane w kwietniu ujawnię dopiero przy następnym pisaniu. Cierpliwości. Bardzo żałuję, że -dziesiąt lat temu nie miałem możliwości wykonania skanów fotografii, jakie są w archiwum rodzinnym dawnej koleżanki. Pamiętam jedną: przed namiotem grupa oficerów, eks-jeńców sowieckich bodaj z napisem: "Tatiszczewo -43℃".
PS: W znanym teleturnieju TVP prowadzący, nie po raz pierwszy zresztą, popełnił błąd. 19 maja podał jako dzień zdobycia Monte Cassino. Panie Tadeuszu 19 V 1944 r. to 29 lat kończyła moja śp. babcia Jadwiga, a Klasztor zdobyto dzień wcześniej.
_______________* Majewski A., Zaczęło się w Tobruku, Wydawnictwo Lubelskie, Lubin 1973, s. 375
** https://bibliotekapiosenki.pl/utwory/Marsz_II_Korpusu (data dostępu 8 IV 2020)
*** https://www.tekstowo.pl/piosenka,patriotyczne,marsz_ii_korpusu.html (data dostępu 8 IV 2020)
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.