piątek, kwietnia 24, 2020
Staropolskie strofy... - część 1 - Jan Kochanowski
Czas dziwny nam nastał...
Szukać pozytywów?
Zarzucać się kolejnym katalogiem pytań?
Szukać w tym wszystkim logiki?
Chaos. Chaos myśli. Chaos pragnień. Trudno się skupić. Pisać. Porywać na wzniosłości? Nim się to wszystko, co dookoła nas zaleje, na dobre rozszalało wpadł mi w rękę zbiór. Niespełna pięćdziesiąt wierszy Jana Kochanowskiego (1530-1584) pod tytułem "Nie porzucaj nadzieje"*.
Dla mnie to dość dziwny wybór. Fraszki, pieśni, treny? Podoba mi się zdanie: "Kochanowski przez całe życie był przekonany, że poezja może ocalić co ludzkie w człowieku". To od autorki posłowia, Małgorzaty Baranowskiej (1945-2012). Zerkam do zbioru. Wyjmuję wiersz ze strony 36. To pieśń IX z "Ksiąg wtórych":
Nie porzucaj nadzieje,
Jakoć się kolwiek dzieje:
Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,
A po złej chwili piękny dzień przychodzi.
Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,
A po złej chwili piękny dzień przychodzi.
Patrzaj teraz na lasy,
Jako przez zimne czasy
Wszystkę swą krasę drzewa utraciły,
A śniegi pola wysoko przykryły.
Jako przez zimne czasy
Wszystkę swą krasę drzewa utraciły,
A śniegi pola wysoko przykryły.
Po chwili wiosna przyjdzie,
Ten śnieg z nienagła zyjdzie,
A ziemia, skoro słońce jej zagrzeje,
W rozliczne barwy znowu się odzieje.
Ten śnieg z nienagła zyjdzie,
A ziemia, skoro słońce jej zagrzeje,
W rozliczne barwy znowu się odzieje.
Nic wiecznego na świecie:
Radość się z troską plecie,
A kiedy jedna weźmie moc nawiętszą,
Wtenczas masz ujźrzeć odmianę naprędszą.
Radość się z troską plecie,
A kiedy jedna weźmie moc nawiętszą,
Wtenczas masz ujźrzeć odmianę naprędszą.
Ale człowiek zhardzieje,
Gdy mu się dobrze dzieje;
Więc też, kiedy go Fortuna omyli,
Wnet głowę zwiesi i powagę zmyli.
Gdy mu się dobrze dzieje;
Więc też, kiedy go Fortuna omyli,
Wnet głowę zwiesi i powagę zmyli.
Lecz na szczęście wszelakie
Serce ma być jednakie;
Bo z nas Fortuna w żywe oczy szydzi,
To da, to weźmie, jako się jej widzi.
Serce ma być jednakie;
Bo z nas Fortuna w żywe oczy szydzi,
To da, to weźmie, jako się jej widzi.
Ty nie miej za stracone,
Co może być wrócone:
Siła Bóg może wywrócić w godzinie;
A kto mu kolwiek ufa, nie zaginie.
Co może być wrócone:
Siła Bóg może wywrócić w godzinie;
A kto mu kolwiek ufa, nie zaginie.
To nie przypadek, że wyciągnąłem wiersz tytułowy. Stąd przecież nazwanie tomu: "Nie porzucaj nadzieje". Fortuna niech nam oświetla swym blaskiem mrok i niepewność. Trudno prorokować, co nas czeka w dniach następnych. Wiosna już nadeszła. Dookoła pandemia zachorowań. Muzy milkną w czas morowy?
PS: Pamięci mego bydgoskiego dziadka Stanisław, w 110-tą rocznicę urodzin.
________________________
* Kochanowski J., Nie porzucaj nadzieje, wybór A. Baranowskiej, Nasza Księgarnia, Warszawa 1988, s. 36
PS: Pamięci mego bydgoskiego dziadka Stanisław, w 110-tą rocznicę urodzin.
________________________
* Kochanowski J., Nie porzucaj nadzieje, wybór A. Baranowskiej, Nasza Księgarnia, Warszawa 1988, s. 36
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.