piątek, marca 20, 2020
Danse macabre...
Wiosna 2020.
Ta wiosna od innych inna.
Tej wiosny n i k t nie zapomni.
2020 miał być nowym rozdaniem. W dalekich Chinach zdarzyło się... Kto by się tam tym tak naprawdę przejął. I początkowo nie przejmowano się. Bagatelizowano. Lekceważono. Pamiętacie historię Spartakusa? Tak, chodzi o owego dzielnego Traka, który porwał za sobą tłumy i zatrząsł republikańskim Rzymem w I w. p. n. e. "Co z nim?" - dziwi się ten. "Co ma wspólnego z wiosną 2020?" - dziwi się tamten. Zlekceważono go panowie! Wysyłane przeciwko buntownikom legiony szły w rozsypkę. Bo go zlekceważono.
Słyszymy, że dziś Włosi już nie tańczą, nie bawią się, nie lekceważą! Kolumny wojskowych wozów wywożą setki zmarłych, krematoria nie nadążają z spopielaniem zwłok. Tylko 18 marca zmarło 475 osób. Liczby rosną lawinowo. Zapisane na początku tego pisania już stają się nieaktualne przy stawianiu ostatniej kropki. Za każdą liczbą dramat człowieka, rodzin, najbliższych.
Nikt nie jest bezpieczny?
Ta wiosna da światu w kość. Jak się pozbiera? Co po sobie pozostawi? Nauczyliśmy się nowego słowa: koronawirus! COVID-19. Brzmi, jak kryptonim szpiega, zaszyfrowana nazwa operacji wojennej. I nie ma w tym przesady: świat poszedł na wojnę z WIRUSEM! Teraz biją larum! Gdzie są wczorajsi prześmiewcy? Pochowali się? A może dopadł ich podstępny, mikroskopijny wróg?
I znowu nauka zderza się z oporną materią: religią. Grozi nam nowa odsłona dawnego opętania? Danse macabre? Jeśli ktoś wierzy, że modlitwą uleczy szatana XXI w., to należy mu życzyć dobrego zdrowia. Już podnosiła się wrzawa, kiedy apelowano, aby ograniczać udział w niedzielnych liturgiach. Wstyd chwilami cytować, co poszło w świat. W jakim świetle to stawia nas Polaków? Nad Sekwaną, Szprewą czy Tamizą zapewne nie rozumieją.
Plac św. Piotra pusty! Papież Franciszek głoszący Słowo przed nikim? Jeszcze kilka miesięcy temu wydawałoby się, że to totalna fantazja chorego radykała i antyklerykała. "Winniście leczyć przyczyny moru, czyli straszliwe wasze grzechy: bluźnicie przeciw Bogu i świętym, praktyki sodomickie, lichwę, co woła o pomstę do nieba... Nuże, do dzieła, a pokonacie zarazę" - to nie jest współczesne wezwanie do walki z COVID-19. To kazanie franciszkańskie z XIV w.* Niewiele odbiega od tego, co słyszymy z ust i ambon AD 2020. Znowu, że grzech! że kara boża! Dorzucają jeszcze: LGBT! Znowu sodomici?...
A w bydgoskim Myślęcinku tłumy? "Ludzie opamiętajcie się!" - krzyczy jeden z nagłówków w bydgoskim wydaniu Gazety Wyborczej. Przecieram oczy. Nie wierzę. Niech mnie ktoś uszczypnie! Widzę zdjęcie na zdjęciu tłum, który zdąża deptakiem. Dawno takiego nie wiedziałem na żywca!** Nie ma jeszcze totalnej kwarantanny. Wiem. Ale gdzie rozum? Usnął? Po tym, co widzimy we wszelkich przekazach medialnych? Listonosz, który przywiózł mi paczkę z książkami od zaprzyjaźnionego Wydawnictwa poprosił, abym pokwitował odbiór... swoim długopisem. Dostałem taki ładny ostatnio z nadrukiem: Fuerteventura.
Szkoły zamknięte od 16 dnia tego miesiąca. Miał stan taki trwać tylko do 25 III. Czekamy na decyzję ministra D. Piontkowskiego. Jaka by nie była, to pewną grupę nauczycieli opętał amok zasypywania swoich uczniów tomami zadań do wykonania. Bardzo mnie ucieszyło, że nagle dostrzeżono niezbędność tego, co omawia, tłumaczy, wyjaśnia. Nie można jednak teraz dobijać swoich podopiecznych bagażem obowiązków, jakich nie można planowo zrealizować. Wiem, co piszę. Od 36. lat - uczę. Nie twierdzę, że sam nie zleciłem tego czy owego. Ale nie wpędzam nikogo w kolejną makabrę. Jeśli ktoś chce kogoś wbić w stan fobii szkolnej, to jest na dobrej drodze. Nagrodę ministra dałbym takiemu komuś. Kiedy wrócimy przed tablice?
Wiosny dzień pierwszy. Bez dnia wagarowicza. Nikt nikogo nie pilnuje. Tylko patrzeć, jak będą. Już teraz za złamanie rygoru kwarantanny (np. ucieczka z miejsca jej określenia) grozi kara finansowa 5000 zł. Nieodpowiedzialnej lekarce, która zaraziła podwładnych (będąc wcześniej w Hiszpanii i nie zbadawszy się wcześniej) grożą prokuratorskie zarzuty. Pozamykano kina, stadiony, kawiarnie, puby. Nie będzie rozgrywek Piłkarskich Mistrzostw Europy w 2020 r. Nie będzie festiwalu w Cannes.
Smutne widoki. Centra miast wyludnione! Cicho wszędzie, głucho wszędzie... Ilu z nas zaproszą na Dziady? "Wszyscy tylko o tym, że ten umarł, a tamten chory, a tylu chorych, a tylu tam" - to o dżumie w Londynie w 1665 r. Analogie same cisną się na usta. Przekleństwo historycznego patrzenia na rzeczywistość. "Każdy dom, każda ulica, każda aleja rozbrzmiewa jękami i biadaniem. Strach zagościł w każdym sercu, a piętno jego widnieje na każdej twarzy" - to Marsylia AD 1720. Pandemia - kosi! Przeszło 10 000 ofiar śmiertelnych. We Włoszech więcej ofiar śmiertelnych niż w Chinach***.
Jam Śmiercią, co ma złowrogie oblicze,
Za mną na koniec wszystko dogorywa,
W proch rozsypuje każde ludzkie życie,
Które się we mgle powoli rozpływa.
O mnie to mówią, że jestem straszliwa,
Bo wszystkich wiodę do kresu ich doli...****
__________________
* cytaty za Naphy W., Spicer A., Czarna śmierć, tłum. A. Dębska, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2004, s. 40, 76, 96
** https://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/7,48722,25802452,koronawirus-w-bydgoszczy-w-myslecinku-tlumy-ludzie-opamietajcie.html (data dostępu 19 III 2020)
*** https://www.forbes.pl/wiadomosci/koronawirus-w-polsce-aktualna-mapa-zachorowan-w-polsce-i-na-swiecie/yl0meqc (data dostępu 19 III 2020)
**** cytata wiersza P. Michaulet (zm. 1467) za Aries Ph., Człowiek i śmierć, tłum. E. Bąkowska, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1989 s. 124
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.