piątek, stycznia 25, 2019

Myśli wygrzebane (95) Naczelny Wódz generał broni Kazimierz Sosnkowski

Dziś raczej nietypowe podejście do cyklu?  To będzie jeden z najkrótszych wpisów na tym blogu. Może tak trzeba? Może zbyt ględzę i przynudzam?...
Dziś tylko  j e d n a , zwięzła wypowiedź z 26 maja 1944 r. Tego dnia uhonorowano Złotym Krzyżem Virtuti Militari majora Stanisława Skalskiego, słynnego asa polskiego lotnictwa. To wtedy właśnie Naczelny Wódz, generał broni Kazimierz Sosnkowski (1885-1969) powiedział dość znamienne słowa: "W chwili dziejowej, gdy los Polski się rozstrzyga, niech miłość do niej stanowi o wszystkim co od nas samych zależy. Odrzućmy precz wybujałe ambicje osobiste, uczucia zawiści, odłóżmy na razie naturalny i zrozumiały skądinąd spór pokoleń, zamknijmy wszystkie skryte dojścia do twierdzy polskiego ducha. W życiu narodu ludzie, jak fale morskie przychodzą i odchodzą, a naród jak ocean jest wieczny"*.

Defilada w 2 Korpusie Polskim, na trybunie m. in. gen. K. Sosnkowski

Dwanaście dni temu Stefan W. dokonał zamachu na prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Następnego dnia rany okazały się śmiertelne. 19 stycznia tysiące osób pożegnały Zamordowanego w Bazylice Mariackiej w Gdańsku. Dlatego takie myśli...
Nie tak zamierzałem pisać w stycznia AD 2019. W kolejce czeka tekst z wykorzystaniem myśli księdza Jana Twardowskiego, którego XIII rocznica odejścia minęła w miniony piątek. Ale ja przez miniony tydzień nic nie pisałem na blogu. Powoli wracam na niego. Powoli... Słowa Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (1943-1944) zapadły w mej pamięci. Na szczęście odnalazłem je, ba! zamieściłem kilka dni temu na swoim Facebooku. Rani mnie, że mimo tylu lat, przeróżnych nieszczęść i dramatów ONE są cały czas aktualne. Znów trzeba apelować o jedność w Narodzie, wzywać by wybujałe ambicje (czy nie nazywa się tego: partykularyzmem?) nie odbierały rządzącym i opozycji rozumu, bo dobro Rzeczypospolitej dobrem nadrzędnym. 
Za kilka miesięcy, 11 października, minie 50-ta rocznica śmierci Generała. Będzie przypominanie dorobku i zasług? Zobaczymy.  Postanowiłem przypomnieć tych kilka zdań.  Warto chyba je sobie wziąć do serca. 
Pragnę w tym miejscu wyrazić podziękowanie dla mej byłe uczennicy Natalii Zgórskiej za udostępnienie mi tego wyjątkowego kadru ze zbiorów Jej śp. pradziadka, jednego z bohaterów spod Monte Cassino**. 

* cytat za Wyszczelski L., Generał Kazimierz Sosnkowski, Bellona, Warszawa 2010, s. 300 
**  http://historiaija.blogspot.com/2017/10/historia-przysza-do-mnie-sama-otwarcie.html?q=od+andersa

Brak komentarzy: