wtorek, października 30, 2018
Smakowanie Bydgoszczy... (74) "MUSICA SPIRITUS MOVENS"
Pierwszy poniedziałek października.
Zaczął się mroźnie. Spadek temperatury do - 1°C. Ale w południe jesień pokazała się z jak najbardziej słonecznej strony! Bajka! Mijane zakątki miasta. Szacowne gmachy dawnej kolejówki i renomowanego VI LO (miałem przyjemność kilka lat współpracować z tym liceum). Wieniawskiemu i Szymanowskiemu powiedziałem tylko "dzień dobry"? To samo Moniuszce, Karłowiczowi czy pani Bacewicz. Z daleka dostrzegłem, że przyozdobiono figurę Andrzeja Szwalbego (1923-2002).
Szedłem do ucznia. Zarządzeniem obecnie urzędującej pani minister od edukacji nauczanie indywidualne ma się dobywać tylko w domu! Dzieci, młodzież mają siedzieć w swoich metrach kwadratowych, odizolowane od rówieśników. No to szedłem na Bocianowo.
Pewnie, że stanąłem przed wspomnianą figurą. Taka gratka. Musiałem ulotność tej chwili utrwalić. Akurat rozwijano... czerwony dywan? Nie, nie na moją cześć. Dopiero do mnie później dotarło, że pewnie w Filharmonii miała się odbyć inauguracja roku akademickiego Akademii Muzycznej.
Mało kto dziś pamięta, że gmach Filharmonii stanął na dawnym placu Bismarcka/Bismarckplatz. Sam główny budynek Akademii Muzycznej im F. Nowowiejskiego ma również ciekawą historię. Jest jednym z charakterystycznych gmachów miasta. Historia jego czeka na oddzielne oddanie jednego z kolejnych odcinków tego cyklu.
Dopiero od 1981 r. fronton zdobi łacińska maksyma: "MUSICA SPIRITUS MOVENS". Jednym z absolwentów jest Rafał Blechacz. Wykonałem to zdjęcie i poszedłem ulicą Słowackiego (dawna ul. Bismarcka/ Bismarckstraße) do Gdańskiej.
Taka ładna pogoda. Do celu jeszcze kilkanaście minut. Cieszkowskiego, Pomorska, Hetmańska, Sienkiewicza i Bocianowo. W tak piękny październikowy dzień spacer, to po prostu marzenie. Poprzedniego poniedziałku było chłodno i deszczowo. Doszedłem dp przejścia dla pieszych.
Po drugiej stronie kawiarnia i cukiernia Sowy. Marzył mi się zakup lodów. Wszedłem na przejście dla pieszych. Z Cieszkowskiego wyskoczyła Škoda-Roomster. Po chwili moje 107 kilogramów zmiotło z drogi. Leżałem na torowisku!...
"MUSICA SPIRITUS MOVENS" mogło być moim ostatnim zdjęciem, jakie wykonałem...
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.