sobota, września 29, 2018
Lech Wałęsa - spojrzenia współczesnych...
"Jako dziecko i potem dość długo jeszcze jako człowiek dojrzały widziałem tylko dwa kolory - biały i czarny. Zupełnie nie dostrzegłem odcieni pośrednich. W końcu je zauważyłem. W odpowiednim momencie. [...] Przychodzi czas, kiedy trzeba dobitnie powiedzieć - to jest dobro, a to zło. W sferze wartości podstawowych nie powinno się tych kolorów rozmazywać" - cenna dygresja. Szczególnie dziś, kiedy nawet urzędująca Głowa Państwa krzyczy z mównicy o zdrajcach, odsłanianiu rzekomo jedynie prawych i sprawiedliwych kart naszych dziejów. Czy Głowa czytała słowa swego Zasłużonego Poprzednika? Nie sądzę. Chciałbym się mylić. W środowisku, z którego pochodzi obecny mieszkaniec Pałacu (Radziwiłłowskiego, Namiestnikowskiego, Prezydenckiego - niepotrzebne skreślić), obraz tego, co to wyartykułował jest jednoznacznie negatywny. Chyba, jak żadna współczesna postać doskonale wkomponowuje się w stwierdzenie, że nie jest się prorokiem we własnym kraju. Panie i Panowie! Lech W a ł ę s a! Właśnie dziś skończył 75. lat.
![]() |
Lech Wałęsa w1990 r. (lat 47.) |
Proszę się nie obawiać nie będę konkurencją dla tych, co wynoszą na ołtarze i tych, co plwają jadem. Pozwalam sobie tom "Drogi..." wykorzystać, jako spojrzenie na Lecha Wałęsę via cytaty współczesnych. Najpierw głosy ze świata. Wbrew pozorom nie ma ich tu zbyt wiele. A, że wybierałem po jednej wypowiedzi, to wyszło dość skromnie:
Vaclav Havel: To było fascynujące, że moi przyjaciele Michnik, Kuroń, Lityński, Bujak i inni są najbliższymi współpracownikami i doradcami Lecha Wałęsy. Wielkie moralne wsparcie i satysfakcja pozwalały przeczuwać początek końca całego systemu totalitarnego.
Shimon Peres: Lech Wałęsa zapoczątkował historyczny proces, który ukształtował nową Polskę i stał się katalizatorem ważnych wydarzeń w całym postkomunistycznym świecie.
Michaił Gorbaczow: Wystąpienia Lecha zawsze wyróżniają się szczerością, niepowtarzalnym kolorytem, szerokim podejście do międzynarodowych, a przede wszystkim europejskich problemów.
Emil Constantinescu: W Rumunii Ceaușescu Wałęsa był bohaterem ze względu na zasługi oraz jako popularny przywódca, o jakim marzyliśmy w naszym kraju. Kiedy przyznano mu Nagrodę nobla w 1983 roku, cieszyłem się z wielkiego międzynarodowego uznania i ochrony, jaką stanowiła dla niego i jego towarzyszy.
Richard von Weizsäcker: Od początku byłem pod silnym wrażeniem jego skromności, prostolinijności i odwagi. Był zawsze świadom tego, że wolność jest dla ludzi podstawową wartością, i że wolność zawsze oznacza odpowiedzialność.
Frederik Willem de Klerk: Jego błędy? Nie jest łatwo to osądzić komuś, kto nie
uczestniczył bezpośrednio w polskim życiu politycznym. Rozumiem
niektórych krytyków mówiących, że w ostatecznym rozrachunku był on zbyt wielkoduszny wobec komunistów, pozwalając im na ciche zejście ze sceny, n a której popełnili wiele zbrodni, oraz na zbyt łatwe zdobycie demokratycznego uznania, w istocie umożliwiającego im powrót do władzy i pokonanie Wałęsy w wyborach z roku 1995.
Mając książkę proszę zwrócić uwagę na przebieg negocjacji Lecha Wałęsy z Borysem Jelcynem na temat wycofania wojsk sowieckich z Polski.
Teraz czas na rodzime opinie:
Janina Paradowska: Być może, że Wałęsie brakuje cierpliwości, by słuchać innych. Okazywało się, że kolejne osoby gdzieś tam odpadają. Nie wiem, czy to on biega za szybko, czy one za wolno. To już trudno ocenić.
Henryk Wujec: Mam takie przekonanie, że losy związku zawodowego "Solidarność" i losy Polski zależały wtedy [tj. po 13 XII 1981 r. - przyp. KN] od jednej osoby, od Lecha Wałęsy. Od tego, co on powie w tym internowaniu. Czy zostanie tam złamany? Czy nie? Jak się zachowa?
Leszek Balcerowicz: Sam moment przyznania Lechowi Wałęsie Nagrody nobla mniej mi się utrwalił, To było słuszne międzynarodowe uznanie osiągnięć Polski, które wydawały się niemożliwe: powstanie niezależnej od władz komunistyczny organizacji.
Mieczysław Wachowski: Wkurzała mnie czasem postawa Wałęsy, który niczego do końca jasno nie precyzował. Powiedziałem mu kiedyś, że nie można być trochę w ciąży, albo jest się "za", albo "przeciw", a on na to jest - "że jest za, a nawet przeciw". I tak powstało to słynne powiedzonko Wałęsy.
Zbigniew Bujak: Lech Wałęsa jest postacią bardzo szczególną w historii polskiej polityki, bo wywodzi się z prostych ludzi.
Andrzej Friszke: Przyznanie Lechowi Wałęsie Nagrody Nobla było powodem wielkiej radości. Pierwszej wielkiej radości od 13 grudnia. Mieliśmy poczucie zgnojenia, zastraszenia, zepchnięcia do oporu, który nie miał wówczas żadnych widocznych perspektyw zwycięstwa. [...] W tym momencie przyszła wiadomość o Nagrodzie Nobla. Pozwalała odczuć, że świat nie pogodził się z naszą przegraną, że może kiedyś będzie lepiej.
Andrzej Milczanowski: ...droga Wałęsy to droga nieustannej walki, prowadzonej przez kilkadziesiąt lat życia. Ponoszenia nieustannego ryzyka. On na swoich barkach niósł ogromny ciężar odpowiedzialności w tych kluczowych momentach, np. w marcu 1981 roku podczas kryzysu bydgoskiego czy w grudniu 1981, kiedy rozpoczął się stan wojenny i był on odizolowany.
Andrzej Paczkowski: W skali najbardziej generalnej największym sukcesem Lecha Wałęsy było oczywiście to, że stanął na czele ruchu, który mimo wyjątkowo trudnych okoliczności (stan wojenny) osiągnął niezwykły i w gruncie rzeczy nieoczekiwany sukces.
Prymas Józef Glemp: Znałem pana Wałęsę jako człowieka szczerze religijnego. Przez Papieża był odbierany jako dobry katolik i takim był w każdej okoliczności. [...] Był trudny w rozmowie, gdyż nie potrafił wysłuchać do końca.
Tadeusz Mazowiecki: Widać było, że operuje konkretem. Oczekiwał nie tylko słownego poparcia, ale konkretnego działania. Widać było, że jest przywódcą, który wie czego chce. Zaczęła się współpraca.
Sporo? Oczywiście jest ich tu wiele, wiele więcej. Z premedytacją ominąłem wypowiedzi pani Danuty Wałęsowej. Z premedytacją nie dopuściłem już do głosu samego Jubilata. Na koniec głos Tomasza Lisa. Wiem, że ani dziennikarz, ani Lech Wałęsa nie nadają się do wieczorynki dla piewców "nowej historii". Trudno. Nie ich bajka. Niech im będzie gorzko w gębie i zdzierżą jeszcze tych dwoje zdań. Czy o ich idolach historia napisze podobnie? Zobaczymy.
"LECH WAŁĘSA
JEST WIELKĄ POSTACIĄ NIE TYLKO POLSKIEJ,
ALE I ŚWIATOWEJ HISTORII.
PROSTY CHŁOPAK SPOD BYDGOSZCZY
BYŁ WE WŁAŚCIWYM MIEJSCU,
WE WŁAŚCIWYM CZASIE, A SAM NIE NAWALIŁ,
TĘ NIESPODZIANKĘ LOSU PRZYJĄŁ I UNIÓSŁ.
[...] POLSKI ROBOCIARZ STANĄŁ NA CZELE
WIELKIEGO NARODOWEGO RUCHU
I POPROWADZIŁ NARÓD TAM,
GDZIE BYŁO MIEJSCE NARODU,
DO WOLNOŚCI,
DO NIEPODLEGŁOŚCI,
DO PRAWDZIWEJ POLSKI".
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń