poniedziałek, maja 22, 2017

Myśli wygrzebane... (77) - Victor Hugo

Victor Hugo (1802-1885) powrócił?
Żaden chyba pisarz/poeta nie ma takiego szczęścia, aby tak często gościć w tym samym cyklu. I po raz kolejny sięgam po egzemplarz mych ukochanych "Nędzników / Les Misérables"*. Najważniejszej książki w moim życiu. Tak, to ją zabrałbym między innymi na bezludną wyspę. Spycha na boki, marginesy tyle innych. Od 1980 r. trwa niezmienny mój zachwyt dla niej. Czy w tym czasie naprawdę nie powstało nic, co umiałoby zdegradować pozycję nr 1 w moich przeczytaniach? Wychodzi na to, że NIE!
Powrót po latach do tej samej powieści i grzebanie w niej niesie w sobie niebezpieczeństwo powtórek. Staram się sprawdzać czy aby na pewno tego, co tu zaraz wypiszę już nie było. 22 maja przypada 132 rocznica śmierci Victora Hugo.   Nie wiem kiedy dokładnie ukazał się pierwszy egzemplarz "Nędzników / Les Misérables", znam tylko rok: 1862! Wychodzi więc na to, że w tym roku mija 155 lat od premiery franucuskiej, światowej, a również wydania na ziemiach polskich (trudno pisać, że w Polsce, skoro trwa okres zaborów). 

  • Ziemia ma niejakie podobieństwo z więzieniem. Kto wie, czy człowiek nie jest przestępcą ściganym przez sprawiedliwość bożą? 
  • Każdy dzień ma swoje wielkie zmartwienie lub drobne zgryzoty.
  • Na sto dni znajdzie się zaledwie jeden dzień niezmąconej radości i pełnego słońca. 
  • Ludzie rozważni rzadko używają określenia: szczęśliwi i nieszczęśliwi. 
  • Nauczyć czytać - to rozpalić ogień; każde przesylabizowane słowo - to iskra.
  • Ludzie światli płaczą, choćby tylko nad losem ciemnych.
  • Śmierć nie tylko uderza, ale i drąży. 
  • ...praca nie może być prawem nie będąc również uprawnieniem.
  • Jeśli istnieje coś bardziej wstrząsającego niż ciało, które kona z braku chleba, to chyba tylko dusza, która ginie z braku światła. 
  • Idea nie cofa się, podobnie jak nie cofa się bieg rzeki.
  • Miłość nie zna celów pośrednich - gubi lub zbawia. 
  • Miłość jest życiem, jeśli nie jest śmiercią; kolebką, ale także i trumną.
  • Kochanie zastępuje myślenie.
  • Miłość - to żarliwe zapomnienie o wszystkim, co nie jest miłością.
  • Człowiek nie wie, czy naprawdę widział demony.
  • Błędem jest mniemać, że szczęśliwa i czysta miłość prowadzi człowieka do stanu doskonałości; prowadzi go tylko [...] do stanu zapomnienia.
  • Co składa się na rozruchy? Wszystko i nic.
  • Ten, kto nosi w sercu tajemny bunt przeciw jakiemuś aktowi władzy państwowej, życia czy losu, jest bliski rozruchom i gdy tylko one wybuchną, zaczyna drżeć i czuje, że go porywa zawierucha.
  • Nie każdy dzwon na trwogę dźwięczy szlachetnym spiżem.
  • Powstawajcie, zgoda, lecz po to, byście stawali się wielcy.
  • Niekiedy powstanie jest zmartwychwstaniem.
  • NIE WYSTARCZY POSŁUGIWAĆ SIĘ RYLCEM HISTORII; TRZEBA WLAĆ W NACIĘCIA ZWIĘZŁĄ PROZĘ, TAKĄ, KTÓRA GRYZIE. 
  • Gdy tyran narzuca ludowi milczenie, pisarz podwaja i potraja siłę swego pióra. 
  • I pod genialnym despotą despotyzm pozostaje despotyzmem. 
  • Głosowanie powszechne ma tę wspaniałą właściwość, że niszczy same podstawy rozruchów i dając powstańcom prawo głosu, wytrąca im broń z ręki. 
  • Nie ma osobliwszej rzeczy niż pierwszy dreszcz zamieszek.
  • Pan Bóg ma zawsze czarne ręce od wstrętnej mazi.
  • Zjawisko, które nazywacie postępem, poruszają dwa motory: ludzie i wydarzenia. 
  • Wybucha rewolucja - o czym to świadczy? Że z Panem Bogiem jest krucho.
  • ...krytykuję, ale nie znieważam. Świat jest taki, jaki jest.
  • Ziemia - to wielka bzdura.
  • Despotyzm gwałci granice moralne, tak jak napaść gwałci granice geograficzne.
  • ...zrównać ludzi wobec prawa - czyż może być szlachetniejsza sprawa, a zatem wznioślejsza wojna?
  • Zwyciężyć pod Austerlitz to rzecz wspaniała; zdobyć Bastylię to rzecz olbrzymia. 
  • Człowiek odzyskuje spokój z równie bezzasadną łatwością, z jaką popada w trwogę; taka jest natura ludzka. 
  • rozpaczliwa rzeczywistość, przenikająca do duszy, zrywa i łamie pewne głębokie składniki stanowiące nieraz istotę człowieka.
  • Gdy boleść przekroczy pewne granice, najbardziej niezłomna cnota zaczyna się chwiać. 
  • Rzecz niesłychana i bolesna: runął w przepaść, nie wiedząc o tym. 
  • Wielkie cierpienia zawierają w sobie uczucia głębokiej depresji.
"Nędznicy / Les Misérables", to wielki moralitet. Proszę zwrócić uwagę na tych -naście cytatów. Czujemy miłosny szept, serca bicie, ale i gruchot kul o paryski bruk, jęk rewolty. Pewnie, że to nie wszystko, co zakreśliłem w moim egzemplarzu książki. Tego starczy na kilka kolejnych części tego cyklu. Proszę się nie obawiać nie zasypię, jak przed laty "Myśli wygrzebanych...". z tym, że przed laty wybór nie był aż tak obszerny. Teraz muszę hamować się, bo końca bym nie widział. Każde słowo ważne, każde zdanie ma znaczenie i moc. 

Panteon - grób V. Hugo - foto mego Syna (2012 r.)
Ostatnio ucieszył mnie mój nie-uczeń Michał Nowak, z którym konwersacja, to czysta dla mnie przyjemność i powrót wiary, że jednak tli się w tunelu światełko nadziei. Czym? Pochwalił się, że czyta... "Nędzników". Brawo!...
Nie wiem, kiedy wrócę do "Nędzników". Przegapiłem w lutym 215 rocznicę urodzin Victora Hugo. Mea culpa! W chwili, kiedy gęby różnych politycznych głów pełne są "wolności" warto przypomnieć pewną prawdę, jaką powtórzył na kartach swej wiekopomnej powieści jej niezwykły Autor:

"UPRAWNIENIEM KAŻDEGO CZŁOWIEKA JEST WOLNOŚĆ, 
KTÓRA KOŃCZY SIĘ TAM, 
GDZIE ZACZYNA SIĘ SFERA WOLNOŚCI DRUGIEGO CZŁOWIEKA,
 JAK TO PIĘKNIE POWIEDZIAŁ ROBESPIERRE".

* V. Hugo, Nędznicy, tom II, przekład Krystyna Byczewska, Warszawa brw, Prószyński i S-ka

1 komentarz:

  1. "Czujemy miłosny szept, serca bicie, ale i gruchot kul o paryski bruk, jęk rewolty."
    Pozwoliłam sobie zacytować autora postu.
    Hugo jest aktualny i dziś.W obliczu teraźniejszych wydarzeń myślę,że raczej nigdy nie przestanie...
    Jako literat i polityk , potrafił fantastycznie połączyć liryzm z rzeczową obserwacją rzeczywistości i przelać je na papier.
    Shanti

    OdpowiedzUsuń