środa, maja 25, 2016

Myśli wygrzebane (63) ksiądz Jan Twardowski

Kolejny Duchowny? Jeden za drugim? Ale  j a k i e   zacne grono, całkiem przypadkowo, się ukształtowało: bł. Jerzy Popiełuszko, Hugon Kołłątaj i teraz ks. Jan Twardowski. A opodal leży jedna z  książek śp. ks. Jana Kaczkowskiego. Będzie w 64 odcinku cyklu?  Chyba - tak?
Księdza Jana Twardowskiego jeszcze w tutaj nie było. "Ale na blogu był" - wysunął się pan z niebieską teczką. Owszem, ale w "Spotkaniach z Pegazem". Na setną rocznicę urodzin, 1 czerwca 2015 r. W styczniu minęła już X rocznica śmierci Księdza-poety. Tak więc jesteśmy pomiędzy obiema rocznicami. I pora oddać pole jednemu z rodzimych Mistrzów słowa. Dziś raczej nie strofy, a proza. Bo jak pamiętamy "Mieszczanina szlachcicem" wielkiego Moliera (w jeszcze większej interpretacji niezapomnianego Bogumiła Kobieli?), to co nie jest poezją, to jest prozą i na odwrót. Pamiętamy kto grał nauczyciela wymowy? Tak, kolejny Mistrz, Kazimierz Rudzki. Że coraz mniej z nas ICH dziś kojarzy? No, tak, ale to miało być o księdzu Janie Twardowskim, a dokładniej o SŁOWIE, MYŚLI tegoż!

Ksiądz-poeta Jan Twardowski (1915-2006)
Podejrzewam, że znalazłbym wśród rodzimego kleru niechętnych Poecie adwersarzy.  To, co pisał może przemówić nie tylko do ludzi głębokiej wiary, ale... No, właśnie i ty Ateisto możesz czerpać z tego źródła wiedzy. I na tym polega siła i moc księdza Jana Twardowskiego. Przesadzam? Chyba ani kropelkę!
Czytamy! Myślimy! Wyciągamy wnioski! WkurzaMY się? Czyli, że nie pozostajeMY obojętni wobec SŁOWA? Co z tym zrobimy, to już insza broszka, choć dziś z tą damską ozdobą ja bym nie przesadzał. Oddaję miejsce Mistrzowi:
  • Mogę cierpieć i mogę wierzyć i kochać.
  • Wiara wymaga od nas posłuszeństwa.
  • Największym nieporozumieniem jest to, że widzimy nasze życie jako splot beznadziejnych, pustych faktów.
  • Wobec czasu można przyjąć dwie postawy, postawę niewiary i postawę wiary.
  • Szukamy tego, kto nas pokocha z naszymi wadami, słabościami, nie zrazi się do nas, nie odjedzie.
  • O mądrość trzeba żebrać.
  • Wydaje się, że na naszych oczach wędrują trzy zmory, mędrcy na opak: przeciwieństwo wiary - lęk, przeciwieństwo nadziei - rozpacz, przeciwieństwo miłości - gorzej niż egoizm.
  • Być chrześcijaninem to brać udział w apostolstwie Jezusa i Jego ofierze.
  • Często jesteśmy tak uwikłani w codzienne kłopoty życiowe, trudności materialne, nasze kaprysy i nerwy naszego serca, że to nasze najgłębsze "ja" jest ukryte na dnie jak niemowlę w żłobie.
  • Przestajemy grzech nazywać grzechem.
  • Czy potrafimy wobec najbliższych przyznać się do zazdrości, egoizmu, naszej zmysłowości?
  • Trwoga jest mądrą nauczycielką, która mówi: widzisz, tylko Bóg jeden jest najważniejszy.
  • Podziwiam technikę, która jest  cudem na naszych oczach, ale technika tak się rozwija, jakby miała służyć tylko człowiekowi.
  • ...często, w różnych okresach swego życia, robimy z człowieka przedmiot.
  • Sam Jezus jest odpowiedzią na wszystkie pytania.
  • Babcia w domu jest bardzo ważna i czasem tak wygląda, jakby była królem.
  • Kiedy się kłócimy, nikomu nie pomagamy.
  • Nie skaczmy sobie wzajemnie do oczu, nie bądźmy pewni, że wszystko wiemy na pewno i jesteśmy mądrzejsi od innych.
  • Kiedy modlimy się o jedność chrześcijan nie powinniśmy szukać tego, co nas dzieli, ale tego, co nas łączy.
  • Człowiek skłócony sam z sobą wciąż gniewa się i wścieka na siebie i innych.
  • Cierpliwość kosztuje.
  • Powołanie to nie przywilej - to odpowiedzialność i obowiązek.
  • Ze złem trzeba walczyć, bo zło nie tylko uderzy w prawy i lewy policzek, ale może i głowę razem z policzkami oderwać.
  • Dialog to nie tylko rozmowa, ale i zobaczenie w kimś, kto inaczej myśli, nie jego innych przekonań, ale człowieka, z którym chcemy się porozumieć.
  • Naszym udziałem nie jest unikanie ziemskich cierpień, ale przeżywanie radości pośród wszystkiego tego, co nas dotyka, gnębi i boli.
  • Jeden z mistyków powiedział, że Komunii świętej nie przyjmują aniołowie tylko grzesznicy.
  • Gdyby chrześcijanin był tylko solą, sumieniem i odpowiedzialnością, ciągłym zmaganiem się ze sobą, byłby tylko pobożnym egoistą.
  • Nie możemy wymagać, aby wokół nas od razu wszyscy byli świętymi.
  • Każdy ma swój czas, swoją miarę dojrzałości.
  • Kto żyje miłością - jest jednocześnie cierpliwy, radosny i spokojny.
  • Jezus żąda od nas wiary, która jest ufnością nawet w rozpaczy i zupełnym osamotnieniu.
  • Chrześcijanin jest tym, który nie może liczyć na kumoterstwo z Panem Jezusem, na przyjaźń, która uchroni od kłopotów.
  • Jak łatwo jest czynić rachunek cudzego sumienia, spowiadać się z cudzych grzechów, aby uciec przed własnym sumieniem.
  • Może nie jesteśmy ślepcami, ale jak często mamy tylko pół wzorku.
  • Własna doskonałość może się bardzo prędko skompromitować.
  • Ten, kto nie modli się,  nie ma kontaktu z Bogiem.
  • Każda chwila ma przed sobą wieczność.
  • Władza królestw tego świata oparta jest na pysze, chęci posiadania i przemocy.
  • Umiera ktoś bliski, a nas jeszcze bardziej coś z nim połączyło, bo zawsze nieobecni są najbliżsi.
  • Nieraz modli się ktoś w kościele, śpiewa pobożne pieśni, bije się w piersi, żałuje za grzechy i potem wraca do domu z pochmurną twarzą, z czarnymi rogami kozła, a nie ze światłem nad głową.
  • Wiara to szukanie kontaktu z Niewidzialnym.
  • Boimy się nieraz, że nie mamy co dać.
  • Nie ma miłości bez uśmiechu.
  • Każdy z nas ma bożka, samego siebie, którego sam czci.
  • Post to zatrzymanie i powstrzymanie.
  • Proch uczy nas mądrego spojrzenia na życie, które jest przemijające.
  • Jest jeden grzech najważniejszy - brak miłości.
  • Widzieć swoje winy, a nie cudze, i tę jedną winę, że stale jeszcze za mało z siebie dajemy.
  • Czy umiemy żałować tych, którzy byli pokrzywdzeni przez nas?
  • Żal jest większy od przeprosin.
  • Okaż się świętym nie tylko wtedy, kiedy cię głaszczą, ale i wtedy, kiedy cię rąbią na kawałki.

Tak, staram się szukać w słowach księdza Jana Twardowskiego jak najmniej teologii. Żeby było jak najwięcej człowieka. Nie da się uciec od Pana Boga i religii? Szukam uniwersalności w twórczości tego niezwykłego Księdza. Tak - żeby pasował i człowiekowi wielkiej (gorliwej) wiary, jak błądzącemu, ale przede wszystkim temu, któremu zupełnie obojętne są Kościół, męka Jezusa, nauka Św. Pawła czy homilie św. Jana Pawła II. Jakżeż piękna jest taka "złota myśl": "Dlaczego Bóg stworzył babcię? Żeby wnuczek mógł ją kochać". Proste?

Bardzo przypadła mi do gustu ta myśl:

"GDYBY KOŚCIÓŁ BYŁ RODZINĄ TYLKO ŚWIĘTYCH,
MILIONY LUDZI
NIE MOGŁOBY NALEŻEĆ DO KOŚCIOŁA"

PS: Wszystkie  cytaty za Jan Twardowski "Myśli na każdy dzień", wybrała i opracowała Aleksandra Iwanowska, Poznań 2009.

2 komentarze:

  1. "Dialog to nie tylko rozmowa, ale i zobaczenie w kimś, kto inaczej myśli, nie jego innych przekonań, ale człowieka, z którym chcemy się porozumieć" - taką myśl wyłoniłam ważną na dziś dla polskiego podzielonego społeczeństwa.Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń