piątek, listopada 27, 2015

Paleta (XIII) Zdeněk Burian

...dokładnie Zdeněk Michael František Burian (1905-1981). Tego roku minęła 110. rocznica Jego urodzin. Ale ten post nie ma być zadośćuczynieniem za nie pamiętanie, że przypadła 11 lutego. Po prostu naszło mnie, że przecież od lat (40?) Jego graficzne wizje są ze mną, a ja milczę? A przecież to ta twórczość odcisnęła swoje piętno (chyba dość okrutne słowo) na moim pojmowaniu historii. Precyzyjniej: prehistorii. I jest z Nim, jak z... Matejką (w 50 % krajan "po krwi") - myślę o epoce wizjami Jego "kreski"!

Mam kilka książek z ilustracjami Z. Buriana, m. in. "Pradzieje człowieka" czy "Człowiek kopalny". Wyobrażenie o tym, jak wyglądały hominidy - to Burian! Wyobrażenie, jak żyli w epoce kamiennej - to Burian! Kiedy mój syn na zajęciach plastycznych u Doroty i Wacława Kuczmów lepił głowę neandertalczyka (stoi teraz na jednym z moich regałów) - to Burian!




Pewnie wielu nauczycieli wykorzystywało, kiedy jeszcze nie mieliśmy do użytku VHS-ów, DVD, komputerów itp. cudeniek technicznych po prostu przeźrocza. Z czyimi rysunkami? BURIANA! Ale przecież, kiedy ja stawiałem pierwsze "edukacyjne kroki", to miałem jako pomoce... graficzne plansze! Z czyimi rysunkami? BURIANA!




Trudno wybrać konkretny obraz. Te, które tu "zawieszam" należą do tych, które najczęściej wykorzystywałem. O ile trafi tu grono moich uczniów z końca lat 80-tych XX w. przyzna mi, że pamiętają je. Nie jeden i nie drugi wysilał swoją pamięć, aby w oparciu o rysunki BURIANA opowiedzieć, jak człowiek epoki kamiennej żył w gromadzie. Ile przy tym było śmiechu i zabawy?






Jak to wygląda teraz - w XXXII roku pracy zawodowej? Dokładnie tam samo. Z tą różnicą, że plansze, przeźrocza zastąpił komputer i Internet. Pozyskiwane z niego reprodukcje są... dokładnie te same. Opowiadają historie, które snuli np. uczniowie rocznik 1975. Kolejna generacja poznaje je, ba! podziwia realizm, ale i pewną prawdę, którą przekazują. Na tym polega potęga sztuki przez wielkie "SZ". Bo to jest sztuka! Po prostu nie wyobrażam sobie, aby nie poznawać świtu  dziejów hominidów bez graficznej doskonałości czeskiego ilustratora Zdenka Buriana. I choć film dokumentalny, animacja komputerowa zastępuje to, co rysował, to ja w jednym pozostanę niezmienny (niczym przysłowiowa krowa, która nie zmienia poglądów): dopóki uczę rysunki BURIANA będą stanowiły ozdobę belferskiej (i uczniowskiej) narracji.


Mistrz Zdeněk Burian (11 II 1905 - 1 VII 1981) przy pracy

2 komentarze:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.