wtorek, stycznia 06, 2015

C M B / K M B

"Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy.  A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali.Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny. Gdy oni odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić»" - tyle Ewangelia według świętego Mateusza. 
I więcej w dniu takim pisać nie należy. Reszta jest tylko interpretacją, albo co gorsza nad-interpretacją? Jakie bądź przy tym "majstrowanie" może już trącić... herezją.





Cogito - Matrimonium - Baptesimus

2 komentarze:

  1. Myślę jednak, że wiersz "Podróż Trzech Króli" Thomasa S.Eliota byłby pięknym dopełnieniem Twojego wpisu, bo to piękna poetycka interpretacja i pozwolę sobie zacytować fragment:
    "Mroźna to była wyprawa;
    Najgorsza pora roku
    Na podróż, zwłaszcza tak długą:
    Drogi tonące w śniegu i lodowaty wiatr,
    Najokrutniejsza zima.”
    Wiersz ten zawsze do mnie wraca w Święto Objawienia Pańskiego.
    Odkrywasz dla mnie trzecią interpretację skrótowego zapisu Objawienia Pańskiego zapisywanego na drzwiach, który prawidłowo powinien wyglądać tak - C+M+B 2015 od słów, które wymieniasz na końcu postu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za poetyckie spotkanie. Cenne. Pozwolę sobie wrócić do niego (tj. T.S. Eliota) za rok?
    Zima u nas raczej kapryśnie jesienna. Nie żebym tęsknił za oblodzeniem dróg itp., ale trochę bieli w krajobrazie podniosłoby atrakcyjność stycznia AD 2015.
    Pozdrawiam B.B.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.