czwartek, stycznia 01, 2015
2 0 1 5
No i zaczął się 2015.
Znowu fajerwerki? Znowu nasze czworonogi popadły się w pułapkę huku, o którym chyba nie mamy pojęcia? Teraz już tylko zostało nam do przeżycia kolejnych 365 dni? Ci, którzy wierzą wróżbicie M. liczą na wspaniałe dwanaście miesięcy? Daj Boże, aby tak dla wszystkich było. Tylko, że nie da się bez bólu i zaskoczenia przejść nadchodzące pięćdziesiąt dwa tygodnie.
Czego sobie życzyć? Oby 2015 nie był trudniejszy od 2014. W końcu na wiele spraw nie mamy wpływu. Miejsce pracy może być nam odebrane, zepchnie nas w kąt jakiś bez skrupułów "kret". Ryją pod nami doły... Taka natura Polaka? Odsyłam do wiersza L. J. Kerna, który cytowałem. Proszę go odszukać.
Mamy już 2015 r. Mnóstwo rocznic, by je obchodzić i zostawić ślad na blogu lub Facebooku. Trudno je chwilami pogodzić i ogarnąć. Styczeń miesza od... urodzin Elvisa, poprzez wyzwolenie Auschwitz? Marzec otworzy ciąg rocznic napoleońskich, boć to 200. lat, jak Cesarz uszedł z Elby. I tak do 18 czerwca, kiedy runie ostatecznie Mały Kapral! Miłośnikom wojny secesyjnej nie muszę raczej przypominać czym były 9 i 15 kwietnia 1865 r. Maj, to 80. rocznica śmierci Marszałka i 70. zakończenia II wojny światowej w Europie! Czerwiec, jak wzmiankowałem wcześniej, to Waterloo, ale i Magna Charta Libertatum. Wakacje nie dadzą odpocząć od historii! 25 VII 1655 r. szlachta wielkopolska nie sprawiła się bohatersko pod Ujściem - "potop" wdarł się w granice Rzeczypospolitej Obojga Narodów! 6 i 9 sierpnia, to 70. lat od czasu zrzucenia bomb atomowych. Wyliczanie, wyliczanie... I tak dalej: wrzesień, październik, listopad, grudzień...
Nie wiem do końca, co znajdzie się na blogu. Reżim dat to i owo mi narzuca. Zobaczymy. Memu pisaniu na 2015 towarzyszy urokliwa piosenka w wykonaniu Megitzy "Teroz". Zapraszam na stronę tejże: http://www.megitza.com/ . Pewnie część z nas zapamiętała Ją z emitowanego przez Polsat show Must Be The Music z 2013 r. Jestem zdania, że Jej porażka w finale, to jedno z największych nieporozumień muzycznych tamtej edycji. No, ale nad gustami się nie dyskutuje. Zdjęcie udostępniłem sobie z Facebooka Megitzy.
Megitza - koncert w Dreźnie - źródło Facebook |
Niech nam się darzy 2015 r. Obyśmy nie w gorszym nastroju mogli spotykać się przez kolejne dni, a 1 stycznia 2016 r. tęsknili, że mamy za sobą stary rok... Warto wtedy zaśpiewać za Megitzą:
Roz jest lepiej
Roz jest gorzej
Roz na wozie
Roz pod wozem
Byle miłość wiedła prym
Roz jest gorzej
Roz na wozie
Roz pod wozem
Byle miłość wiedła prym
Wszystkim, którzy odwiedzają ten blog szczęśliwego Nowego Roku! Jak najwięcej bycia na wozie!...
Szczęśliwego 2015.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńW poszukiwaniu drogi do bogactwa wewnętrznego, twórczej i objawiającej się w codzienności życzę, oraz radości spotkania wielu pokrewnych dusz, podążających w tym samym kierunku. Szczęśliwego Nowego Roku 2015:-)
OdpowiedzUsuńUskrzydlony wkraczam w Nowy Rok!
OdpowiedzUsuń