poniedziałek, października 06, 2014

Spotkanie z Pegazem - 38 - Włodzimierz Wysocki "Братские могилы"

Trudno z mnogości wierszy, jakie napisał Włodzimierz Wysocki (1938-1980) wybrać ten jeden jedyny! Właściwie na "każdą okazję" znalazłby się strofa. To kopalnia. Sięgnąłem po wiersz, o którym już częściowo pisałem, bo swego czasu cytowałem jego pierwsze linijki.
"Братские могилы / Braterskie mogiły". Tyle już razy rozpisywałem się kim dla mnie był i pozostał rosyjski/radziecki bard. Mam dwa zbiory Jego poezji, ba! udało mi się nawet kupić książkę z nutami do poszczególnych pieśni/piosenek.


"Братские могилы" zajmują miejsce wyjątkowe. Od czasu do czasu wraca sprawa stosunku do cmentarzy i mogił krasnoarmiejców na terenie Polski. Los sołdata był konsekwencją rozkazów genierałów! Nie wiemy stojąc nad mogiłą czy mamy przed sobą gieroja czy zwykłą sowiecką swołocz! Ani mamy prawo, ani moc, aby to rozstrzygnąć. Sami jednak chcielibyśmy, aby mogiły naszych żołnierzy trwały, aby nikt nie naruszał ich wiecznego snu, aby nie stratowały ich buldożery czy zalał asfalt. Skoro tak, to wykażmy minimum współczucia dla tych, którzy padli w boju i zostali już na wieczność między nami! Warto o tym pamiętać, kiedy za niespełna miesiąc będziemy palić płomienie na grobach naszych bliskich...

         
"Братские могилы"
На братских могилах не ставят крестов,
И вдовы на них не рыдают,
К ним кто-то приносит букеты цветов,
И Вечный огонь зажигают.

Здесь раньше вставала земля на дыбы,
А нынче - гранитные плиты.
Здесь нет ни одной персональной судьбы -
Все судьбы в единую слиты.

А в Вечном огне виден вспыхнувший танк,
Горящие русские хаты,
Горящий Смоленск и горящий рейхстаг,
Горящее сердце солдата.

У братских могил нет заплаканных вдов -
Сюда ходят люди покрепче.
На братских могилах не ставят крестов,
Но разве от этого легче?

Znalazłem tłumaczenie tego wiersz/pieśni. Cóż, jakieś one dla mnie okazało się przyciężkawe, nadto dosłowne? Zamieściłem je już w tym miejscu. Kilka razy przeczytałem, ba próbowałem zaśpiewać i... Wykasowałem je! Usunąłem też nazwisko autora. Będę szukał dalej. Może wreszcie znajdę takie, które zadowoli mój gust i odda ducha piękna słów i dramaturgii Włodzimierza Wysockiego. Zostawiam oryginał w tekście i wykonaniu. A jeśli bukwy stanowią trudna do przebrnięcia przeszkodę, to trudno.





PS: Wszystkie zdjęcia wykonałem w Bydgoszczy na cmentarzu komunalnym przy ul. Artyleryjskiej.

3 komentarze:

  1. Sława Wysockiemu! Sława!

    OdpowiedzUsuń
  2. Władymir eto nastajaszczy poet. Spasibo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Wysockiego! I tak jak Ty - tylko w bukwach. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.