środa, lipca 10, 2013

Wierszenia...- 1

burza”
fale miażdżyły burty statku
wczoraj wielkiego,
dumy człowieka -
a dzisiaj?
N i c z y m -
zwyczajnym wrakiem,
pojutrze mglistym już wspomnieniem
szarpią go czwarte uderzenia,
mielą stalowe nity, okna -
nie ma złudzenia:
zostanie wrakiem
straconym
dla oka,
dla zbawienia ---
i tylko konik morski wpłynie
na pokład dawno opustoszały
zarży?
Nie!
Po prostu minie,
bojąc się barwnej którejś rozgwiazdy...










przebudzenie"
wstałem dziś rano poetą,
choć proza mi bliższa sercu -
sypią się słowa,
jak z rękawa i
ustawiają do obrazu
- jeszcze są plamką na palecie,
jeszcze bez ładu i poloru,
ale to zaraz się przemieni
w kolejny dialog
bez umiaru -
bo jak się fryza już rozbryka,
to goń ją! szukaj!
hm... próżny trud,
okiełznać tego już się nie da -
aż do kolejnego
upadku Ikara!...


Malczewski (1)”
w pracowni Mistrza taki nieład
sztalugi farby terpentyna
wspomnienie wichry uśmiech syna
i uśmiech siostry...

Mistrza nie ma
błąka się gdzieś po łąkach snu
gdzie woła doń z lutnią mit
przy studni obok głęboko -
nikt nie zatrzyma geniusza



2 komentarze:

  1. Poezja - to kolejna odsłona pana talentu...Jestem pod wrażenie.Ciekawe jakie asy trzyma pan jeszcze w rękawie? Trochę się kulinarnie wyżywałam w kuchni i nie zaglądałam do netu,chociaż udało mi się coś tam wyskrobać na blogu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam z deszczem wyszywanej Bydgoszczy. Miło czytać, po tak długim milczeniu, głos ze słonecznej Italii.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.