sobota, lipca 20, 2013
Mury mruczą dawne dzieje... ( III )
Toruń. Mamy TO za sobą? Chwilami zachodzę w głowę i myślę sobie: bajka! Jak to Związku Radzieckiego nie ma? Polska w NATO? Gdyby to ktoś powiedział w latach 70-tych (lub nie daj Boże wcześniej), to potraktowano by go, jak wariata: kaftan i za kratę!... ICH nie ma. Ale ślady są! To nie tylko w naszej psychice czy pamięci.
Nieopodal budynku Biblioteki Pedagogicznej w Toruniu stoją dwa czerwone gmachy. Oba usytuowane przy ul. J. H. Dąbrowskiego! Na ścianach obu nieznany już dla młodszego pokolenia alfabet. Jak nic - b u k w y ! Napis na jednym z nich, że aż skóra z wrażenia cierpnie: NASZEJ KRASNOJ ARMII SŁAWA
Niestety na drugim budynku odczytanie napisu sprawiło mi trudność. I nawet teraz wysilam wzrok, moje dioptrie krótkowidza wytężają się... Dwa napisy na jednym. Litera wpada w literę... Nie wiem. chyba jest coś o Ojczyźnie?
Gorzej było ze znalezieniem odpowiedzi na pytanie, co mieściło się w tych gmachach za PRL-u? Kilku zapytanych przechodniów umknęło, jeden burknął, że "nie wiem", a dopiero od taksówkarza usłyszałem o szpitalu czy koszarach sowieckich, ale konkretnie nie wiedział. Ślad po pobycie Armii Czerwonej w Toruniu jest? Jest!
Proszę zwrócić uwagę, jak ulotna jest pamięć? Budynki stoją, napisy zmuszają do zadumy, a znikąd pomocy. Niestety równie nieprzydatna okazała się pomoc Pań z Biblioteki Pedagogicznej.
To by dopiero była twórcza wycieczka z mapą "Napisane na murach Torunia"! Gdzie stoi Kopernik, gdzie Jego dom, kościół w którym Go chrzcili, to każdy wie. A tu mamy freski historii na wyciągnięcie wzroku i mur... milczenia, bo nikt nic nie wie!
szkoda.za plecami miejsc gdzie robił Pan zdjęcie jest szkoła CKU, ja tam uczę historii i sam często pokazuję słuchaczom te napisy tłumacząc ich pochodzenie. pozdrawiam Dariusz
OdpowiedzUsuńTo już byś mógł przynajmniej napisać o do chodzi, a nie chwalić się żeś historyk - i tyle
OdpowiedzUsuńNie przypominam sobie, żebyśmy przechodzili na Ty. Budynek CKU, w którym pracuję od 30 lat jest datowany na 1900 rok i zawsze pełnił funkcję szkoły. Tylko w lutym 1945 został zamieniony na radziecki szpital wojskowy. 2 października 1945 władze wojskowe przekazały zarządowi miasta budynek ponownie na cele oświatowe. Wszystkie okoliczne budynki z czerwonej cegły w tym ten, na którym odkrył Pan rosyjski napis, pełniły funkcje szpitali dla ofiar taktyki "rozpoznania walką". Napisy, które Pana zaskoczyły, są wynikiem działalności sowieckich jednostek propagandowych, które dbały o podtrzymywanie morale radzieckich sołdatów. Zachowały się na murach ze względu na jakość niemieckich farb, które sowieci rabowali w sklepach wyzwalanych terenów. Pana budynki z napisami do końca lat 90. były zamkniętym obszarem szpitala wojskowego ze względu na istniejący koło Torunia wielki poligon artyleryjski. Po wstąpieniu do NATO i likwidacji Pomorskiego Okręgu Wojskowego, szpital przeniesiono do Bydgoszczy. Żem historyk? Jeżeli ma pan jeszcze jakieś pytania, chętnie udzielę odpowiedzi na mój adres mailowy daran777@wp.pl. Dariusz
OdpowiedzUsuń