piątek, lipca 19, 2013

Frontowa galeria Henrietty Snowden - wojna oczami kobiety... (3)

Definitywnie zamykam temat "Wojna oczami kobiety...". Ta galeria jest bardzo przytłaczająca? Ale przy okazji przypomina nam, że gdzieś obok trwa wojna! Że to dla nas Europejczyków abstrakcyjne zagrożenie? A czy mieszkańcy Filipin w 1939 r. co bądź wiedzieli o Polsce? Kogo tam interesował jakiś tam Hitler i żądania rzucane przez niego jakiejś tam Polsce?
Rysunki, które tu zamieszczam wykonano w Kosowie, na terenie byłej Jugosławii. Kto dziś jeszcze pamięta, że kilkanaście lat temu mieliśmy w środku Europy straszliwą, okrutną i krwawą wojnę, w czasie której mordowano się tylko dlatego, że ktoś był Serbem, Chorwatem czy Muzułmaninem! Znowu na usta świata wróciło wtedy "Sarajewo!". I nie chodziło o sympatycznego wilczka Vuca (dobrze pamiętam?)!
Tym razem spotkamy się z twórczością Henrietty Snowden. To jej akwarela (?) zamykała pierwszy post, który poświęciłem Elzie Rey Golden, od której obrazów wszystko się zaczęło. Moja swoista przygoda z poznaniem frontowej twórczości amerykańskich kobiet-żołnierzy.  
Na stronie United States Army Art Collection znalazłem kolekcję jej dzieł związanych właśnie z konfliktem w dawnej Jugosławii. Historia ciekawie splata się w jej twórczości, bo jest kilka prac, które przypominają o historii militarnej Stanów Zjednoczonych. 
Na stronie Gazeta.pl. Forum znalazłem krótki komentarz kogoś, kto używa linku marccus_crassus z 23 maja 2005 r, cytuję z zachowaniem oryginalnej pisowni.: "Sergeant Henrietta Snowden az ciarki przechodza mi po podeszwach! Wielkie malarstwo".  Na ile to "wielkie"? Nie jestem krytykiem sztuki. Każdy z nas ma prawo do własnej oceny obrazów, muzyki, filmów. Dla mnie to wartość sama w sobie - historyczna. Ktoś, kto tam był pozostawił taki ślad, tak to widział i chciał się z nami tym podzielić.
Na wspominanej wyżej stronie amerykańskiej jest taki zapis:
"The selected works of art shown here were created by former Staff Artist Master Sergeant Henrietta Snowden, who completed her assignment at the U.S. Army Center of Military History in November 2002.
 MSG. Snowden came to the Center of Military History from the NCO Academy, Fort George G. Meade, Maryland. She was previously stationed at Allied Forces Northwestern Europe, NATO, in England. While living in England, Msg. Snowden was deployed to Bosnia-Herzegovina in support of Joint Endeavor. In March 2000 Msg. Snowden deployed to Kosovo where she photographed and sketched day-to-day Army events. The paintings she created from many of her photographs and sketches are part of the "Kosovo Collection" and are online in a separate gallery. Msg. Snowden has a B.A. from California State University at Long Beach, California. The following artworks are representative of her work". 


Elzie Rey Golden, Heather Englehart i Henrietta Snowden były świadkami czegoś potwornego: wojny! Chyba do końca nie zdajemy sobie sprawy, jakie dobrodziejstwo stało się naszym udziałem. Nikt do nas nie strzela, nikt nie zastawia na nas min, nie bombarduje naszych domów. Sam jestem zaskoczony, kiedy uświadamiam sobie, że jestem z pierwszego w rodzinie pokolenia, które nie zna wojny z autopsji! Dziadkowie należeli do pokolenia zaborowego, rodzili się przed lub w trakcie Wielkiej Wojny (1914-1918), oboje rodzice pamiętali wojnę "z lat dziecinnych"! Dopiero moje nie wie, co to strach, niepewność jutra, zgroza okupacji... Oby tak pozostało. Oby nikt nigdy nie wpisał w naszą mowę słowa: w o j n a !

PS: Żeby żadne dziecko nigdy nie czekało na taki powrót taty...

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.