poniedziałek, lutego 04, 2013

Louis de Funès - "Fufu" - w opiniach znanych mu...

 "Śmiech jest rzeczą zbyt poważną. 
Szanuję go tak samo jak moją publiczność"
Louis de Funès
(1914-1983)
Od poprzedniego mego pisania o wielkim Louis de Funès'ie minęło kilkadziesiąt godzin, ale nie mogłem sobie nie darować i obejrzałem "Gamonia / Le corniaud". Wokół świat rozpędzony wokół różnych podłości, a humor de Funèsa - niezrównany! Te miny, gesty! Powinno się zapisywać jego filmy każdemu ponurakowi lub komuś, kogo dopada chandra!
Jeszcze kilka liczb wokół jednego filmu:  "Wielką włóczęgę / La grande vadrouille" grano w 25 paryskich kinach, w pierwszym tygodniu obejrzało go 105 759 widzów, a w sumie  17,27 miliona Francuzów pobiegło nań! Dopiero w 2008 r. zdetronizowała ją komedia "Jeszcze dalej niż Północ /Bienvenue chez les Ch'tis"  Dany Boon'a. 
Znowu sięgam po książkę S. Bonnotte'a "Louis de Funès". Tam znalazłem opinie ludzi, którzy spotykali się z Wielkim Aktorem na planie filmowym. My ich również znamy z ról u boku fenomenalnego Fufu. Oto jakim go zapamiętali:


  • Claude Gensac (filmowa żona, m. in. w "Żandarm się żeni / Le gendarme se marie") :  Jego główne zalety? Przyjaźń, jaka obdarzył tych, których kochał, i wielka ukrywana hojność.
  • Coluche (filmowy syn z "Skrzydełka i nóżki / L'aile ou la cuisse"; zginął tragicznie w 1986 r., w wypadku drogowym) : Od kiedy de Funès zmarł, mówiono mi: "Ty jesteś jego następcą, a dlaczego nie Pierre Richard, Jacques Villeret czy Michel Blanc?". dobre sobie... Nie ma delfina, nie jesteśmy na Kremlu. Jeśli jakaś przegródka jest pusta, to nie oznacza, że trzeba w nią wleźć z całym tupetem.
  • Ksiądz Maurice (celebrował mszę żałobną i chował Aktora) : Pamiętam, że na jego pogrzebie jakaś kobieta i jej synek, wyglądający na bardzo wątłego, powiedzieli mi: "Wie proboszcz, pan de Funès dał nam radość i pomógł nam choć na chwilę zapomnieć o naszym smutnym życiu.
  • Anni Girardot (filmowa zona z "Panowie dbajcie o żony"; zmarła w 2011 r.) : Nie tylko rozśmieszał swoja ekipę, lecz także ekipy filmowe innych aktorów, rozśmieszał pełne sale kinowe, rozśmieszał całą Francję.
  • Henri Guybet (filmowy kierowca w "Przygody rabbiego Jakuba / Les aventures de Rabbi Jacob) : Nie mogłem uwierzyć, że dostałem tę rolę. Powiedziano mi, że de Funès skraca sceny i że jest niemiły; było wręcz odwrotnie; był bardzo miły, bardzo profesjonalny i zrozumiałem, że jeśli chcę, by ze mną współgrał, moja gra musi być zupełnie różna od jego;  Louis de Funès naprawdę grał ze swymi partnerami. 
  • Gérard Oury (reżyser, m. in. "Gamon / Le corniaud; zmarł w 2006 r.) : Louisa nigdy nie zastąpiono, ponieważ przekroczył barierę dźwięku; dotarł ponad to, czego oczekujemy od aktora, a tam wszystko staje się możliwe. 
  • Mylène Demongeot (aktorka, wystąpiła we wszystkich filmach o  Fantomasie) : Bardzo dobrze dogadywałam się z nim (...); potrafił być dziecinny, lecz również bardzo poważny i drobiazgowy; to jedyny mężczyzna, z którym miałam wypadek samochodowy, ponieważ jechał za wolno: ktoś nas stuknął od tyłu.
  • Stéphane Bonnotte (autor biografii Aktora)  : Louis de Funès nadal rozśmiesza małych i dużych, kolejne pokolenia rodzą nowych fanów i można stwierdzić, parafrazując stare powiedzenie z komiksu o Tintinie, że stał się "Komikiem młodych od 7 do 77 roku życia" .  
  • Christian Marin (filmowy żandarm Merlot, m. in. "Żandarm z Saint-Tropez / Le gendarme de St. Tropez; zmarł w 2012 r.) : Pana autorytet i dyscyplina zaprowadziły nas, żandarmów z brygady w Saint-Tropez, miarowym krokiem do wielkiego , oszałamiającego sukcesu.

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.