piątek, czerwca 27, 2025

Myśli wygrzebane - 155 - Christian Friedrich Hebbel

"Był, słowem, naturą wysoce skomplikowaną, nie wolną od rysów zdecydowanie antypatycznych. Był jednak przy tym nieprzeciętnej miary artystą. Artystą przełomu, w którego twórczości pogłosy złożonego do grobu razem z Goethem klasycyzmu i mierzchnącej romantyki, zdradzonej nawet przez jego dawnego chorążego Tiecka, mieszają się z prekursorem nowych szkół, jak realizm, naturalizm, symbolizm" - tak przed laty pisał eseista, krytyk literacki i Stefan Lichański (1914-1983). Kto tak został oceniony? Christian Friedrich Hebbel.

Christian Friedrich Hebbel - litografia z 1858 r. - autor J. Kriehuber - domena publiczna [2]
To zupełny przypadek, że temu dramaturgowi i poecie poświęcam ten docinek "Myśli wygrzebanych".  Oto w miejscu mego zarobkowania trwa przygotowanie do termomodernizacji gmachu. Ewakuuje się część placówki w inne miejsce, krzesła, stoły, inne meble, pełno kartonów czeka na wywózkę, ba! tony papierów idzie na śmietnik. Wśród nich i... książki? W ten zaskakujący (acz nie pierwszy raz w życiu) trafił do mnie lekko zdezelowany tomik z cennej dla mnie serii, jaką w XX w. wydawał Państwowy Instytut Wydawniczy: "Aforyzmy" [1] Wyboru i tłumaczenia dokonał właśnie S. Lichański. 
Nie znam twórczości żyjącego w latach 1813-1863 niemieckiego dramaturga. Chyba nie ma wstydu, gdy się przyznam, że... n i g d y  o nim nie słyszałem, ani tym bardziej nie pochylałem nad tą twórczością. To będzie zapewne pierwszy i ostatni przejaw mego zainteresowania. Czy wrócę kiedy bądź doń? Nie sądzę. Ale tych -dzieści aforyzmów zamieszczam w tym cyklu. 
  • Jedyne, co dzisiaj razi ludzi u diabła, to jego imię.
  • Komizm jest nieustanną negacją natury.
  • Wiara to nie ciemna, ale, przeciwnie, najjaśniejsza działalność ducha, ograniczającego z całkowitą pewnością to, co mu pokrewne, a znajduje się poza zasięgiem zmysłów. 
  • Odkryć zasadę życia i myślenia - oto zagadka nieśmiertelnego Sfinksa. 
  • Są ludzie, którym przynoszą zaszczyt nie oni sami ale ich znajomi. 
  • Trzeba koniecznie przeczytać raz każdego godnego uwagi pisarza, aby się upewnić, że można go czytać. 
  • Żyjemy stale na rachunek przyszłości. Nic dziwnego, że czeka ją bankructwo.
  • Nasza epoka jest parodią wszystkich poprzednich. 
  • Muzyka jest ślepa, rzeźbiarstwo głuche, malarstwo nieme.
  • Życie jest budzeniem się
Szybko chłoniemy myśli zapomniane? No, chyba, że ktoś każdego dnia obcuje z tą twórczością. Dla mnie to prawdziwe odkrywanie i kolejne potwierdzenie, że warto raz  po raz wracać do tego cyklu. 
  • Wielu ludzi pisze nie dlatego, że coś odczuwają; odczuwają tylko, że piszą. 
  • W każdym człowieku pozostaje jakaś resztka dobra. Jest to ostatni zielony pęd rośliny, w którym się zachowało życie. Ogrodnik potrafi go wykorzystać.
  • Wielcy ludzie są wykazami treści człowieczeństwa.
  • Najgłupsze barany są jednocześnie z reguły najdrapieżniejszymi wilkami.
  • Człowiek jest bardzo skory do podejrzliwości wobec prawdy niż wobec kłamstwa.
  • Każdy piszący pisze swoją autobiografię, a robi to najlepiej, kiedy o tym nie wie.
  • Nie istnieje czysta prawda ani też czysty fałsz.
  • Nie dobro, ale zło budzi geniusza.
  • Bogom możesz ofiarować tylko to, co od nich pochodzi.
  • Bóg jest sumieniem natury.
Tylko czytać, co zostawił nam m. in. Ch. F. Hebbel! Warto. Mimo wszystko. Nawet jeśli namiastką jest tych zostawionych tu wygrzebanych myśli. Ale ukrytą zachętą jest, aby dotrzeć do całości zbioru.
  • Szczęśliwy ten, kto znajdzie w życiu nieosiągalne!
  • Wielkie to nieszczęście, że  w naszych czasach nie ma już głupca, który by się trochę nie poduczył. 
  • Wszystko zależy od tego, czy idea pokonała poetę, czy poeta ideę.
  • Móc być sprawiedliwym to talent.
  • Historia jest krytyką ducha świata.
  • Człowiek jest ślepcem, który śni, że widzi.
  • Poezja należy do życia i jest wygnana w życie.
  • Można przeciec obok celu.
  • Stojąc na cokole nie należy zapomnieć o ziemi,. która go dźwiga.
  • Bić kogoś często, to kuć pancerz z jego własnej skóry.
Chciałbym wierzyć, że jakiś niemiecki bloger teraz pisze o jakimś polskim romantyku, cytuje jego złote czy srebrne myśli. Jak zwykle dociera do nas ponad czasowość siły pióra z XIX wieku, które cały czas może być wsparciem w XXI wieku! I raz jeszcze sięgam do tego, co napisał S. Lichański: "W przyjaciołach chciał widzieć swój dwór i swoją szkołę; musztrował ich niczym Fryc Wielki swoich grenadierów: narzucał im styl życia i tworzenia, chlastał ich utwory literackie w sposób zgoła bezlitosny, zrywał z nimi stosunku, gdy poślubiali osoby nie przypadające mu do gustu". Nie pozostaje nam nic innego, jak wierzyć w tę ocenę. I chyba dziękować, że los nie skazał nas na takiego przyjaciela... 

[1] Hebbel Ch. F., Aforyzmy, tłumaczenie i wybór S. Lichański, PIW, Warszawa 1985
[2] Friedrich Hebbel – Wikipedia [data dostępu 20 VI 2025]

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.