niedziela, listopada 18, 2018

Nekropolie - 27 - Cmentarz Ewangelicki w Bydgoszczy - powrót raz jeszcze?...

Cykl "Nekropolie" pojawia się od samego początku blogu. Zawsze w okolicy 1 listopada. Ale, żebym pisał na ten temat pod koniec listopada? Muszę. Siła wyższa. Proszę potraktować to pisanie, jako dopełnienie wizyty 24. Przedstawiam skutek mojego bycia z dnia 9 listopada między grobami na Cmentarzu Ewangelickim w Bydgoszczy. 

Już w samym wejściu zaskoczenie pierwsze: zmiana tabliczki? Nie ma już napisu: CMENTARZ PARAFIALNY P.W. ŚW. ZBAWICIELA. Jest krótko: CMENTARZ EWANGELICKI. Skąd ta zmiana? Nie wiem. Może ktoś uważał, że to kolejna nekropolia katolicka? Wtedy to miałoby uzasadnienie.


Chodzę pomiędzy znanymi mi alejkami. Nostalgia. Jak zawsze. Szukam śladów zmian. Nie znajduję kilku grobów? Może przeoczyłem? Ale docieram tam gdzie powinienem w kwietniu roku zeszłego doczytać: "BRACIOM I SIOSTROM W CHRYSTUSIE EKSHUMOWANYM Z B. STAREGO CMENTARZA EWANGELICKO-UNIJNEGO PRZY ULICY JAGIELLOŃSKIEJ W ROKU 1947..." - i nie mogłem. Kilka dni temu zamieściłem tu dwa kadry tego samego miejsca. I tym razem stanął pod wrażeniem zmian!




Grób, w którym złożone zostały m. in. szczątki rodzin Dietz i Blumwe ODNOWIONY!* Nie dość na tym: przywrócono stan, jaki musiał być w tym miejscu siedemdziesiąt lat temu: znowu płytę odgradza stalowy, kuty łańcuch. Nie mamy wątpliwości, kto spoczął tu. Pamięć o doktorze HERMANNIE DIETZU godna jest również miejsca na tym blogu. Postaram się w najbliższym czasie nadrobić ową zaległość. Wprawne oko korzystającego z komunikacji miejskiej (MZK) zapewne dostrzegało, że po Bydgoszczy jeździ tramwaj z imieniem Doktora**.






Nie starczyło jednak parafii ewangelickiej (bo to za jej przyczyną odnowiono opisaną wyżej mogiłę) sił i środków na przywrócenie blasku figury Anioła? Przepiękne dzieło niejakiego J. SCHURIGA z Drezna nadal w objęciach szarości zapylenia, zabrudzenia, zapomnienia? To unikalne dzieło godne jest, by było ozdobą tej nekropolii.   


Mimo wszystko jestem pod wrażeniem  zmian. Zarządcy jedynego Cmentarza Ewangelickiego w Bydgoszczy naprawdę zasługują na uznanie. Pewnie, że czas okalecza miejsce. Ale to też ma swój urok. Zmusza do przemyśleń. Za czas jakiś ktoś gdzieś będzie odczytywał nasze nazwiska na krzyżach i płytach. Może zatrzyma się nad naszą mogiłą i zacznie zachodzić w głowę, czy to... my?





Nie mogłem z opisaniem tej wizyty czekać kolejnego roku. Nie wyobrażam sobie, aby będąc w tej okolicy, prowadząc kolejną wycieczkę nie zaprowadzić jej pomiędzy te mogiły. To kolejna karta historii Bydgoszczy. Nie można udawać, że nie dominowali tu kiedyś ewangelicy. Przypominają o tym chociażby przyjęte przez kler katolicki świątynie po-ewangelickie. W samym centrum Bydgoszczy mamy ich kilka. 


Tych kilka kadrów oddaje ducha miejsca. Jak zwykle kłopot z dokonaniem wyboru. Przeszło 30-stu zdjęć tu nie umieszczę. A może należałoby? Starałem się, aby nie powtarzać już tego, co jest na blogu. Bydgoszczan po prostu zapraszam, aby nie bali się przekroczenia furty tego cmentarza. Przyjezdnych może zaskoczyć koloryt dziedzictwa nad Brdą. To nasza wspólna historia: katolików, ewangelików, prawosławnych, ateistów - po prostu ludzi tu mieszkających i piszących historię miasta. Naszą wspólną historię...


* http://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/7,48722,24121018,ewangelickie-groby-na-cmentarzu-przy-ul-zaswiat-jak-nowe-zdjecia.html (data dostępu 16 XI 2018)
** http://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/1,128852,12847485,To_byl_po_prostu_przyzwoity_czlowiek.html (data dostępu 16 XI 2018)

Brak komentarzy: