wtorek, sierpnia 04, 2015

Warszawskie dzieci poszły w bój... - 01 - Witek Modelski - "Warszawiak"

Chyba wielu z nas zna GO. To zdjęcie z 1944 r. jest moim zdaniem jednym z najbardziej rozpoznawalnych: chłopiec-powstaniec we francuskim adrianie. Dziecko niepodległości? Przyszedł na świat 11 listopada 1932 r. Czy cieszył się, kiedy dzień Jego urodzin ogłoszono Świętem Niepodległości? Miał pójść do szkoły 1 września 1939 r. Gdzieś tam czekała na Niego i Jego rówieśników szkolna ławka. Nie dane mu było... O to już zadbali agresorze: Hitler & Stalin.

Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!


Kapral Witek Modelski "Warszawiak" (11 XI 1932-20 IX 1944)

I poszedł! W czasie największej próby! W sierpniu 1944 r. We wrześniu walczył na Starym Mieści: "Ognisty zdaje sobie sprawę, że każda minuta jest ważna. Postanawia uprzedzić Niemców. Wysyła do dowództwa meldunek - czytamy w poruszającej książce Stanisława Podlewskiego "Przemarsz przez piekło" Warszawa 1994, s. 298. - Żąda saperów.
Strz. Warszawiak (Witold Modelski), jedenastoletni chłopiec, niezrównany łącznik bojowy, idący w ogień jak w wir dziecinnej zabawy, podejmuje się zanieść meldunek.
Na głowie ma hełm francuski, za pasem niemiecki trzonowy granat. Wokół szaleją pożary, zagrażają odcinkowi. Aby utrzymać jedyny szlak komunikacyjny, trzeba zasypywać piaskiem przejście z domu Hipoteczna 3. Nieprzyjaciel trzyma je pod nieustannym ogniem, jednak Warszawiakowi udaje się przejść.
W niespełna pół godziny powraca uradowany i melduje, że udało mu się szczęśliwie przyprowadzić saperów [...]".


Nie złamie wolnych żadna klęska,
Nie strwoży śmiałych żaden trud –
Pójdziemy razem do zwycięstwa,
Gdy ramię w ramię stanie lud.


Za swoje bohaterstwo otrzyma Krzyż Walecznych! Tego szczęścia, które miał na Starówce, zabraknie "Warszawiakowi" 20 września 1944 r. Zginął na Czerniakowie!

Poległym chwała, wolność żywym,
Niech płynie w niebo dumny śpiew,
Wierzymy, że nam Sprawiedliwy,
Odpłaci za przelaną krew.


Grób Witolda znajduje się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Po bohaterskim "Warszawiaku" pozostała pamięć, ta mogiła i słynne zdjęcia, na których uwieczniono Młodego Bohatera. Nie chce się wierzyć, że miał tylko niespełna 12. lat. Dojrzał i zgasł, nim dopełniło się 63 krwawych dni. Nie On jeden poszedł po godzinie "W" w bój! Znamy relacje zaskoczonych Niemców, którzy meldowali swym przełożonym, że... ostrzeliwują ich dzieci!


W te sierpniowe dni wspomnijmy "małe dziewczynki z AK-a"  i tych chłopców, co na "Tygrysy mieli wisy...". Kiedy 11 listopada przyjdzie nam wywiesić flagę lub wspomnieć listopad niepodległości - przypomnijmy też WITOLDA MODELSKIEGO - "WARSZAWIAKA",  bo to dzień Jego urodzin.

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.