środa, lutego 18, 2015

Spotkanie z Pegazem - 43 - ksiądz Jan Twardowski "Popielec"

Ledwo, co była Wigilia i pod choinką zrywaliśmy zdobne papiery  z pudeł oraz pakunków wszelkiej maści, a tu już za nami i Tłusty Czwartek, i Śledzik? Za czterdzieści dni Wielkanoc! Ale nim nadejdzie i ze święconką udamy się do świątyń - P o p i e l e c !
Na jednej stronie spotykają się dwie wielkości: paleta Juliana Fałata (1853-1929) i pióro księdza Jana Twardowskiego (1915-2006). Tak, za kilka miesięcy setna rocznica urodzin kapłana-poety. Tak często cytowanego przez wierzących i... ateistów. Oto prawdziwa potęga poezji.


Popiół od zawsze był symbolem pokuty, śmierci... "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz" powtarzamy, jak mantrę. "Słowa te nawiązują do biblijnego opisu stworzenia świata i człowieka, mówiące o stworzeniu człowieka z prochu ziemi. Mocna prawda o naszym życiu podpowiada nam również o tym, że po śmierci nasze ciało zamienia się w proch. Słowa «Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz» mają nam przypominać o przemijalności naszego życia, że tutaj na ziemi jesteśmy tylko czasowo i doczesność zamienia się w proch niezależnie od naszej majętności i zajmowanej pozycji. Mamy troszczyć się o to co nie rozpada się w proch - o dobre czyny, czyny miłości i miłosierdzia" - na stronie Kociekiwak.pl znajdujemy m. in tą wypowiedź księdza Janusza Lipskiego, proboszcza parafii pw. św. Wojciecha w Starogardzie Gdańskim.

Niech przemówi poezja przez największe "P".

"Popielec"
Od ciemnej grudki prochu, która smoli ręce,
z namaszczeniem rzucanej w Popielcową Środę -
radość rośnie jak balon. O, rzuć prochu więcej
na grzywkę panny Zuli, proboszczom na brody.
Nadzieja w ciemnej grudce - wiosna w drzwiach kościoła,
srebrne krewniaczki
wierzby gawrony odsłonią,
ten, co nie chciał religii, jak Tomasz uwierzy
i zacznie beczeć ze szczęścia pod lampką czerwoną.
Będzie więcej spowiedzi i dobrych przyrzeczeń -
wiele rzeczy skradzionych podrzucą w czas krótki.
Rozpocznie się zwyczajnie i zawsze od Środy,
Wielki Post, co krzyczy nawet na kotlet malutki.

Dziele się z wami tym odkryciem tego wiersza,
nigdy wcześniej go nie czytałam, bardzo fajny.
Chociaż wers srebrne... jest zagadkowy?

Brak komentarzy: