czwartek, października 03, 2013

Caius Iulius Caesar Octavianus

"August rządził światem, a Liwia rządziła Augustem. (...) Otóż małżeństwo to nigdy nie zostało faktycznie spełnione. August, który w stosunkach z innymi kobietami składał dostateczne dowody męskiej siły, przy Liwii okazywał się zupełnym impotentem" - nie, nie znajdziemy tych opinii u żadnego z rzymskich, greckich czy hebrajskich pisarzy przełomu I w. p. n. e. i  I w. n. e.! Pozwoliłem sobie sięgnąć po powieść, której fabułę poznawałem oglądając serial BBC, kiedy byłem nastolatkiem. Tak, to cytat z doskonałej powieści Roberta Gravesa "Ja, Klaudiusz".
Ostatnia sonda, jaką zaproponowałem wyłoniła cesarza z dynastii julijsko-klaudyjskiej, którego mam teraz zaszczyt przybliżyć. Oddano 24 głosy. Nikt nie został pominięty. Moimi cichymi faworytami byli Tyberiusz/Tiberius Claudius Nero  i  Klaudiusz/Tiberius Claudius Drusus Nero Germanicus - otrzymali kolejno po 7 i 5 głosów. Zwycięstwo przypadło jednak pierwszemu imperatorowi Oktawianowi Augustowi/Caius Iulius Caesar Octavianus. O jeden głos przebił swego pasierba i następcę! Zaskoczyły mnie niskie notowania Kaliguli/Caiusa Iuliusa Caesara Germanicusa - tylko 2 głosy? Czyżby dewiacje młodzika na tyle spowszechniały, że inne na niego spojrzenie nikogo już nie interesuje? Tyle samo głosów zdobył Neron/Lucius Domitius Ahenobarbus?
As ku czci Germanika (50.54 n.e.)
"W czasie pierwszej bitwy [pod Filippi w 42 r. p. n. e.] wyparty z obozu ledwo uszedł cało, ratując się ucieczką na skrzydło Antoniusza. Nie zachował umiarkowania po zwycięstwie. Oto głowę Brutusa wysłał do Rzymu z poleceniem, aby ją rzucono u stóp posągu Cezara" - tym razem oddałem głos Swetoniuszowi/Caiusowi Suetoniusowi Tranquillusowi. Jeżeli chcemy poznać mściwe i okrutne oblicze mściciela Cezara/Caiusa Iuliusa Caesara, to weźmy do rąk tego "Żywoty Cezarów". Jest okazja poznać, jak wymyślnie przebiegły był cioteczny wnuk i adoptowany syn dożywotnego dyktatora. 
Czy dziewięć lat później widzimy innego Oktawiana po morskiej bitwie pod Akcjum? Niezupełnie. "Antoniusz - pisze dalej Swetoniusz - usiłował, niestety za późno, zawrzeć pokój. Oktawian zmusił go do samobójstwa, i podtem osobiście obejrzał jego zwłoki. Kleopatrę gorąco pragnął zachować żywą na swój triumf, a nawet wezwał Psyllów, aby wyssali truciznę i jad z rany, ponieważ mniemano, że umarła wskutek ukąszenia żmii". Zaskakujące jest to, co znajdujemy dalej: "Oboje razem pogrzebał z czcią i kazał wykończyć grobowiec, przez nich samych zaczęty". Nie miał litości dla Cezariona, rzekomego syna Cezara i Kleopatry VII: "...dognał w czasie ucieczki i śmiercią ukarał". O dziwo okazał łaskę dla potomstwa Marka Antoniusza i Kleopatry?
As wybity na cześć zmarłego Augusta (22-23 n. e.)
W życiu każdego są dni, o których chcielibyśmy zapomnieć. W przypadku Oktawiana Augusta można je zamknąć w zdaniu: "Quinctili Vare, legiones redde! / Kwinktyliuszu Warusie, oddaj legiony!". Oto w 9 r. n. e. Germanie zadali straszliwy cios armii Cesarstwa Rzymskiego! W Lesie Teutoburskim zmasakrowano Legiony XVII, XVIII, XIX. Pycha i buta rzymska, niepomna widać przeszłych walk z takim Spartakusem, zebrała krwawe żniwo! Trzeba było geniuszu wojennego Germanika, który już po śmierci Augusta, pomścił klęskę w Lesie Teutoburskim: stoczył m. in. bitwę pod Idistaviso oraz o wał angrywarski w 16 r. n. e.

As z czasów Kaliguli upamiętniający bitwę pod Akcjum i Marka Agrypę, przyjaciela Augusta (37-41 n.e.)
Do naszych czasów dotrwała garść anegdot z życia boskiego Augusta. Nie zdziwi mnie, jeśli ktoś powie: "juz coś podobnego czytałem o...". Tu mamy zapis sprzed setek lat, pierwowzór! Świadczy to tylko o tym, jak żywotne są opowieści sprzed wieków. A, że później przetworzone trafiały na karty kronik?  Pośmiejmy się  lub zadumajmy?

Anegdota 1: Pakubiusz Taurus prosił Augusta o podarek i mówił, że ludzie opowiadają, iż dostał od Augusta duże pieniądze:
- Nie wierz im! - odparł August. 

Anegdota 2: Dowiedziawszy się, że pośród małych dzieci, które kazał w Syrii zamordować Herod, znalazł się też synek Heroda, robiąc aluzję do żydowskiego zwyczaju powstrzymywania się od wieprzowiny, powiedział August:
- Lepiej być wieprzem Heroda niż jego synem. 

Anegdota 3: August uświetnił i przyozdobił Rzym wieloma budowlami. Chełpił się z tego powodu powiedzeniem:
- Zastałem Rzym ceglanym, zostawiam marmurowym.

Anegdota 4: August zwykle w rozmowach i w listach używał przysłowia:
- Śpiesz się powoli (Festina lente).

Anegdota 5: Przybył do Rzymu pewien człowiek z prowincji, szalenie podobny do Augusta i zwracający tym powszechną uwagę. August kazał go przyprowadzić do siebie, przyjrzał mu się i zapytał:
- Powiedz mi, młodzieńcze, czy matka twoja była kiedyś w Rzymie?
- Nie, odpowiedział tamten. 
I szybko dodał:
- Ale ojciec mój często.

Nie myślałem kreślić tu biografii Augusta. Zrobili to za mnie wybitni znawcy epoki. Wiele w tej materii uczynił prof. Aleksander Krawczuk (choć tzw. świat naukowy był poruszony, kiedy studenci próbowali powołać się na Jego prace!), dla mego historycznego dorastania dużą rolę odegrał serial BBC "Ja, Klaudiusz" (z rewelacyjnym D. Jacobim oraz B. Blessedem w roli Augusta). Ze swej strony mogę jeszcze polecić bardzo przystępnie napisaną monografię "Synowie Cezara. dynastia julijsko-klaudyjska" Ph. Matyszaka. Przede wszystkim w naszych rękach powinna znaleźć się książka P. Southern "Oktawian August/Augustus". Brytyjska historyk tak m. in. podsumowywała bohatera swej biografii: "Był cierpliwy i taktowny w stosunkach z ludźmi, dzięki czemu mógł zataić swą rzeczywistą potęgę i stworzyć pozory, że poddani uczestniczą w sprawach państwowych prawie na równi z nim samym". A kończy ją zdaniem, które powinno natchnąć współczesnych polityków: "August był władcą świata rzymskiego, potrafił bowiem sprawić, by ludzie zawierzyli mu swoje losy i czuli się wobec niego zobowiązani".
As z podobizną Oktawiana Augusta (7 r. p. n. e.)
PS: Mój tekst wzbogaciły skany rzymskich monet z prywatnych zbiorów mego syna Macieja. Zresztą po Jego naciskach narodził się ten blog. Jest krytycznym czytelnikiem moich tu poczynań.
Ołtarz Ara Pacis (fragment)

3 komentarze:

  1. Oddałam swój glos na Oktawiana Augusta, bo to postać bardzo charyzmatyczna. Powtórzę tylko za innymi, a co wydaje mi się ważne podkreślenia, że był potężnym władcą, ale na zewnatrz się nie wywyższał. Stworzył pryncypat- formę rzadów, ktore dawały mu nieograniczoną wladzę przy zachowaniu pozorów rządów republikańskich, a do tego był przystojnym blondynem o niebieskich oczach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oddałam swój glos na Oktawiana Augusta, bo to postać bardzo charyzmatyczna. Powtórzę tylko za innymi, a co wydaje mi się ważne podkreślenia, że był potężnym władcą, ale na zewnatrz się nie wywyższał. Stworzył pryncypat- formę rzadów, ktore dawały mu nieograniczoną wladzę przy zachowaniu pozorów rządów republikańskich, a do tego był przystojnym blondynem o niebieskich oczach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd wśród Rzymian brał się blondyn o niebieskich oczach? Raczej za Apeninami szukałbym smagłej,śniadej i ciemnookiej...

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.