środa, lutego 13, 2013
Ketling of Elgin - o kochaniu... - myśli znalezione (14)
Na półkach księgarskich roi się przy okazji Dnia Zakochanych od różnej literatury? Sypią się aforyzmy, jakieś wybory wierszy. Wiadomo piękna strofka klasyka doda blasku kupionym fiolkom czy tulipanom. O jedno proszę: nie oglądajcie się na tych gburków, ponuraków i złośników, którzy s o b a c z ą na 14 lutego! Wolno im. Konstytucja gwarantuje wolność słowa!
No to ja ze swej strony zapraszam do lektury k-l-a-s-y-k-a ! Tytuł tego pisania chyba już zdradza dokąd skręcam? Otwieram "Pana Wołodyjowskiego" Oto, co Henryk Sienkiewicz włożył w usta Ketlinga, gdy ten w rozdziale XI, na stronie. 104 (reprodukowanego obok wydania przez P.I.W., Warszawa 1972) dał wykładnię czym jest miłość! Oczywiście główną adresatką tego "artystycznego monologu" była Krzysia Drohojowska.
No to cytuję:
No to cytuję:
- Kochanie to niedola ciężka, bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje. Równie jak ptak, z łuku ustrzelon, spada pod nogi myśliwca, tak i człek, miłości porażon, nie ma już mocy odlecieć od nóg kochanych...
- Kochanie to kalectwo, bo człek, jak ślepy, świata za swoim kochaniem nie widzi...
- Kochanie to smutek, bo kiedyż więcej łez płynie, kiedyż więcej wzdychań boki wydają?
- Kochanie to choroba, gdyż w nim, jako w chorobie, twarz bieleje, oczy wpadają, ręce się trzęsą i palce chudną, a człowiek o śmierci rozmyśla albo jak w obłąkaniu ze zjeżoną głową chodzi, z miesiącem gada, rad miłe imię na piasku pisze, a gdy mu je wiatr zwieje, tedy powiada: "nieszczęście!"... i ślochać gotów...
- Kto pokocha, temu już nie w głowie ni stroje, ni tańce, ni kości, ni łowy; siedzieć on gotów, kolana własnymi dłońmi objąwszy, tak tęskniąc rzewliwie, jak ów, który kogoś bliskiego postradał...
" KAŻŻE Z TAKIEGO KOCHANIA PSOM BUTY USZYĆ!
Imć Onufry śpiewał też o miłości tak: " Każda baba hubka, każdy chłop krzesiwo, będzie iskier kupka jeno krzeszcie żywo!"
OdpowiedzUsuń