czwartek, listopada 13, 2025

Capstrzyk Niepodległościowy - Warszawa 10 XI 2025 r.

Dziękuję Karolowi Obolewiczowi. Nasz niezawodny korespondent warszawski przysłał fotograficzną relację z tego, co podejrzał na ulicach Stolicy 10 listopada tego roku. Jeszcze bez fanfar, krzykliwych przemówców, hord z racami i nacjonalistycznymi hasłami. Spokój, cisza, może chwila zadumy i refleksji? Bardzo cenię sobie współpracę z Karolem (rocznik 1990).



Jestem dumny, że pamięta, odwiedza miejsca ważne. Jest czujnym obserwatorem świata, który jest dookoła. A do tego pisze do mnie i pozwala na udostępnienie cennych zasobów ikonograficznych. Grób Nieznanego Żołnierza, którego setna odsłonięcia rocznica przypadła w tym roku. Niezwykła soczewka patriotyzmu, która skupia na sobie uwagę pokoleń. A w grobie obrońca Lwowa...



Smutne, że tak ważne dla nas święto zostało zawłaszczone przez jedną, agresywną i pozbawioną tolerancji opcję polityczną. Rok w rok słyszmy oszczerstwa, kalumnie, podłe insynuacje i oskarżenia wobec każdego kto odważy się myśleć inaczej.


Tyle razy pisałem: nie wolno manipulować historią! Nie ma zgody na jad, nienawiść, potwarz! Nie wolno wybiórczo traktować historii i ciskać w twarz drugiemu Polakowi, że on niegodny! że on to chwast! że nie jest Polakiem! Moje pokolenie (rocznik 1963) pamięta jak 11 listopada nie istniał przecież jako święto wolnych Polaków. Czy naprawdę trzeba to każdego roku przypominać w te listopadowe dni?


Swoją drogą ciekawe jestem ilu z demonstrujących na ulicach Warszawy umiałaby zidentyfikować Ojców Polskiej Niepodległości? Tak, tych z bilbordów, plakatów. Aż się boję takiej konfrontacji. Bo wiem jakby wypadła...



Obchody 11 listopada 2025 r. - za nami. Ile z tego refleksji i wniosków. Przeszło sto tysięcy na ulicach Warszawy? W Bydgoszczy skromniej. Chcę wierzyć, że minie czas wzajemnej niechęci czy patologicznej wrogości i znowu będzie, to czas wspólnego świętowania. Bo to święto nas WSZYSTKICH!!!



Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.