piątek, listopada 03, 2023
Spotkanie z Pegazem - 203 - Adam Asnyk "Na grobie Wincentego Pola"
Brzmi niewiarygodnie: dwaj zacni poeci, dwóch różnych epok literackich (romantyzm i pozytywizm) znaleźli miejsce wiecznego spoczynku w tej samej krypcie, tego samego Krakowa, w bliskim sąsiedztwie Wawelu, na Skałce. Współcześni uważali, że zasłużyli, aby spoczęli w Krypcie Zasłużonych, Sepulcrum Patriae. O ile Wincenty Pol (1807-1872) doczekał się kilku zapisów na tym blogu, to Adam Asnyk (1838-1897) dopiero w tym roku nieomal wdarł się pomiędzy inne pisania. Nadrabiam zatem cytowaniem kolejnego wiersza wcześniejsze zaniedbanie? Bez wątpienia - tak.
Skałka-Kraków, sarkofag Wincentego Pola, domena publiczna
1 listopada, Wszystkich Świętych, Zaduszki - to ta pora, aby wracać do podobnych strof. Przypominać. Bo nie czarujmy się: niewielu z nas sięga po poezje pana P. i pana A. O ile się mylę, to proszę mnie wyprowadzić z błędu. Rad będę poczytać, że wieczornice, odczyty, wspólne czytanie tych wierszy odbywa się. Brawo! - pierwszy zakrzyknę. Z chęcią wziąłbym udział w podobnym spotkaniu.
Wybrałem na te okoliczności wiersz pt. "Na grobie Wincentego Pola".
Ciebie, ach, duchy zawiodły łaskawe
Do zdrojów przeszłej pokoleń wielkości
I moc ci dały dawną wskrzesić sławę,
I ubrać w ciało rozsypane kości.
Na znak twój - przeszłość uśmiechnięta wstała
I kipi życiem rycerskiej drużyny;
W bojowym szyku proporce rozwiała,
Znów na orężne gotując się czyny.
Znów chrzęszczą zbroje i husarskie skrzydła,
I z wzdętą piersią arabskie rumaki
Rwą się do boju pomimo wędzidła,
Do zdrojów przeszłej pokoleń wielkości
I moc ci dały dawną wskrzesić sławę,
I ubrać w ciało rozsypane kości.
Na znak twój - przeszłość uśmiechnięta wstała
I kipi życiem rycerskiej drużyny;
W bojowym szyku proporce rozwiała,
Znów na orężne gotując się czyny.
Znów chrzęszczą zbroje i husarskie skrzydła,
I z wzdętą piersią arabskie rumaki
Rwą się do boju pomimo wędzidła,
I przelatują jak huragan jaki!
Szlacheckie dworki wypełnione zgiełkiem,
Braterskie uczty, sejmiki i kłótnie -
Wszystko to miga tęczowym światełkiem,
Drży w tonach pieśni uroczo i smutnie.
Wszystko powstało i wszystko ożyło!
Bo śmierć jest kłamstwem, w które nikt nie wierzy
Natchnione serca znajdą pod mogiłą
Gotowych w szranki powrócić rycerzy.
Tyś znalazł słowa zaklęć, co z błękitu
Zniknione mary na świat przywołały -
A więc stać będziesz kolumną granitu:
Pomnikiem polskiej i pieśni, i chwały. [*]
Szlacheckie dworki wypełnione zgiełkiem,
Braterskie uczty, sejmiki i kłótnie -
Wszystko to miga tęczowym światełkiem,
Drży w tonach pieśni uroczo i smutnie.
Wszystko powstało i wszystko ożyło!
Bo śmierć jest kłamstwem, w które nikt nie wierzy
Natchnione serca znajdą pod mogiłą
Gotowych w szranki powrócić rycerzy.
Tyś znalazł słowa zaklęć, co z błękitu
Zniknione mary na świat przywołały -
A więc stać będziesz kolumną granitu:
Pomnikiem polskiej i pieśni, i chwały. [*]
Wiersz ma równe 150-ąt lat, Poeta napisał go w 1873 r. Chyba nazwę spotkania z poezją Adama Asnyka moim odkryciem AD 2023. Widać tak miało być. Drzemało to we mnie, aż doszło do cytowania pierwszego, drugiego i trzeciego wiersza. Oby stan ten trwał i trwał. a przy okazji czekają i inne tomiki poezji. Przypomnę tylko że przed laty wydawnictwo Universitas wydawało serię pt. "Klasyka mniej znana". Kilka tomików leży na wyciągnięcie ręki, m. in. M. Konopnickiej, T. Lenartowicza, W. Syrokomli i R. Berwińskiego. Oczywiście k a ż d y z wspomnianych Autorów zawitał na blogu "Historia i ja".
[*] Asnyk A., Poezje wybrane, ze wstępem A. Mocarskiej-Tycowej,Wydawnictwo Algo, Toruń 2000, s. 532-533
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.