czwartek, września 21, 2023
Do przeczytania jeden krok - zachęcenie 52 - Wydawnictwo Iskry
"Do przeczytania jeden krok..." jest
pomyślane, jako zachęcenie do wybranych pozycji, które proponują
zaprzyjaźnione z blogiem Wydawnictwa. Moja rola ogranicza się tylko do
zamieszczania anonsów wydawniczych. Nie odpowiadam za ich treść, formę,
skutki odbioru. Jak Państwo nie znam tych książek, nigdy ich na oczy nie
widziałem (może przelotnie na księgarskich półkach). Sam zatem ponoszę
ryzyko, bo to, co teraz robię przypomina kupowanie kota w worku. Nie
ponszę zatem odpowiedzialności za ewentualne rozczarowania lekturą,
podniesione ciśnienie z wrażenia przeczytania, zubożenia budżetu kiedy
zdecydujecie się Państwo na zakup kolejnego volumenu. Stawiam
na dobre i sprawdzone Wydawnictwa. Wierzę, że nie promuję tandety i
miernoty. Liczę na dalszą współpracę z każdym zainteresowanym Wydawnictwem.
Wydawnictwo Iskry tym razem przypomina kilka tytułów jednego autora, Wiktora Osiatyńskiego (1945-2017), m. in. prawnika, pisarza, publicysty czy nauczyciela akademickiego. Nie mylić z młodszym bratem Jerzy Osiatyńskim. Nie dość na tym, cytowane zachęcenia, to m. in. cytaty z Autora.
1. "Alkoholizm. Grzech czy choroba?".
„Książka Grzech czy choroba po raz pierwszy została wydana
w 1992 roku przez Instytut Psychiatrii i Neurologii. W pięć lat później
opublikowało ją wydawnictwo Akuracik, prowadzone przez mego przyjaciela,
nieodżałowanej pamięci Marka Adamika. Obydwa wydawnictwa miały
stosunkowo wąski zasięg. Instytut Psychiatrii i Neurologii sprzedawał
książki we własnym kiosku, a Akuracik rozprowadzał swoje publikacje
przede wszystkim na spotkaniach wspólnot Anonimowych Alkoholików.
Książka ta nie miała więc wielkich szans, by dotrzeć do ludzi
nieuzależnionych ani do tych, którzy wciąż jeszcze nie przyjęli swego
uzależnienia do wiadomości. […] Zmieniły się moje poglądy na temat
alkoholizmu. Nadal uważam, że nie jest on grzechem, choć każdy
uzależniony popełnia pod wpływem alkoholu grzeszne bądź naganne czyny.
Ale mam coraz więcej wątpliwości co do tego, czy jest on zwykłą chorobą.
Jeśli nawet uznamy, że jest, to bardzo osobliwą. Bo przecież dziesiątki
tysięcy trzeźwych alkoholików dowodzą swoim życiem, że można być
alkoholikiem, będąc zdrowym człowiekiem. Dziś zatem nie patrzę na
alkoholizm przez pryzmat choroby, ale przede wszystkim widzę
w uzależnieniu niedostatek pewnych umiejętności życiowych. A w
wychodzeniu z niego przede wszystkim edukacyjny proces przełamywania
destrukcyjnych nawyków i nabywania nowych umiejętności” – pisze we
wstępie profesor Wiktor Osiatyński.
2. "Alkoholizm. I grzech, i choroba, i...".
Na początku lat 90. napisałem książkę na temat alkoholizmu, zatytułowaną Grzech czy choroba? Z biegiem
lat dochodzę jednak do wniosku, że alkoholizm jest czymś więcej niż
chorobą i że o nim można także mówić w kategoriach grzechu. Ale ani
pojęcie grzechu, ani koncepcja choroby nie oddają w pełni jego istoty.
Doświadczenie uzależnienia i wyzdrowienia sugeruje, by raczej postrzegać
alkoholizm w kategoriach braku pewnych ważnych umiejętności życiowych.
Nie oznacza to, że każdy, kto nie ma takich umiejętności, musi się
uzależnić. Ale każdy uzależniony umiejętności tych nie ma i musi je
nabyć, jeśli chce zachować trzeźwość. Program Dwunastu Kroków AA pomaga
to osiągnąć. Uczy takich umiejętności duchowych, myślowych
i społecznych, które pozwalają zastąpić destrukcyjne uzależnienie od
alkoholu lub innych substancji twórczym poczuciem współzależności
wszystkich ludzi oraz zależności od opiekuńczej siły wspólnoty lub
jakiejś Siły Wyższej. W szerszej perspektywie cywilizacyjnej program
Dwunastu Kroków AA może być pojmowany jako wielopłaszczyznowa odpowiedź
na bolączki nowoczesności.
Przedstawiona w niniejszej książce interpretacja kroków jest subiektywna. Ma na celu przybliżenie czytelnikom kroków, a dokładniej – jednego z wielu możliwych sposobów ich rozumienia.
Przedstawiona w niniejszej książce interpretacja kroków jest subiektywna. Ma na celu przybliżenie czytelnikom kroków, a dokładniej – jednego z wielu możliwych sposobów ich rozumienia.
3. "Drogowskazy".
Drogowskazy to podsumowanie przemyśleń i
doświadczeń autora oraz innych pisarzy i animatorów ruchu Anonimowych
Alkoholików dotyczących radzenia sobie z alkoholizmem i innymi
uzależnieniami. Książka wytycza drogę od analizy przyczyn, poprzez opis
różnych form i stadiów uzależnień, aż do zapisu działań, które musi
podjąć każdy człowiek chcący nie tylko decydować o sobie, ale także
nadać swemu życiu sens.
W kwietniu 1983 roku musiałem
przestać pić. Niedługo później trafiłem na pierwszy mityng Anonimowych
Alkoholików. Po pół roku abstynencji pojechałem na czterotygodniową
kurację odwykową. Tam pozbyłem się wszelkich złudzeń. Przekonałem się,
że jestem alkoholikiem i że muszę zrezygnować z alkoholu pod każdą
postacią. Dowiedziałem się, że alkoholizm wiązał się z niedojrzałością
emocjonalną i brakiem podstawowych umiejętności życiowych, choćby takich
jak rozpoznawanie i wyrażanie własnych uczuć, bezpieczne radzenie sobie
z lękiem, złością i samotnością, nawiązywanie i utrzymywanie
nieegoistycznych relacji z innymi ludźmi oraz wyznaczanie granic i
umiejętność powiedzenia „nie”. I że bez tych zdolności trudno będzie mi
zachować trzeźwość.
4. "Rehab".
Alkoholizm jest chorobą i trzeba uzmysłowić to sobie z całą jasnością i
wszelkimi konsekwencjami takiej diagnozy. Chorobą, którą można jednak
pokonać, choć nie należy to do zadań łatwych. Nie wystarczy bowiem
przestać pić – nawet trzeźwy pozostaje alkoholikiem…
„Myślałem do dzisiaj, że moje życie to praca przerywana okresami pijaństwa. A przecież mogę widzieć swoje życie jako pijaństwo czasem przerywane okresami pracy”, napisał autor.
„Myślałem do dzisiaj, że moje życie to praca przerywana okresami pijaństwa. A przecież mogę widzieć swoje życie jako pijaństwo czasem przerywane okresami pracy”, napisał autor.
Rehab to przesłanie, świadectwo dla wszystkich, którzy borykają się z
alkoholizmem, a także dla tych, którzy starają się tę chorobę zrozumieć.
To książka o problemach czekających osobę, która chce przestać pić, o
pytaniach, które musi sobie zadać, o odpowiedziach, które musi znaleźć, i
o nadziei na poprawę. Pokazuje, jak trudne i powolne jest dochodzenie
do prawdy o samym sobie, jak zdradliwy i podstępny potrafi być własny
umysł. Z całą surowością demaskuje ludzkie słabości, a zwłaszcza
słabości alkoholika. Ale daje wiarę i wskazuje drogę wyjścia.
Nagrodzona w IV konkursie miesięcznika i wydawnictwa Znak im. księdza Józefa Tichnera w kategorii publicystyki lub eseistyki na tematy społeczne.
Nagrodzona w IV konkursie miesięcznika i wydawnictwa Znak im. księdza Józefa Tichnera w kategorii publicystyki lub eseistyki na tematy społeczne.
5. "Litacja".
Litacja to druga część historii
zapoczątkowanej Rehabem. Autor opisuje, jak jego bohater uczy się żyć z
innymi ludźmi, ze sobą i z własnymi emocjami bez alkoholu. I chociaż W.
poznaje samego siebie, to okazuje się, że rehab i litacja to jeszcze nie
jest pełna rehabilitacja.
„Człowiek z pokiereszowanym ego niemal
na każdy bodziec reaguje niewłaściwie. Ale tylko niewielki procent tej
reakcji dotyczy bezpośrednio aktualnego zdarzenia. Przeważającą część
stanowi swego rodzaju rezonans zdarzeń z dzieciństwa. Ten, czyje reakcje
są nieproporcjonalne do bodźca, powinien wpierw zastanowić się, co jest
reakcją na to, co się przed chwilą zdarzyło. Może ona wynikać z braku
umiejętności życiowych i nieradzenia sobie z emocjami. Z tym wystarczy
pójść na mityng AA, OA albo jeszcze inny. Reszta jest najczęściej
nieuświadamianym odzewem dramatycznych przeżyć z dzieciństwa. Na to
mityng nie wystarczy, z tym należy pójść do terapii”.
Terapeuta Dawid z Sierra Tucson
6. "Rehabilitacja".Ostatnia część autobiograficznej i autoterapeutycznej opowieści z tomów Rehab i Litacja.
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.