sobota, sierpnia 27, 2022
Do przeczytania jeden krok - zachęcenie 36 - Prószyński i S-ka
"Do przeczytania jeden krok..." jest
pomyślane, jako zachęcenie do wybranych pozycji, które proponują
zaprzyjaźnione z blogiem Wydawnictwa. Moja rola ogranicza się tylko do
zamieszczania anonsów wydawniczych. Nie odpowiadam za ich treść, formę,
skutki odbioru. Jak Państwo nie znam tych książek, nigdy ich na oczy nie
widziałem (może przelotnie na księgarskich półkach). Sam zatem ponoszę
ryzyko, bo to, co teraz robię przypomina kupowanie kota w worku. Nie
ponszę zatem odpowiedzialności za ewentualne rozczarowania lekturą,
podniesione ciśnienie z wrażenia przeczytania, zubożenia budżetu kiedy
zdecydujecie się Państwo na zakup kolejnego volumenu.
Stawiam
na dobre i sprawdzone Wydawnictwa. Wierzę, że nie promuję tandety i
miernoty. Liczę na dalszą współpracę z każdym zainteresowanym Wydawnictwem.
* * *
1. Blendi Fevziu "Hoxha.Żelazna pięść Albanii".
Stalinizm - szczególnie ponury okres komunizmu - zakończył się w
większości krajów Europy Wschodniej trzy lata po śmierci Józefa Stalina,
wraz z reformami Chruszczowa po XX zjeździe KPZR. W jednym kraju -
Albanii - przetrwał jednak aż do 1990 roku. Reżim, którym kierował
albański dyktator Enver Hoxha, trwał jeszcze po jego śmierci w 1985
roku. Był to tak potworny terror, że w Albanii, odizolowanej od reszty
świata jak dzisiejsza Korea Północna, nie pojawił się żaden słyszalny
głos sprzeciwu.
Hoxa był bogiem, wykreowanym przez propagandę "ojcem Enverem", a faktycznie zbrodniarzem odpowiedzialnym za niezliczone okrucieństwa.
Kim naprawdę był Enver Hoxha? W ciągu kilku dziesięcioleci, jakie upłynęły od upadku dyktatury, nikt nie próbował odpowiedzieć na to pytanie. Nie opublikowano ani jednej poważnej książki o Enverze Hoxhy. Aż do teraz.
Książka Blendiego Fevziu to nie tylko biografia albańskiego dyktatora, ale dziennikarstwo śledcze w najlepszym wydaniu. Można śmiało powiedzieć, że żadna książka w historii albańskiego piśmiennictwa nie odniosła takiego sukcesu. Była wychwalana, ale też publicznie palona przez wymierające pokolenie wyznawców komunizmu i Envera Hoxhy.
Książka - oparta na źródłach archiwalnych i wywiadach z osobami, które osobiście znały dyktatora - przedstawia losy człowieka, który przez czterdzieści lat rządził europejskim narodem żelazną ręką i którego okrucieństwo nie znało granic.
Niezwykła opowieść o człowieku, który trzymał swój kraj w niewoli przez prawie pół wieku.
Balkan Inside
Książka Blendiego Fevziu jest niezwykła. Napisana jak powieść kryminalna, oparta na szerokim dostępie do niegdyś zamkniętych albańskich archiwów, jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto chce zrozumieć komunistyczną Europę oraz powstawanie i trwanie dyktatur. Fevziu znakomicie udaje się przedstawić okropności 41 lat rządów Hoxhy i przywrócić do życia wiele głosów, które uciszył jego reżim. Więcej - opisując dziedzictwo rządów Hoxhy, Fevziu pomaga nam lepiej zrozumieć, dlaczego droga Albanii do demokracji jest tak trudna. Ta biografia to wielkie osiągnięcie.
Robert C. Austin, Szkoła Spraw Globalnych Munka, Uniwersytet w Toronto
Oparta na źródłach archiwalnych, ustnych i wydawniczych biografia Envera Hoxhy pióra Blendiego Fevziu dostarcza fascynującego, przekonującego i realistycznego opisu życia i rządów bezwzględnego stalinowskiego dyktatora Albanii oraz kraju, którym rządził on żelazną ręką przez cztery dekady. Ta książka to mistrzowskie połączenie biografii i historii.
Nicholas C. Pano, emerytowany profesor historii, Western Illinois University
Blendi Fevziu (ur. 1969) - albański dziennikarz. Jest absolwentem Uniwersytetu w Tiranie. Na początku lat 90. jako członek studenckiego Demokratycznego Ruchu Oporu aktywnie uczestniczył w wydarzeniach, które ostatecznie przywiodły kraj do ustrojowej transformacji. Współuczestniczył także w tworzeniu pierwszych niezależnych mediów albańskich.
Hoxa był bogiem, wykreowanym przez propagandę "ojcem Enverem", a faktycznie zbrodniarzem odpowiedzialnym za niezliczone okrucieństwa.
Kim naprawdę był Enver Hoxha? W ciągu kilku dziesięcioleci, jakie upłynęły od upadku dyktatury, nikt nie próbował odpowiedzieć na to pytanie. Nie opublikowano ani jednej poważnej książki o Enverze Hoxhy. Aż do teraz.
Książka Blendiego Fevziu to nie tylko biografia albańskiego dyktatora, ale dziennikarstwo śledcze w najlepszym wydaniu. Można śmiało powiedzieć, że żadna książka w historii albańskiego piśmiennictwa nie odniosła takiego sukcesu. Była wychwalana, ale też publicznie palona przez wymierające pokolenie wyznawców komunizmu i Envera Hoxhy.
Książka - oparta na źródłach archiwalnych i wywiadach z osobami, które osobiście znały dyktatora - przedstawia losy człowieka, który przez czterdzieści lat rządził europejskim narodem żelazną ręką i którego okrucieństwo nie znało granic.
Niezwykła opowieść o człowieku, który trzymał swój kraj w niewoli przez prawie pół wieku.
Balkan Inside
Książka Blendiego Fevziu jest niezwykła. Napisana jak powieść kryminalna, oparta na szerokim dostępie do niegdyś zamkniętych albańskich archiwów, jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto chce zrozumieć komunistyczną Europę oraz powstawanie i trwanie dyktatur. Fevziu znakomicie udaje się przedstawić okropności 41 lat rządów Hoxhy i przywrócić do życia wiele głosów, które uciszył jego reżim. Więcej - opisując dziedzictwo rządów Hoxhy, Fevziu pomaga nam lepiej zrozumieć, dlaczego droga Albanii do demokracji jest tak trudna. Ta biografia to wielkie osiągnięcie.
Robert C. Austin, Szkoła Spraw Globalnych Munka, Uniwersytet w Toronto
Oparta na źródłach archiwalnych, ustnych i wydawniczych biografia Envera Hoxhy pióra Blendiego Fevziu dostarcza fascynującego, przekonującego i realistycznego opisu życia i rządów bezwzględnego stalinowskiego dyktatora Albanii oraz kraju, którym rządził on żelazną ręką przez cztery dekady. Ta książka to mistrzowskie połączenie biografii i historii.
Nicholas C. Pano, emerytowany profesor historii, Western Illinois University
Blendi Fevziu (ur. 1969) - albański dziennikarz. Jest absolwentem Uniwersytetu w Tiranie. Na początku lat 90. jako członek studenckiego Demokratycznego Ruchu Oporu aktywnie uczestniczył w wydarzeniach, które ostatecznie przywiodły kraj do ustrojowej transformacji. Współuczestniczył także w tworzeniu pierwszych niezależnych mediów albańskich.
2. Hannah Rothschild "Nie wszystko zostaje w rodzinie".
Szlachectwo zobowiązuje, ale pieniądze nie śmierdzą…
Tak zabawnej książki o arystokratach jeszcze nie czytaliście!
Zamek Trelawney, dawniej najwspanialsza siedziba rodowa na południu Kornwalii, powoli zamienia się w ruinę. Od ośmiuset lat pozostaje w rękach tej samej rodziny, która po utracie dawnego bogactwa rozpaczliwie broni się przed oddaniem go w obce ręce. Gdy wśród klepiących biedę arystokratów pojawia się dziewczyna przedstawiająca się jako nieznana dotąd krewna, życie mieszkańców Trelawney gwałtownie przyspiesza. Na jaw wychodzą tajemnice, które wydawały się na zawsze pogrzebane, stare urazy wybuchają z nową siłą, gdzieś rodzi się miłość, a skłócone przyjaciółki są zmuszone zakopać wojenny topór…
"Nie wszystko zostaje w rodzinie" to wyśmienita opowieść o schyłku i upadku, zemście, a przede wszystkim o skomplikowanych relacjach, które zarówno wzruszają, jak i śmieszą.
Hannah Rothschild (z t y c h Rothschildów) to pisarka, producentka dokumentów filmowych, a także bizneswoman. Wywodzi się z arystokratycznej rodziny bankowców i kontynuuje ich tradycje jako dyrektorka spółki inwestycyjnej. Zasłynęła jako pierwsza kobieta zarządzająca National Gallery - współpracuje z wieloma instytucjami kulturalnymi, a za swoją działalność w dziedzinie sztuki i filantropii została odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego. Pisze dla takich magazynów jak "The Times", "Vogue", "The Guardian" i "Financial Times", a jej filmy dokumentalne pokazywane są w największych sieciach telewizyjnych i na festiwalach. Na koncie ma również kilka książek - przede wszystkim "The Baroness", biografię swojej kuzynki, "królowej jazzu" Niki de Koenigswarter, oraz nagradzaną powieść humorystyczną "Nie wszystko zostaje w rodzinie". Na co dzień mieszka w Londynie z trzema córkami.
Tak zabawnej książki o arystokratach jeszcze nie czytaliście!
Zamek Trelawney, dawniej najwspanialsza siedziba rodowa na południu Kornwalii, powoli zamienia się w ruinę. Od ośmiuset lat pozostaje w rękach tej samej rodziny, która po utracie dawnego bogactwa rozpaczliwie broni się przed oddaniem go w obce ręce. Gdy wśród klepiących biedę arystokratów pojawia się dziewczyna przedstawiająca się jako nieznana dotąd krewna, życie mieszkańców Trelawney gwałtownie przyspiesza. Na jaw wychodzą tajemnice, które wydawały się na zawsze pogrzebane, stare urazy wybuchają z nową siłą, gdzieś rodzi się miłość, a skłócone przyjaciółki są zmuszone zakopać wojenny topór…
"Nie wszystko zostaje w rodzinie" to wyśmienita opowieść o schyłku i upadku, zemście, a przede wszystkim o skomplikowanych relacjach, które zarówno wzruszają, jak i śmieszą.
Hannah Rothschild (z t y c h Rothschildów) to pisarka, producentka dokumentów filmowych, a także bizneswoman. Wywodzi się z arystokratycznej rodziny bankowców i kontynuuje ich tradycje jako dyrektorka spółki inwestycyjnej. Zasłynęła jako pierwsza kobieta zarządzająca National Gallery - współpracuje z wieloma instytucjami kulturalnymi, a za swoją działalność w dziedzinie sztuki i filantropii została odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego. Pisze dla takich magazynów jak "The Times", "Vogue", "The Guardian" i "Financial Times", a jej filmy dokumentalne pokazywane są w największych sieciach telewizyjnych i na festiwalach. Na koncie ma również kilka książek - przede wszystkim "The Baroness", biografię swojej kuzynki, "królowej jazzu" Niki de Koenigswarter, oraz nagradzaną powieść humorystyczną "Nie wszystko zostaje w rodzinie". Na co dzień mieszka w Londynie z trzema córkami.
3. Ana Novac "Piękne dni mojej młodości".
Wyobraźmy sobie, że zapiski Anne Frank nie kończą się po jej
aresztowaniu, że pisze ona dalej, już w niemieckim obozie. To właśnie
"Piękne dni mojej młodości" Any Novac - niezwykły dokument, pamiętnik
piętnastoletniej Żydówki, więzionej w Auschwitz, Płaszowie i innych
obozach, wstrząsający obraz świata, w którym zapisywanie wstrząsających
wrażeń staje się dla autorki dowodem własnego istnienia. Dokument cudem
sporządzony na skrawkach papieru za pomocą znalezionego kawałka ołówka,
cudem zachowany, przemyślnie ukrywany, a nawet przemycony z Płaszowa na
zewnątrz.
"Piękne dni mojej młodości", bezlitośnie dojrzała i wyrazista relacja, opisująca dno piekieł widziane oczyma nastolatki, pozostaje do dziś jednym z najważniejszych i najbardziej poruszających świadectw Holokaustu.
Wieszanie to element lokalnego kolorytu, jest w Płaszowie tradycją. Metodą, którą popiera komendant obozu. Wystarczy nierozważne słowo, grymas, czy po prostu podejrzenie, że w czyimś sercu nie ma miejsca na Reich.
Tak samo nadałby się do tego rewolwer. Ale komendant Płaszowa uwielbia przedstawienia, jest estetą.
Dlatego tylu biedakom przypada w udziale zaszczyt duszenia się na oczach tysięcy widzów.
Ponoć zmysł piękna komendanta posuwa się tak daleko, że raz wpakował kulę w głowę młodej dziewczyny tylko dlatego, że miała źle zawiązane sznurówki.
Ana Novac (1929 - 2010) urodziła się jako Zimra Harsányi w Rumunii. W 1944 roku wywieziona wraz z rodziną do Auschwitz, znalazła się następnie w obozie w Płaszowie, a jeszcze później w kilku mniejszych obozach. Jako jedyna z rodziny przeżyła wojnę. Wyzwolona w 1945 r. w czeskiej Chrastavie, gdzie znajdowała się filia obozu Gross-Rosen. Po wojnie mieszkała w Rumunii, by w latach 60. przenieść się do Berlina, a następnie do Paryża.
"Piękne dni mojej młodości", bezlitośnie dojrzała i wyrazista relacja, opisująca dno piekieł widziane oczyma nastolatki, pozostaje do dziś jednym z najważniejszych i najbardziej poruszających świadectw Holokaustu.
Wieszanie to element lokalnego kolorytu, jest w Płaszowie tradycją. Metodą, którą popiera komendant obozu. Wystarczy nierozważne słowo, grymas, czy po prostu podejrzenie, że w czyimś sercu nie ma miejsca na Reich.
Tak samo nadałby się do tego rewolwer. Ale komendant Płaszowa uwielbia przedstawienia, jest estetą.
Dlatego tylu biedakom przypada w udziale zaszczyt duszenia się na oczach tysięcy widzów.
Ponoć zmysł piękna komendanta posuwa się tak daleko, że raz wpakował kulę w głowę młodej dziewczyny tylko dlatego, że miała źle zawiązane sznurówki.
Ana Novac (1929 - 2010) urodziła się jako Zimra Harsányi w Rumunii. W 1944 roku wywieziona wraz z rodziną do Auschwitz, znalazła się następnie w obozie w Płaszowie, a jeszcze później w kilku mniejszych obozach. Jako jedyna z rodziny przeżyła wojnę. Wyzwolona w 1945 r. w czeskiej Chrastavie, gdzie znajdowała się filia obozu Gross-Rosen. Po wojnie mieszkała w Rumunii, by w latach 60. przenieść się do Berlina, a następnie do Paryża.
4. Thomas Kunze "Ceaușescu. Piekło na ziemi". (wznowienie)
W grudniu 1989 roku świat obiegły zdjęcia z egzekucji dyktatora Nicolae
Ceausescu. Zanim obaliła go krwawa rewolucja, przez ponad dwadzieścia
lat rządził Rumunią, otaczany kuriozalnym kultem jednostki na wzór
Stalina i komunistycznych przywódców krajów Dalekiego Wschodu.
Reżim owładniętego manią wielkości Conducatora, pragnącego stosować w środku Europy wzorce zaczerpnięte z północnokoreańskiego komunizmu, uczynił z Rumunii prawdziwe piekło na ziemi. Rumunia Ceausescu stała się krajem powszechnej nędzy, a osławiona tajna policja Securitate – symbolem krwawego terroru nawet dla socjalistycznych sąsiadów.
Biografia Ceausescu autorstwa Thomasa Kunzego jest powszechnie uznawana – również w Rumunii – za pozycję klasyczną. Dwadzieścia lat po obaleniu Nicolae Ceausescu ukazało się najnowsze, trzecie wydanie książki.
Czy w Europie mogłoby istnieć państwo podobne do Korei Północnej? Jak najbardziej! Rumunia Nicolae Ceaușescu była bliźniaczo podobna do tej azjatyckiej satrapii. Okrutny terror, obozy koncentracyjne, totalna inwigilacja obywateli i zatrważająca nędza. A do tego kuriozalny kult jednostki. Ceaușescu kazał nazywać się "Synem słońca" i "Miodem świata", najmniejsza krytyka dyktatora była karana śmiercią. Podczas gdy jego poddani żyli w warunkach urągających wszelkim standardom – on opływał w luksusy. Po Bukareszcie jeździł rolls-royce’em, w swoich willach miał złote krany. Biografia Ceaușescu pióra Thomasa Kunzego to fascynująca, a zarazem wstrząsająca lektura.
Piotr Zychowicz
Thomas Kunze pokazał, w jaki sposób półanalfabeta po czterech klasach podstawówki zdobył wielką władzę i uwierzył, że jest bogiem.
„Adevarul”, Bukareszt
Thomas Kunze – niemiecki historyk, absolwent uniwersytetów w Lipsku i Jenie. Wykładał m.in. na Uniwersytecie Owidiusza w Konstancy. Od 2002 r. związany z Fundacją im. Konrada Adenauera. Autor licznych publikacji historycznych o Niemczech, krajach Europy Wschodniej oraz Rosji.
Reżim owładniętego manią wielkości Conducatora, pragnącego stosować w środku Europy wzorce zaczerpnięte z północnokoreańskiego komunizmu, uczynił z Rumunii prawdziwe piekło na ziemi. Rumunia Ceausescu stała się krajem powszechnej nędzy, a osławiona tajna policja Securitate – symbolem krwawego terroru nawet dla socjalistycznych sąsiadów.
Biografia Ceausescu autorstwa Thomasa Kunzego jest powszechnie uznawana – również w Rumunii – za pozycję klasyczną. Dwadzieścia lat po obaleniu Nicolae Ceausescu ukazało się najnowsze, trzecie wydanie książki.
Czy w Europie mogłoby istnieć państwo podobne do Korei Północnej? Jak najbardziej! Rumunia Nicolae Ceaușescu była bliźniaczo podobna do tej azjatyckiej satrapii. Okrutny terror, obozy koncentracyjne, totalna inwigilacja obywateli i zatrważająca nędza. A do tego kuriozalny kult jednostki. Ceaușescu kazał nazywać się "Synem słońca" i "Miodem świata", najmniejsza krytyka dyktatora była karana śmiercią. Podczas gdy jego poddani żyli w warunkach urągających wszelkim standardom – on opływał w luksusy. Po Bukareszcie jeździł rolls-royce’em, w swoich willach miał złote krany. Biografia Ceaușescu pióra Thomasa Kunzego to fascynująca, a zarazem wstrząsająca lektura.
Piotr Zychowicz
Thomas Kunze pokazał, w jaki sposób półanalfabeta po czterech klasach podstawówki zdobył wielką władzę i uwierzył, że jest bogiem.
„Adevarul”, Bukareszt
Thomas Kunze – niemiecki historyk, absolwent uniwersytetów w Lipsku i Jenie. Wykładał m.in. na Uniwersytecie Owidiusza w Konstancy. Od 2002 r. związany z Fundacją im. Konrada Adenauera. Autor licznych publikacji historycznych o Niemczech, krajach Europy Wschodniej oraz Rosji.
5. Wojciech Lada "Mali tułacze".
Poruszająca opowieść o dzieciach wobec piekła wojny.
Niektóre ledwo się urodziły, inne miały po kilka lub kilkanaście lat. Były też takie, które przychodziły na świat już w zaplombowanych wagonach wiozących je gdzieś w głąb Azji. W 1940 roku dla kilkudziesięciu tysięcy polskich dzieci rozpoczęła się podróż - która miała trwać osiem kolejnych lat - przez niemal wszystkie strefy klimatyczne Ziemi i wszystkie znane człowiekowi kultury. Przeszłam piekło, ale widziałam rzeczy piękne - mówi jedna z bohaterek reportażu Lady. Ze zmrożonej Syberii trafiły na stepy Azji, gdzie rodziła się ludzka cywilizacja. Stamtąd trafiały do Persji, gdzie znajdowały scenerię znaną z baśni tysiąca i jednej nocy. A potem była Afryka, Indie, Nowa Zelandia, Meksyk… Czasem w końcu również Polska, ale ona akurat niechętnie.
Chorowały, umierały z głodu… a inne dorastały… Tysiące polskich dzieci uciekły z Rosji z armią generała Władysława Andersa - dziś opisują to jako najpiękniejsze lata życia. Ale i tak z jakiegoś powodu, nawet dobiegając dziewięćdziesiątki, na ich wspomnienie wciąż płaczą.
Wojciech Lada - dziennikarz, historyk. Ma na koncie setki artykułów poświęconych tematyce historycznej i kulturalnej. Związany był m.in. z "Życiem Warszawy" i "Rzeczpospolitą", współpracował z "Dziennikiem. Gazetą Prawną" i "Focusem"; jego teksty można znaleźć na łamach większości magazynów historycznych i tygodników opinii. Opublikował trzy książki: "Polscy terroryści", "Bandyci z Armii Krajowej" oraz "Pożytki z katorgi". W pierwszej przypomniał, że terroryzm to nie tylko działalność islamskim bojowników, ale też spory i ważny kawałek przeszłości Polski. W drugiej wykazał, że w warunkach wojennych bycie jednocześnie bohaterem i bandytą nie jest bynajmniej paradoksem, co dobrze widać również na przykładzie polskiej konspiracji zbrojnej w okresie II wojny światowej. Tytuł trzeciej zaś mówi sam za siebie - historia, podobnie jak teraźniejszość, nigdy nie jest zero-jedynkowa.
Niektóre ledwo się urodziły, inne miały po kilka lub kilkanaście lat. Były też takie, które przychodziły na świat już w zaplombowanych wagonach wiozących je gdzieś w głąb Azji. W 1940 roku dla kilkudziesięciu tysięcy polskich dzieci rozpoczęła się podróż - która miała trwać osiem kolejnych lat - przez niemal wszystkie strefy klimatyczne Ziemi i wszystkie znane człowiekowi kultury. Przeszłam piekło, ale widziałam rzeczy piękne - mówi jedna z bohaterek reportażu Lady. Ze zmrożonej Syberii trafiły na stepy Azji, gdzie rodziła się ludzka cywilizacja. Stamtąd trafiały do Persji, gdzie znajdowały scenerię znaną z baśni tysiąca i jednej nocy. A potem była Afryka, Indie, Nowa Zelandia, Meksyk… Czasem w końcu również Polska, ale ona akurat niechętnie.
Chorowały, umierały z głodu… a inne dorastały… Tysiące polskich dzieci uciekły z Rosji z armią generała Władysława Andersa - dziś opisują to jako najpiękniejsze lata życia. Ale i tak z jakiegoś powodu, nawet dobiegając dziewięćdziesiątki, na ich wspomnienie wciąż płaczą.
Wojciech Lada - dziennikarz, historyk. Ma na koncie setki artykułów poświęconych tematyce historycznej i kulturalnej. Związany był m.in. z "Życiem Warszawy" i "Rzeczpospolitą", współpracował z "Dziennikiem. Gazetą Prawną" i "Focusem"; jego teksty można znaleźć na łamach większości magazynów historycznych i tygodników opinii. Opublikował trzy książki: "Polscy terroryści", "Bandyci z Armii Krajowej" oraz "Pożytki z katorgi". W pierwszej przypomniał, że terroryzm to nie tylko działalność islamskim bojowników, ale też spory i ważny kawałek przeszłości Polski. W drugiej wykazał, że w warunkach wojennych bycie jednocześnie bohaterem i bandytą nie jest bynajmniej paradoksem, co dobrze widać również na przykładzie polskiej konspiracji zbrojnej w okresie II wojny światowej. Tytuł trzeciej zaś mówi sam za siebie - historia, podobnie jak teraźniejszość, nigdy nie jest zero-jedynkowa.
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.