czwartek, maja 05, 2022

Przeczytania odcinek 440 : "Okupowana Polska w liczbach" (Bellona)

"Zespół portalu Wielka HISTORIA.pl - najpopularniejszego w Polsce magazynu o historii - prezentuje panoramę najbardziej dramatycznego okresu w naszych dziejach. Okupowana Polska w liczbach to fascynujące kompendium wiedzy o epoce, gdy podzelowanie butów kosztowało równowartość miesięcznych zarobków, na kilo kiełbasy trzeba było harować dwa tygodnie, a każdy dzień mógł przynieść łapankę i wywózkę na niewolnicze roboty do Rzeszy" - tak brzmi fragment zachęcenia na okładce książki pt. "Okupowana Polska w liczbach", jaką wydała Bellona. Ów zespół, to spore grono Autorów: Martyna Grądzka-Rejek, Kamil Janicki, Dariusz Kaliński, Rafał Kuzak, Sebastian Pawlina, Aleksandra Zaprutko-Janicka. 
Okupacja, II wojna światowa, lata 1939-1945 - są coraz dalej od kolejnych pokoleń. Dla moich Wnuków (2013 i 2018), to czasy ich prapradziadków. Brzmi niewiarygodnie? Ale prawdziwie. Pokolenie ich pradziadków było wtedy dziećmi (chodzi m. in. o moich rodziców, tj, roczniki 1935 i 1936). Chwyciłem się za głowę, kiedy uświadomiłem sobie, jak bardzo daleko to dla moich Wnuków. Moi prapradziadowie rodzili się w czasach powstania listopadowego i Wiosny Ludów, zatem ich dorosłość, to okres powstania styczniowego. Tym dla mego Jerzyka i Grzesia jest II wojna światowa. I to do nich m. in. kierowana jest ta książka. Dla dzieci? - zakrztusił się ten i ów. Wiadomo, że nie na dziś czy jutro. Kiedy jednak obaj dorosną pokolenia pamiętającego ponury okres okupacji już nie będzie. Tym bardziej z zainteresowaniem witam kolejna inicjatywę Bellony. 
"Unikalne spojrzenie przez pryzmat liczb na losy okupowanej Polski" - takie zapewnienie widzimy już na okładce, na umieszczonej tam fotografii. Ktoś powie "banalny kadr": mężczyzna potyka się przy tramwaju (wsiada doń czy wypada? - trudno dociec). Ale okupacja, to nie tylko noszenie za pazuchą ViS-a, kolportaż gazetek podziemia czy akcje "Kedywu". To po prostu życie. Trudno napisać, że normalne. Nikt z nas nie chciałby takiej normalności. Zwykłem powtarzać, że jestem pierwszym pokoleniem w swej rodzinie, które nie zna wojny. I oby tak pozostało, choć za naszą granicą huk dział, rakiet, giną ludzie i nikt nie wie czy zakończy się bandycka agresja Rosji na niepodległą Ukrainę.
Już sam spis treści, poszczególnych działów ustala tok myślenia Autorów: IV rozbiór Polski, Terror, Życie, Zagłada, Podziemie, Współpraca, Bilans. 33 rozdziały, aby zrozumieć, aby pojąc, aby poczuć, aby nie pozostawić nas obojętnymi. Trzeba przypominać, aby komuś nie urodziła się w głowie segregacji, rasizm, antysemityzm! Nie wierzmy, że okaleczony naród dziś nie wydaje na świat fascynatów nazizmem, III Rzeszą czy A. Hitlerem. Zbieg okoliczności sprawia, że zaczynam pisać to "Przeczytanie" 20 kwietnia, w dniu urodzin tego zbrodniarza i rasisty! 
Liczby, o których mowa w tytule książki, to świadectwo zbrodni na Narodzie polskim. One są konkretem i przemawiają do nas. Zatem kilkanaście przykładów. Ta statystyka, to dowód barbarzyństwa okupantów. Nie zapominajmy:  d w ó c h . Niemców i Sowietów. Żadna z podanych liczb nie wydają się banalne. Za każdą z niej stoi bezimienna dla nas ofiara,  ogrom okrucieństwa! Nawet takiego, które było wbrew ówczesnemu prawu niemieckiemu. Oto statystycznie świadkowie okupacji. Tu nie dostrzeżemy krwi, łez, poniewierki, co nie znaczy, że takowej nie opisano na przeszło trzystu stronach
 
  • 25 000 cywilów zginęło w czasie oblężenia Warszawy, 16 000 odniosło rany
  • we wrześniu 1939 r. Niemcy spalili 467 polskich wsi
  • łączne straty ludności  cywilnej po stronie polskiej we wrześniu 1939 r. wyniosły ok. 100 000 zabitych (w tym ok. 5000 z Bydgoszczy i okolic)
  • Sowieci we wrześniu 1939 zamordowali około 2500 polskich jeńców wojennych i kilkuset cywilów
  • do niewoli sowieckiej trafiło 250 000 żołnierzy polskich
  • Generalne Gubernatorstwo obejmowało obszar około 95 500 km²  
  • z Generalnego Gubernatorstwa wywieziono surowców o łącznej wartości około miliarda przedwojennych złotych  
  • łączna wartość zarekwirowanego mienia żydowskiego szacuje się na kwotę 12-14 miliardów przedwojennych złotych
  • Deutsche Bank zagrabił papiery wartościowe Banku Handlowego SA na kwotę 20 milionów ówczesnych złotych
  • skonfiskowane do 1943 r. majątki i gospodarstwa ziemskie obejmowały obszar o powierzchni 800 000 hektarów
  • 400 milionów dolarów, to wartość łupów, jakie zagarnęli Niemcy w Auschwitz i Majdanku
  • z Generalnego gubernatorstwa wywieziono do Rzeszy 4 miliona ton zboża, 4,5 miliona ziemniaków, 698 milionów litrów mleka, 12 milionów sztuk jajek
Metodyczna eksploatacja, polityka grabieży przeprowadzana metodycznie i z germańską dokładnością. Porażają, przerażają. Liczby, procenty, kilogramy. Stos  piętrzących się słupków do podliczenia, do wystawienia rachunku? Trudno wiele z wojennych strat w ogóle oszacować. Jesteśmy bezbronni wobec tego, co czytamy np. o destrukcji kultury polskiej, czyli grabieżach muzeów, zbirów prywatnych itp. 
  • Polska straciła 70% całego dorobku kulturowego
  • utracono około 13 000 obrazów (w tym "Portret młodzieńca" Rafaela Santi)
  • Sowiecie zagarnęli 6600 lokomotyw i wagonów kolejowych
  • Sowiecie przejęli 3919 polskich przedsiębiorstw i instytucji wraz z całym ich majątkiem
  • Sowiecie skonfiskowali 4,16 milionów hektarów ziemi
  • w wyniku Sonderaktion Krakau Niemcy aresztowano 183 pracowników naukowych, 170 zesłano do obozów koncentracyjnych
  • przez warszawski Pawiak przeszło około 100 000 osób (ok. 37 000 zamordowano, kolejne 60 000 wysłano do obozów koncentracyjnych)
  • w okresie okupacji w więzieniu na Montelupich w Krakowie osadzono około 50 000 osób
  • do 1944 r. niemcy zamordowali około 100 000 Polaków w ramach odwetu za działalność polskiego podziemia
  • rozmaite formy represji niemieckich spadły na mieszkańców 10 000 polskich wsi
  • akcja "Zamość" objęła 293 wsie, 110 000 mieszkańców zostało wysiedlonych, w tym 30 000 dzieci, zginęło około 10 000 dzieci, a 4500 wywieziono do Rzeszy celem zgermanizowania
  • 1 300 000 mieszkańców wsi zostało zamordowanych przez hitlerowców
Liczby są potworne. II wojna światowa brutalnie wdarła się w historię naszych rodzin. "Okupowana Polska w liczbach" powinna nie tylko zmusić do refleksji, ale i do... własnej dociekliwości. Siłą rzeczy rodzą się pytania, typu: a jak to było z moja rodziną? Wojna okaleczyła bodaj każdą polska rodzinę. I każdy z nas mógłby pod dane cyfry podstawić tragedie swoich bliższych i dalszych krewnych lub powinowatych. Członkowie mojej rodziny byli ofiarami obu okupacji: jednych mordowali Niemcy, drugich Sowieci. 
  • w Prusach Wschodnich do końca 1939 r. zmuszono do pracy około 60 000 polskich jeńców
  • 300 000 polskich jeńców została przez Niemców formalnie pozbawiona statusu jeńców i określano ich jako robotników cywilnych
  • wynagrodzenie polskiego robotnika w Rzeszy wynosiło 60-80% tego, co zarabiał Niemiec 
  • 150 marek lub 6 tygodni aresztu groziło za brak oznaki narodowościowej, jaką była litera "P"
  • na roboty do Rzeszy wywieziono około 2 500 000 Polaków, co stanowiło 20 % zatrudnionych robotników przymusowych
  • w kwietniu i  maju 1940 r. Sowiecie wydali 21 957 wyroków śmierci na polskich oficerach
  • uciekając w 1941 r. NKWD zamordowała około 10 000 osadzonych w sowieckich więzieniach aresztantów
  • w casie I okupacji Kresów Wschodnich aresztowano około 110 000 osób (Polacy mieli stanowić ok. 60% tej liczby)
  • liczba zamordowanych w czasie I okupacji sowieckiej waha się między 35 a 50 000 osób
  • Sowiecie według zweryfikowanych danych wywieźli w czterech deportacjach 325 000 osób
  • OUN-UPA miała wymordować od 60 do 80 000 Polaków na Wołyniu, Polesiu, Chełmszczyźnie i Zasaniu.
  • z ziem wcielonych do Rzeszy Niemcy wysiedlili do Generalnego Gubernatorstwa ponad 460 000 ludzi, w tym 70 000 Żydów
Od liczb mieni się w oczach? Taki też chyba jest zamiar Autorów. Mamy dotknąć poprzez liczby tamtego ponurego czasu, kiedy śmierć stała u progu wielu polskich domów. Nie uważam,abyśmy mogli zrozumieć, co się wtedy działo. To zbyt okrutne. Kiedy dziś widzimy, jak Rosjanie masakrują napadniętą Ukrainę dociera do nas brutalność wojny w jej barbarzyńskim wymiarze. 
  • żywność kartkowa stanowiła około 400 do 600 kalorii dla dorosłych, a 300 do 500 dla dzieci
  • normy kartkowe zaspakajały fizycznie potrzeby tylko w 20-25% 
  • wolnorynkowa cena mąki pszennej w latach 1939-1944 wzrosła o ponad 3000 %, wieprzowiny o ponad 5000%, cukru o przeszło 7000%
  • kurs rikszą kosztował: 1,4 złotego za pierwszy kilometr i za każdy kolejny 30 groszy
  • 200% wzrosła zapadalność na gruźlicę
  • na tyfus w 1940 w GG zmarło ponad 400 osób, a rok później około 4000
  • nakład prasy niemieckiej w języku polskim w GG wynosił od 100 do 700 000 egzemplarzy
  • w GG wychodziło 58 oficjalnych tytułów prasowych
  • z 2000 artystów wojny nie przeżyło 300
  • szacuje się, że prawie 200 000 polskich dzieci Niemcy porwali w celu germanizacji, z tej liczby blisko 30 000 powróciło do kraju (o. 15 % z uprowadzonych)
  • okupant niemiecki zamordował około 10 000 polskich nauczycieli
  • na obszarze okupowanej Polski funkcjonowało ponad 650 gett żydowskich
"Okupowaną Polskę w liczbach" czyta się bardzo dobrze. Mogę swymi wypisami wprowadzić w błąd, że to same liczby i liczby. Nieprawda. Cenna jest narracja Autorów. W  przeciwnym razie mielibyśmy jakieś spisy lub tabele. Nie znajdziemy tu nawet namiastki ich. Jest za to dość obfita ikonografia. Wiele z umieszczonych tu fotografii widzę po raz pierwszy.Niektóre z nich są ponurym dopełnieniem narracji. Trudno bez emocji odbierać choćby to: wywózka sierot w łódzkiego getta do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem (Kulmhof) czy rabunek polskich dzieci podczas akcji wysiedleńczej na Zamojszczyźnie.Bogactwo bibliografii podpowiada nam, że Autorzy bardzo sumiennie zabrali się do pracy, której efektem jest "Okupowana Polska w liczbach". Śmiem twierdzić, że dla wielu nauczycieli ta książka może stanowić doskonałe źródło (są również cytowane wypowiedzi świadków) uzupełniające ich narrację na lekcjach. Dołączę do nich i ja. Bez dwóch zdań.
 

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.