środa, marca 09, 2022
Carl von Clausewitz - Vom Kriege - Teil 1
"Wojna nie powstaje niespodzianie - jej rozwój nie jest dziełem jednej chwili; przeciwnicy zatem mogą się wzajemnie ocenić przeważnie już na podstawie tego, czym są, co czynią, a nie na podstawie tego, czym, ściśle biorąc, być i co czynić powinni" - to straszne, że w ogóle pochylam się nad takim zdaniem, które studiowano po raz pierwszy w 1832 r. Ale nastał czas trudny dla Europy, czas próby dla sojuszy, które ją spinają, jednoczą, każą uwierzyć, że jesteśmy bezpieczni. Tylko, że od 24 lutego wcale bezpiecznie nie jest za wschodnią granicą Polski. Władymir Putin rozpętał wojnę z Ukrainą! Pchany jakimś irracjonalnym bezprawiem wpisuje siebie i kraj swój na listę Zbrodniarzy Wojennych. Kiedy piszę te słowa blisko milion uchodźców przekroczyło już granicę Polski! Z Moskwy sypią się gromy, że świat dostanie za swoje jeśli wspomoże broniących się Ukraińców. Nie czarujmy się potencjał militarny najeźdźcy bije na łeb na szyję to, czym dysponują ukraińscy obrońcy. Wołodymyr Zełenski czyni cuda, aby utrzymać jedność i niezależność Ukrainy! Każdy o zdrowych zmysłach staje dziś po stronie Ukrainy, miast, które obracane są w kupę gruzów, gdzie giną żołnierze-obrońcy i cierpi ludność cywilna (również mordowana).
Wybór zatem chyba trafny? "WOJNA JEST TYLKO DALSZYM CIĄGIEM POLITYKI PROWADZONEJ INNYMI ŚRODKAMI" - ten cytat chyba jest wielu doskonale znany i często się doń wraca. Uważni oglądacze serialu "40-latek" w reż. J. Gruzy, pamiętają, że nawet Kobieta Pracująca cytowała autora tego zdania. Carl von Clausewitz (1780-1831) "O wojnie / Vom Kriege", w tłumaczeniu A. Cichowicza, L. Kuca i F. Shoenera, przypomniało ostatnimi czasy Wydawnictwo Bellona. I z niego teraz korzystam, i korzystać będę. Najprościej byłoby wrzucić tę książkę do "Przeczytań"? Też tak myślałem. Do "Myśli wygrzebanych"? Też tak myślałem. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że zrobi się z tego autonomiczny cykl kilku odcinków. Analizować klasyka byłoby utopią i herezją z mojej strony. Niech każdy wyrabia sobie zdanie na zadany temat...
"O naturze wojny":
- Wojna nie jest niczym innym jak rozszerzonym pojedynkiem.
- Wojna jest [...] aktem przemocy, mającym na celu zmuszenie przeciwnika do spełnienia naszej woli.
- Przemoc uzbraja się w wynalazki sztuki i nauki, aby stawić czoło przemocy.
- Ponieważ użycie przemocy fizycznej w całej pełni nie wyklucza bynajmniej współdziałania rozumu, dlatego ten, kto użyje tej przemocy bezwzględnie, nie szczędząc krwi, osiągnie przewagę nad niepostępującym podobnie przeciwnikiem.
- Walka między ludźmi składa się właściwie z dwóch różnych pierwiastków: z wrogości uczucia i wrogiego zamiaru.
- U dzikich ludów przeważają zamiary powstałe z uczucia, u cywilizowanych natomiast - z rozsądku; różnica ta jednak nie tkwi w samej istocie barbarzyństwa czy cywilizacji, lecz w towarzyszących im okolicznościach, instytucjach itd.
- Jeśli przeciwnik ma spełnić naszą wolę, musimy postawić go w położenie bardziej niekorzystne niż ofiara, jakiej od niego żądamy. Najgorszym położeniem, w jakim znaleźć się może prowadzący wojnę, jest całkowita bezbronność.
- ...rozbrojenie lub pokonanie wroga, jakkolwiek je nazwiemy, powinno być zawsze celem działania wojennego.
- Wojna nie jest jednakże działaniem żywej siły na martwą masę, gdyż taka bezwzględna uległość nie byłaby prowadzeniem wojny. Przeciwnie, jest ona zawsze zderzeniem dwóch żywych sił.
- Dopóki nie pokonałem przeciwnika, muszę się obawiać, że on mnie pokona; nie jestem więc panem swoich czynów, lecz on dyktuje mi prawa, podobnie jak ja jemu.
- Chcąc pokonać przeciwnika, musimy wysiłek własny mierzyć jego siłą oporu.
Wojna - pojęcie odmieniane przez wszystkie przypadki. Jak jest od 24 lutego. Gdyby ktoś dni kilka temu powiedział mi, że obrót przyjmą t a k sprawy na Wschodzie, to bo bym nie uwierzył. Wciąż trudno uwierzyć, że jesteśmy świadkami w XXI w. bezprzykładnego ludobójstwa, bo ktoś ubzdurał sobie, że ma prawo stanowić o innym państwie?! Na jakim my świecie żyjemy?!
- Człowiek jednak wskutek swej nie najlepszej organizacji nie osiąga nigdy granicy bezwzględnej doskonałości i w ten sposób niedociągnięcia obustronne stanowią w rzeczywistości czynnik ograniczający.
- Kraj, wraz ze swym obszarem i zaludnieniem, jest nie tylko źródłem właściwych sił zbrojnych, ale również i sam przez się stanowi nieodłączną część sił działających w wojnie, a mianowicie tę jego część, która tworzy teatr wojny albo wywiera nań znaczny wpływ.
- Im mniejsza jest ofiara, której żądamy od przeciwnika, tym mniejszego odeń możemy się spodziewać oporu, a co za tym idzie, tym słabsze mogą być nasze wysiłki.
- Cel polityczny możemy uważać za miernik tylko pod względem jego oddziaływania na te masy, które ma poruszyć, należy dlatego uwzględnić na turę tych mas.
- Czasami cel polityczny pokrywa się z celem działań wojennych - np. zdobycie jakiejś prowincji.
- Całkowita równowaga sił nie może wywołać zastoju w operacjach, wówczas bowiem ten z walczących, który ma cel pozytywny (nacierający), byłby w położeniu korzystniejszym.
- Zasada biegunowości przeciwieństw obowiązuje tylko wtedy, gdy stosuje się ją do jednego i tego samego przedmiotu, gdzie wielkość dodatnia i jej przeciwieństwo - wielkość ujemna - znoszą się dokładnie.
- Zważywszy jeszcze, że zawsze jest się skłonnym raczej do przeceniania niż do niedoceniania sił przeciwnika, ponieważ leży to już w naturze ludzkiej - przyznać należy, że niedokładne pojmowanie położenia przyczynia się na ogół znacznym stopniu do wstrzymania działań wojennych i tym samym ograniczenia ich zasady.
- Żadna ludzka działalność nie styka się z przypadkiem tak często i tak ściśle jak wojna.
- W ślad za przypadkiem ważne miejsce na wojnie zajmuje niepewność, a wraz z nią los szczęścia.
- Żywiołem, w jakim wojna się rozgrywa, jest niebezpieczeństwo; a jakże z sił duchowych jest w niebezpieczeństwie najdostojniejsza? Odwaga.[1]
Lektura "O wojnie" nie jest łatwa, ani przyjemna. Zmusza do skupienia uwagi. Zmusza do myślenia nad materią, której poświęcone jest dzieło pruskiego (ale i... rosyjskiego) stratega czasu wojen napoleońskich. Czy pan i władca na Kremlu czytał to dzieło? Nie wiem. Wiem za to, że bliska jest mu myśl wojskowa i polityczna epigona carskiej Rosji gen. Antona Denikina, którego z lubością cytuje Władymir Putin: "Nigdy, oczywiście, żadna Rosja, czy to reakcyjna, czy demokratyczna, republikańska, czy też jedynowładcza, nie przystanie na oderwanie od niej Ukrainy, złączonej z nią więzami krwi". [2]. I wszystko jasne?
______________________________________________
[1] Clausewitz von C., "O wojnie", tłumaczenie A. Cichowicza, L. Kuca i F. Shoenera, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2022, s. 35-47
[2] Plokhy S., Kwestia rosyjska. Jak budowano naród i imperium, tłum. Ł. Witczak, Znak Horyzont, Kraków 2019, s. 394
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.